Pamiętam z okresu moich szczenięcych lat, moją ukochaną Łódź naszpikowaną kominami jak w filmie Sami Swoi powiedział
Witia – Ale jak, kiedy ona minami nadziana, jak dobra kasza skwarkami.Tak, brakuje mi tych kominów, były one symbolem tego robotniczego miasta. Nie jestem w tym osamotniony, spotykam się podczas rozmów z zarzutami, że zbyt pochopnie je burzono... Bardzo ciekawy materiał w tym temacie znajdziecie pod:
https://dzienniklodzki.pl › Wiadomości › Łódź
13 wrz 2015 - Przecież przez wiele lat Łódź była nazywana miastem kominów. Stały się ... W znanej piosence o Łodzi śpiewano: "Miasto fabryk i kominów".
Zamieszczone pocztówki znalazłem na aukcjach internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz