Test

niedziela, 19 kwietnia 2020

2 Wojna Światowa - Oflag - Polscy jeńcy - Facebook - Komentarze - Wilno - 1941


Następne zdjęcie z moich zbiorów dotyczące polskich jeńców wojennych w okresie 2 Wojny Światowej. Jak zwykle wystawiłem je na Facebooku w Grupie Uwielbiam stare fotografie. Zdjęcie jak każde inne, nie jest prowokujące, a jednak rozpętało "wojnę" na komentarze..., niestety część z nich przekracza granice dobrego wychowania..
W regulaminie grupy jest m.in. :
Bądź miła/miły i uprzejma/uprzejmy.
Razem tworzymy serdeczną atmosferę. Traktujemy się z szacunkiem. Urozmaicone dialogi to normalna rzecz, ale pamiętajmy o uprzejmości.


Stalag X B 40 - Stefan Pietrowski 17174 w dniu 25.V.42 pisał do Janiny Pietrowskiej w Wilnie ul.Piłsudskiego 28-8. (zbiór własny).
Stalag X B Sandbostel był w czasie II wojny światowej niemieckim obozem jenieckim dla żołnierzy i podoficerów, położonym w pobliżu miasteczka Sandbostel w północno-zachodnich Niemczech, 9 km na południe od Bremervörde, 43 km na północny wschód od Bremy. Położony na bagnistym terenie o wilgotnym, zimnym klimacie, należał do jednego z najgorszych obozów. Pomiędzy 1939 a 1945 rokiem przewinęło się przez to miejsce ponad milion jeńców 46 narodowości. Blisko 50 tysięcy zmarło z głodu, chorób, wycieńczenia, lub też zostało zamordowanych - Wikipedia.



Piotrek Wojciechowski Cześć i Chwała Bohaterom
Obraz może zawierać: tekst „NASZE WARTOŚCI TO: BÓG HONOR OJCZYZNA PRZEZ 123 LATA NIEWOLI PRZEZ 44 LATA KOMUNIZMU NIKT NIE MÓGŁ ZNISZCZYĆ TYCH WARTOŚCI GDY NIKNIE JEDNO Z NICH, NIKNIE POLSKA”

Krzysztof Leśniewicz Stalagi to nie były obozy koncentracyjne i nie dokonywano tam masowej eksterminacji, bo Niemcy przestrzegali Konwencji Genewskiej. I ostrzegałbym przed pochopnym przyjmowaniem na słowo podawanej liczby ofiar. Dla historyków narodowych liczba ofiar, czyli martyrologia, zawsze była narzędziem do propagowania haseł patriotycznych i często była zawyżana.

Artur Poznański Czego przestrzegali? 

Andrzej Glowinski szwabski szpiclu--czego przestrzegali?

Edyta Czaplińska że co Niemcy przestrzegali?

Edyta Czaplińska Trzeba by ogarniać kim był dziadek tego pana

Teresa Julia Slotwinska Wolasewicz no nie zgodze sie z tym, ze Niemcy przestrzegali konwencji genewskiej, oni mordowali wszystkich.

Krzysztof Leśniewicz Wszystkich? Zdecydowana większość polskich jeńców wojennych z 1939 r. wróciła po wojnie do domu.

Teresa Julia Slotwinska Wolasewicz i skad takie informacje, ze nazisci ptrzestrzegali konwencji genewskiej? to jest juz przesada

Renata Erbel Niemcy mieli podzielną moralność, zależnie od zapotrzebowań na daną chwilę i względem danej grupy, czy danej narodowości. Oto szczegóły: Obóz powstał w roku 1933 jako miejsce internowania dla osób niewygodnych dla III Rzeszy, ale po wybuchu wojny 1939 przekształcono go w obóz jeniecki dla wziętych do niewoli we wrześniu żołnierzy polskich, z wydzieloną strefą dla internowanych brytyjskich cywilów. Z braku baraków osadzeni mieszkali przeważnie w namiotach.
W czerwcu 1940 r. populację obozu zasilili żołnierze francuscy i belgijscy, a w pobliżu powstały dwa podobozy dla brytyjskiej marynarki wojennej i (osobno) handlowej. W maju 1941 zaczęto zwozić jeńców wziętych podczas kampanii na Bałkanach, głównie brytyjskich i jugosłowiańskich, a w dwa miesiące później zaczęli napływać masowo jeńcy sowieccy, wzięci podczas Operacji Barbarossa; trzymano ich na otwartej, jedynie ogrodzonej, przestrzeni, gdzie wymierali masowo – przede wszystkim z głodu. Stan obozu na dzień 1 grudnia 1941 wynosił: 1664 Polaków, 18 210 Francuzów, 2871 Belgów, 2459 Brytyjczyków, 5361 Jugosłowian i 9271 żołnierzy radzieckich.
We wrześniu 1943 pojawili się Włosi aresztowani po kapitulacji Włoch. Niemcy uznali, że – podobnie jak jeńców radzieckich – nie obejmuje ich konwencja genewska i „zapewnili” im niemal identycznie złe warunki bytowe. Podobóz włoski graniczył z radzieckim. Tak więc, proszę zauważyć, że inne warunki były respaktowane dla cywilów brytyjskich i belgijskich i dla francuskich, inne dla bałkańskich, polskich i włoskich, a gorsze niż psie - dla czerwonoarmistów.

Marcin Karbowski Nie zapominajmy,że Rosja Sowiecka nie podpisała Konwencji Genewskich i robiła z jeńcami różne nieciekawe rzeczy.W Katyniu Polacy o tym się przekonali...

Renata Erbel Marcin Karbowski Ziemia ma własne prawa natury, ustalone z chwilą stworzenia i nienaruszalne.Każde wypaczenie obraca się przeciwko sprawcy.A to, co człowiek zgotowuje człowiekowi, to nie mieści się nijak w równowadze natury i prędzej, czy później, i tak wyjdzie na jaw. Kwestia tylko w tym, żeby ludzie - pamiętali te sowjeckie zbrodnie. Ziemia sama zaczęła je ukazywać, kiedy intensywne deszcze i strumienie spłukiwały powierzchnię, stopniowo wydobywając szczątki na widok. Zrządzeniem losów, to akurat Niemcy tam byli, więc opublikowali to światu, nie kryjąc szczegółów zbestwienia czerwonoarmiejskiej żydokomuny. Powiedzmy sobie szczerze: gdyby Rosja odparła niemiecką ofensywę z kraju zanim Niemcy przedarli się dalej, ta zbrodnia nigdy by nie wyszła na jaw, bo tamte miejsca byłyby wielokrotnie zasypywane, może nawet specjalnie odizolowane i zabezpieczane zakazem zbliżania się.
ciąg dalszy nastąpi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz