Test

niedziela, 18 grudnia 2022

 Heimatbote 11/1966

                              Czym jesteś, człowieku?

                            (Myśli na Dzień Pamięci)

                            Czym jesteś, człowieku?

                            Myślisz, że jesteś w i e l k i -

                            Podporządkowaliście sobie ziemię.

                            Wydaje ci się, że jesteś wieczny ,

                            a jednak masz cel:

                            Jesteś jak drzewo,

                            która rośnie na zielono i wkrótce opada.

                           O Panie, daj nam serce

                           który wie o tym życiu

                           kruchość,

                           która nigdy nie myśli o śmierci

                           dla żartu -

                           a dziś przygotowuje

                           na wieczność.

                                                                 (Hermann Schmidt)


   13 listopada to w Niemczech oficjalny Volkstrauertag. Ten dzień jest instytucją państwa, a nie kościoła. To za poległych w dwóch wojnach światowych, za żołnierzy poległych na froncie, za mężczyzn, kobiety, dzieci i starców, którzy wykrwawili się na śmierć i udusili w nocy od bomb, za jeńców wojennych, którzy ulegli głodowi, klimatowi lub po prostu presji lat "ochrony" drutem kolczastym, za wypędzonych, którzy zginęli w czasie ucieczki i za 142 środkowo-niemieckich braci zastrzelonych przez Vopos pod murem berlińskim, którzy próbowali uciec przed drugimi Niemcami ... Dzień Pamięci.

    Pamięci nie da się tak naprawdę nakazać. Po prostu nas atakuje i czasem przychodzi bez żadnego zewnętrznego powodu. Jest tam i nie wiemy dlaczego. Nagle myślimy o czymś, co kiedyś nam się przydarzyło i o kimś, z kim kiedyś mieliśmy do czynienia. kiedyś miał do czynienia z.

    Dzień Żałoby Narodowej, który obchodzimy w tym roku, wzywa nas do poważnej refleksji. Myślami wracamy do tego, co spotkało nasz niemiecki naród w ostatnich dziesięcioleciach. Starsi wśród nas pamiętają jeszcze I wojnę światową. Mężczyźni wyszli ze świętym entuzjazmem, by bronić ojczyzny. Jakie straszne ofiary w życiu i zdrowiu ponoszono! I wtedy wszystko poszło na marne. Pamiętamy o tym dzisiaj w Dniu Pamięci. Po I wojnie światowej ludzie byli święcie przekonani, że takie rzeczy nie powinny się już nigdy powtórzyć, bo były absurdalne. A jednak przyszła druga wojna światowa! Zniszczone miasta i wsie były wynikiem tej wojny i armia martwych pod gruzami. I gdyby to było wszystko! Potem wyszły na jaw jeszcze straszniejsze rzeczy. Pamiętamy o milionach niewinnych mężczyzn, kobiet, dzieci i starców, którzy musieli zginąć, zostali zagazowani i spaleni tylko dlatego, że albo myśleli inaczej niż narodowi socjaliści, albo byli innej wiary, innego narodu i ich krwi. Brutalny i masowy mord Żydów przez fanatyków III Rzeszy na zawsze pozostanie jednym z najczarniejszych rozdziałów w całej historii świata i plamą na historii Niemiec. Niestety, większość narodu niemieckiego wybrała sobie brunatnych przywódców, swoich korupcjonistów, którzy doszli do władzy za legalną zgodą wszystkich, a w końcu z powszechnym podziwem.

    Naród niemiecki spowodował winę wojenną i napływ uchodźców, choć inne narody i systemy też mają swój udział (Zachód, Związek Radziecki). Naród niemiecki, trzeba tu otwarcie powiedzieć, wydał swoich sprawców na pastwę losu. Jesteśmy głęboko zasmuceni, że ta ciemna chmura wisi nad naszym narodem do dziś i prawdopodobnie będzie tak przez cały czas trwania obecnego pokolenia wojennego. Jesteśmy głęboko zasmuceni, że wciąż jawimy się światu jako mocno obciążeni, choć inne narody również prowadzą teraz wojnę i dopuszczają się okrucieństw i okrucieństw (np. w Wietnamie). Niektórzy mówią o winie zbiorowej, winie, która obciąża każdego Niemca. Inni, jak nieżyjący już były prezydent federalny Heuss, mówią o zbiorowym wstydzie. Nie da się zaprzeczyć, że mamy do czynienia ze zbiorowym wstydem. Tak jak każdy Niemiec jest dumny z tego, że Dürer, Bach, Beethoven, Goethe, Koch, Gutenberg, Wagner i inni wielcy ludzie byli Niemcami, tak samo musimy się wstydzić tego, że haniebne zbrodnie III Rzeszy zostały popełnione przez Niemców, ku przerażeniu całego świata. Każdy, kto zanurza się w tych myślach, nie może nie odczuwać głębokiego smutku. Dzień Pamięci.


Cmentarz wojenny (Gräberberg) w Rzgowie koło Łodzi Za zdjęcie, które zostało wykonane podczas II wojny światowej dziękujemy rodakowi Alfonsowi Bittnerowi.

    Am 13. November ist in Deutschland der offizielle Volkstrauertag. Dieser Tag ist die Einrichtung des Staates, nicht der Kirche. Er gilt den Toten zweier Weltkriege, den Soldaten, die vorne fielen, den Männern, Frauen, Kindern und Greisen, die in Bombennächten verbluteten und erstickten, den Kriegsgefangenen, die dem Hunger, dem Klima oder ganz einfach dem Druck jahrelangen Stacheldraht-"Schutzes" erlagen, den Heimatvertriebenen, die auf der Flucht starben und den an der Berliner Mauer von Vopos erschossenen 142 mitteldeutschen Brüdern, die aus dem anderen Deutschland zu flüchten versuchten ... Volkstrauertag.

   Das Erinnern läßt sich eigentlich nicht kommandieren. Es überfällt uns einfach und kommt manchmal, ohne daß ein äußerer Anlaß dazu bestände. Es ist da, und wir wissen nicht, wieso. Wir denken plötzlich an irgend etwas, das uns einst zugestoßen und an irgend jemand, mit dem wir einmal zu tun gehabt haben.

   Der Volkstrauertag, den wir dieses Jahr begehen, ruft uns zu ernster Besinnung. Wir denken zurück an das, was in den letzten Jahrzehnten in unserem deutschen Volk geschah. Die Alten unter uns wissen noch vom Ersten Weltkrieg. Mit heiliger Begeisterung sind Männer hinausgezogen, um ihr Vaterland zu schützen. Welch furchtbare Opfer an leben und Gesundheit wurden gebracht! Und dann war alles vergeblich gewesen. Daran denken wir heute am Volkstrauertag. Man hatte nach diesem ersten Weltkrieg die feste Ueberzeugung, daß so etwas nicht mehr geschehen dürfe, weil es widersinnig war. Und doch kam der Zweite Weltkrieg! Zerstörte Städte und Dörfer waren das Ergebnis dieses Krieges und ein Heer von Toten unter den Trümmern. Und wenn das alIes wäre! Hinterher kam noch Furchtbares ans Tageslicht. Wir gedenken der Millionen unschuldiger Männer, Frauen, Kinder und Greise, die nur darum sterben mußten, vergast und verbrannt wurden, weil sie entweder anders dachten als die Nationalsozialisten, oder anderen Glaubens, anderer Nation und an deren Blutes gewesen sind. Die brutalen und massiven Judenmorde durch die Fanatiker des Dritten Reiches werden für immer eines der dunkelsten Kapitel in der ganzen Weltgeschichte bleiben und ein Schandfleck in der Geschichte Deutschlands. Leider hatte sich die Mehrheit des deutschen Volkes für seine braunen Führer entschieden, für seine Verderber, die an die Macht gekommen sind mit der legalen Zustimmung aIIer und schließlich mit einer allgemeinen Bewunderung.

   Das deutsche Volk hat die Kriegsschuld und den Flüchtlingsstrom verursacht, wenngleich auch andere Völker und Systeme ihren Anteil haben (der Westen, die Sowjetunion). Das deutsche Volk, das muß hier einmal offen gesagt werden, hat seine Verderber sich selbst gegeben. Wir sind tief traurig, daß diese finstere Wolke noch heute über unserem Volke liegt und wahrscheinlich auch noch die ganze Zeit der heutigen Kriegsgeneration lang liegen wird. Wir sind tief bekümmert daß wir immer noch vor aller Welt als schwer belastet erscheinen, obgleich andere Völker inzwischen auch Krieg führen und Greuel und Grausamkeiten verüben (z. B. in Vietnam). Manche reden von Kollektiv schuId, Schuld, die jeden einzelnen Deutschen mit belastet. Andere sprechen, wie der verstorbene Altbundespräsident Heuss, von Kollektiv scham. Es wird kaum bestritten werden können, daß es eine Kollektivscham gibt. So wie jeder Deutsche s t 0 I z ist und stolz sein darf darüber, daß ein Dürer, ein Bach, ein Beethoven, ein Goethe, Koch, Gutenberg, Wagner und andere große Männer D e u t s c he gewesen sind, so müssen wir uns auch schämen darüber, daß jene abscheulichen Untaten des Dritten Reiches von D e u t s c h e n begangen worden sind, zum Entsetzen der ganzen Welt. Wer sich in diese Gedanken vertieft, kann nicht anders als tief traurig sein. Volkstrauertag.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz