Test

piątek, 25 listopada 2022

Bitwa o Łódź - Ilustrowana Republika - 1938

 

    Mija 108 lat od tragicznych wydarzeń dla miasta Łodzi i okolic. Bitwa o Łódź odcisnęła swoje piętno na długie lata. Tragedie ludzkie, niezliczona ilość ofiar, zniszczone domy, spalone całe wsie, w imię czego?! Niewiele pozostało śladów po tej drugiej co do wielkości bitwy podczas 1 Wojny Światowej. Ponad 200.00o żołnierzy (także Polaków) oddało swoje życie. Dzisiaj jedynymi śladami są cmentarze wojenne wokół Łodzi (las gałkowski, Pustułka, Łaznowska Wola, Brzeziny, Będków - wspominam tylko o cmentarzach w miejscowości mi bliskich). Pochylmy głowy w tych dniach, oddajmy hołd poległym, którzy nieświadomi walczyli dla wielkiej polityki....

Zamięszczam poniżej artykuł zamieszczony  w 

Ilustrowana Republika. 1938-12-06 R. 16 nr 335

autorstwa Jana Wojtuńskiego: 



                                         WIELKA BITWA POD ŁODZIĄ

                       w listopadzie 1914 roku. Ostateczna ewakuacja Łodzi.

Bitwa pod Łodzią jedna z najkrwawszych  bitew wojny światowej 1914— 1918, rozsławiła miasto nasze na całym świecie. Zajmowali się nią zwłaszcza fachowcy wojskowi. Istnieją już dzieła o bitwie łódzkiej w językach: polskim, niemieckim, rosyjskim, angielskim, a nawet japońskim. Najciekawsze są bezsprzecznie dwa dzieła: sowieckiego generała Korolkowa p. t. „Łodzinskaja Operacja" oraz niemieckiego majora von Wulffena „Die Schlacht bei Lodź". Wymienić także należy pracę majora Grabowskiego, który własne doświadczenia fachowe uzgodnił z szeregiem Prac niemieckich w książeczce pod tytułem „Bitwa łódzka" (Lublin — 1922). Dużo miejsca bitwie pod Łodzią poświęca w swej pracy baron von Freytag Leringhofen, generał piechoty niemieckiej (Heeresführung im Weltkriege — Berlin 1920), wreszcie także słynny gen. Ludendorf w swym dziele „Meine Kriegserrinnerungen" (Berlin 1920). Mamy także liczne wzmianki o bitwie łódzkiej Stegemanna w wielkim dziele "Geschichte des Weltkrieges".



    W dniu 10 listopada 1914 r., podjęły armia niemiecka i austriacka skoncentrowaną ofensywę na prawe skrzydło armii rosyjskiej, operujące na  północnej połaci ziem byłej Kongresówki. Tym manewrem chciał marszałek Hindenburg otoczyć armie rosyjskie i zmusić je do kapitulacji. Do ofensywy przystąpiła 9. armia gen. Mackensena z szeregiem pomocniczych korpusów, zwłaszcza kawaleryjskich gen. Richthofena i von Frommela. Ofensywa ta w konkluzji doprowadziła do rozstrzygającego starcia wielkich wrogich armii na przedpolach Łodzi. Dziewięć dni trwały walki na północy od Łodzi, aż wreszcie dnia 1. listopada 1914 r. wrogie sobie armie podeszły bezpośrednio pod Łódź. Niemcy stanęli pod Łodzią od strony Zgierza, — od północy... Ewakuacja ludności z północnych od Łodzi okolic (Poddębice, Czorków, Aleksandrów), odbywała się już od szeregu dni — w dniu 19 listopada ewakuowano już ludność z północnych dzielnic Łodzi (Bałuty). Nadmienić nawiasem trzeba, że w okresie poprzedzającym operacje wojenne pod Łodzią — w okolicach Lodzi wzięły udział w walkach z Moskalami wojska legionowe, pod dowództwem ówczesnego kpt. Norwida-Neugebauera (dzisiejszego generała), ś. p. gen. A. Dobrodzickiegó (ówczesnego kapitana) oraz generała Józefa Olszyny-Wilczyńskiego. 

     Na przedpolach Łodzi nastąpiło więc owo wielkie starcie 9-ej armii niemieckie pod dowództwem gen. Hindenburga, Scheffera, Frommela , Pannewitza, Pluskowa, Mackensena i inn. z 1., 2. i 5. armiami moskiewskimi pod dowództwem gen. Ruskija, Rennenkampfa, Scheidemanna, Plewego, Sirellusa, Madrytowa, Kaznakowa, Liljentala, Krausego, Nowikowa, Pieszkowa, Sydorina, Gawriłowa.

     Starcia te, trwające blisko trzy tygodnie, do 6 grudnia, prowadzone w olbrzymim pierścieniu Łowicza — Skierniewic — Brzezin — Konstantynowa — Szadku — Łasku — Lutomierska, stanowią właśnie sławną bitwę łódzką Wśród 80 generałów rosyjskich pod Łodzią było 23 generałów — Niemców z pochodzenia. 

     Najkrwawsze momenty tej wielkiej bitwy wypadały na dni 21, 22 i 23 listopada, kiedy już pierścień wojsk niemieckich całkowicie zamknął się dokoła naszego miasta, wtedy to wyjątkowo ciężkie walki wypadły koło Tuszyna i Rzgowa. Okolice obok Rzgowa wzgórza i wioski kolejno przechodziły z rąk do rąk; Niemcy starali się wszelkimi siłami zająć wówczas Łódź i Pabianice. Ciężkie boje trwały także na odcinku Wiskitno — Olechów. Zaznaczyć należy, że wśród moskiewskich dowódców znajdował się brat słynnego gen. Kaznakowa. 

    I rozpoczęły się w dalszym ciągu zapasy: ważniejsze ich odcinki: Koluszki — Gałkówek (gen. Szeffer — Mergau — Niemcy), Nowikow, Hening, Wasilew (Moskale), Bedoń — Nowosolna — Stryków, okręg Łowicza (gen. Sydoryn, Przylucki), okręg Zgierz — Głowno. Jednym z odcinków dowodził gen. Suchomlinow, skazany później za szpiegostwo na rzecz Niemców. Gen. niemiecki von Nehbeł w swej pracy o bitwie pod Łodzią mówi: „Gdyby Niemcy pod Łodzią posiadali jeszcze tylko, jeden więcej korpus wojska — klęska Rosjan pod Łodzią byłaby ostateczną i przewyższałaby znacznie rozmiarami swymi klęskę we Wschodnich Prusach".' Korolkow, pisarz sowiecki, wytyka ze szczególną lubością błędy dowódców rosyjskich, to samo mniej więcej czyni major Wulffen., Obiektywnie należy stwierdzić, że Rosjanie mieli pod Łodzią taki jeden szczęśliwy moment, iż mogli rozbić na miazgę wszystkie operujące pod Łodzią armie niemieckie: było to w czasie 22—24 listopada, kiedy Rosjanom udało się otoczyć Niemców podwójnym pierścieniem. Niemcy byli w wielkim niebezpieczeństwie i tylko niesłychanie brawurowe uderzenie pod Brzezinami w dniu 24 listopada, dokonane przez armię gen. Scheffera, uratowało armię niemiecką od doszczętnego rozgromienia. To niewyzyskane przez Rosjan szczęście odebrało później palmę powodzenia armiom moskiewskim. Zaczęły się niepowodzenia, które w rezultacie doprowadziły do klęski rosyjskiej i „honorowego" wycofania się wojsk rosyjskich z naszego miasta. Pod Łodzią zginęło wielu dowódców, wyłącznie oficerów niemieckich, m. inn. gen. von Waencker. d-ca 49-ej niem. dyw. piechoty, płk. Krempe, płk. Laudewitz, kpt. dypl. Mooyer, kpt. dypl. von Seeler; wielu urzędników intendentury.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz