Test

piątek, 4 stycznia 2019

Łódź - Towarzystwo "Opieka" - Kolonie dla dzieci rodziców bezrobotnych - Sulmowo - 1939

   Piękne zdjęcie formatu pocztówkowego (zbiory własne) związane z Łodzią - TOWARZYSTWO OPIEKA, Odział w Łodzi zorganizował kolonie wypoczynkowe dla dzieci rodziców bezrobotnych w Sulmowie w okresie 17.07-14.8.1939 roku. Niestety, ostanie kolonie przed wybuchem 2 wojny światowej.. - ile z tej dużej grupy łódzkich dzieci przeżyło okupację trudno powiedzieć...

Wikipedia:
Sulmów-wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie sieradzkim, w gminie Goszczanów. Dawniej Schulymowo, Sulimów. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa sieradzkiego. Miejscowość istnieje od XVII w. Była w posiadaniu rodziny Jabłkowskich herbu Wczele. Znajduje się tam park dworski, ślad kultury szlacheckiej na tym terenie. Ruiny pałacu (w stylu neoklasycznym) zostały wysadzone w 1973 r. Na początku XX wieku Sulmów przeszedł w ręce Henryka Glotza a następnie jego wnuka Jana Unruga który majątek zapisał "Towarzystwu opieki nad sierotami". W latach trzydziestych w Sulmowie organizowano kolonie dla dzieci z biednych rodzin m.in. z Łodzi. W czasie II wojny Światowej wycięto dużą część parku aby wybudować baraki dla młodzieży z Hitlerjugend, której to organizacji, Sulmów był jedną z wielu siedzib. Po wojnie Majątek przeszedł w ręce państwowe - rozpoczęła się jego stopniowa degradacja. Do dziś pozostała jednak piętrowa oficyna, wsparta czterema kolumnami. W parku również można oglądać wielegatunków drzew i krzewów. W tym pomniki przyrody ponad trzystuletnie: platan klonolistny, lipa krymska, lipa drobnolistna oraz grab pospolity - forma krzaczasta. W Sulmowie znajduje się wiele nowoczesnych gospodarstw o wysokiej kulturze rolnej. Rolnicy swe produkty sprzedają w łódzkiem jak również w wielkopolsce. Silniejsze związki kulturowe i gospodarcze z Kaliszem niż z powiatowym Sieradzem.
 




Przedstawiam ciekawy materiał pokazujący ogrom pracy jaki włożono w pomoc dla łódzkich dzieci:

Historia Towarzystwa Przyjaciół Dzieci - Towarzystwo Przyjaciół Dzieci


https://zg.tpd.org.pl/.../919-dziaalno-towarzystwa-przyjacio-dzieci-rys-historyczny-2....



Historia Towarzystwa Przyjaciół Dzieci

Powstanie Towarzystwa i jego podstawowe cele

Towarzystwo należy do najstarszych organizacji społecznych w Polsce. Powstało w 1919 r. z inspiracji S. Sempołowskiej, znanej działaczki społecznej, pedagoga, publicystki i pisarki, która zaproponowała, aby PPS do programu swej działalności włączyła walkę o lepszy los dla dzieci robotniczych.
Zaborcy, w okresie niewoli, nie byli zainteresowani lub wręcz sprzeciwiali się wszelkiej samoorganizacji społeczeństwa polskiego, w tym także nawet w sprawach dzieci, a zwłaszcza ich wychowania. Odzyskanie w 1918 r. niepodległości diametralnie zmieniło sytuację. Nastał czas szczególny. Bezmiar ludzkich potrzeb, w tym także dziecięcych, splótł się z wiarą i nadzieją na lepszą przyszłość, z entuzjazmem tworzenia, możliwością zrzeszania się oraz wolnego, społecznego działania. A więc w tych nowych, odmiennych warunkach doszło do powstania Towarzystwa.
     Początkowo Towarzystwo działało jako Robotniczy Wydział Wychowania Dziecka i Opieki nad Nim przy Centralnym Komitecie Wykonawczym PPS, a od 1926 r. jako Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci (RTPD). Przewodniczącym naczelnych władz Towarzystwa w okresie międzywojennym – od powstania organizacji, do wybuchu drugiej wojny światowej – był Tomasz Arciszewski (działacz niepodległościowy, czołowy polityk PPS, poseł, premier rządu londyńskiego RP). On też był głównym organizatorem RTPD. W 1949 r. doszło do zjednoczenia RTPD z Chłopskim Towarzystwem Przyjaciół Dzieci (ChTPD), które zaczęło swą działalność w 1946 r. Jego przewodniczącym był popularny działacz ludowy Teodor Kaczyński. Od momentu zjednoczenia obu organizacji, Towarzystwo przybrało współczesną nazwę: Towarzystwo Przyjaciół Dzieci (TPD).
W okresie narodzin Towarzystwa w krajobraz ówczesnej Polski wpisały się dzieci robotnicze wymagające ratunku i pomocy, dzieci powracające z zesłania, osierocone (m. in. po poległych uczestnikach walk o niepodległość), głodne, żebrzące, zagubione, bezdomne, nieślubne, pracujące w nieludzkich warunkach, pozbawione nauki szkolnej lub mające w niej niepowodzenia, opóźnione w rozwoju, sprawiające trudności wychowawcze, wykolejone, chore i kalekie; dzieci, którym groziło wszelkiego rodzaju cierpienie i ból, a nawet przedwczesna śmierć.
Towarzystwo powstało dla ratowania tych dzieci i niesienia im pomocy. Według pierwszego statutu, RTPD była to: organizacja rodziców i wychowawców dla ułatwienia, popierania i społecznego organizowania wychowania dzieci robotniczych, zgodnie z zasadami pedagogiki naukowej, opartej na psychologii dziecka, zapewniającego dzieciom robotniczym możność swobodnego rozwoju fizycznego, umysłowego i moralnego. O podstawowych założeniach ideowych RTPD T. Arciszewski napisał: Pracując wśród dzieci robotniczych, dążymy do wychowania ich na świadomych, twórczych członków przyszłego społeczeństwa, urabiamy w nich poczucie solidarności robotniczej, poszanowanie pracy, umiłowanie wolności i gotowości do poświęcenia swych sił dla dobra kraju i klasy robotniczej.
Towarzystwo zakładało równocześnie, że cała działalność merytoryczna organizacji ma się opierać na podstawach naukowych, a wychowanie dzieci ma mieć świecki charakter. Dzieci miały być wychowywane na ludzi wrażliwych na krzywdę i niesprawiedliwość społeczną, uspołecznionych, tolerancyjnych, odważnych, zawsze gotowych stanąć w obronie słabszego i udzielenia mu pomocy, zaradnych, gospodarnych i pracowitych oraz miłujących swą ojczyznę.

Działalność Towarzystwa w okresie międzywojennym

Działalność RTPD w okresie międzywojennym była uwarunkowana przede wszystkim potrzebami dzieci (głównie robotniczych), założeniami ideowymi PPS oraz inspiracją wypływającą z ówcześnie najnowocześniejszych osiągnięć medycyny (w tym higieny) oraz nowatorskich prądów nauk pedagogicznych. RTPD korzystało też z dorobku innych organizacji społecznych, a przede wszystkim swych poprzedników – warszawskiego TPD (zał. 1880 r.) i krakowskiego TPD (zał. 1913 r.) – torujących drogę nowatorskiemu spojrzeniu na dziecko i jego wychowanie.

Towarzystwo publicznie broniło praw dziecka „do życia, zdrowia i nauki”

Posłowie związani z Towarzystwem wnosili pod obrady Sejmu ważne, często bolesne problemy dziecięce, wymagające zaangażowania się państwa w ich rozwiązanie. Działacze Towarzystwa bronili praw dziecka na zebraniach ogniw związków zawodowych, spółdzielczości, w prasie oraz we własnych publikacjach informacyjnych.
Towarzystwo domagało się m. in.: wprowadzenia powszechnej opieki lekarskiej nad macierzyństwem oraz dla wszystkich dzieci od poczęcia do 15 roku życia; w imię prawa dziecka do życia, zdrowia i nauki - szybkiej likwidacji klęski mieszkaniowej w Polsce; pełnego równouprawnienia dzieci nieślubnych, udzielania matkom pomocy w dochodzeniu do ojcostwa; upowszechnienia adopcji i usprawnienia postępowania w tej dziedzinie; zapewnienia w praktyce powszechności nauczania wszystkim dzieciom, bez względu na ich status materialny, płeć, wyznanie czy narodowość (w języku ojczystym dziecka); zapewnienia młodzieży chłopskiej i robotniczej kształcenia w uczelniach wszystkich stopni; prowadzenia, równolegle do sieci szkół powszechnych, sieci bezpłatnych przedszkoli. Na Kongresie Dziecka w 1938 r. – oprócz ww. przykładowo postulatów – Towarzystwo przedstawiło również rejestr oczywistych zagrożeń i krzywd dziecka polskiego. Oto niektóre: wysoka śmiertelność wśród dzieci (do 4 lat wynosiła 46 promille, na Zachodzie w tym czasie od 14 do 27); 95% niemowląt i dzieci do lat 3 nie było objętych nawet elementarną opieką lekarską, około 600 tys. dzieci nie uczyło się w szkole powszechnej, 60% dzieci robotniczych i chłopskich nie kończyło piątej klasy szkoły podstawowej. Na swym Kongresowym stoisku, przedstawiło także dorobek z własnej działalności opiekuńczo – wychowawczej pod głównym hasłem: Robotnicy walczą o powietrze, słońce, zieleń i chleb, o mieszkanie i szkoły dla wszystkich dzieci w Polsce.

Działalność opiekuńczo – wychowawcza Towarzystwa

Na początku swej działalności Towarzystwo utworzyło dla dzieci osieroconych dwa koedukacyjne domy dziecka. Placówki te wniosły nowego ducha do ówczesnego zakładowego wychowania. Nie miały w swej nazwie poniżającego dla dzieci słowa „sierociniec”. Panowała w nich pełna ciepła i zrozumienia rodzinna atmosfera, będąca mocnym fundamentem, na którym opierano cały proces opieki, wychowania i nauczania. Dzieci wprzęgnięte do samorządnej aktywności, na drodze samowychowania stawały się ważnymi współuczestnikami procesu wychowawczego, a w połączeniu z zorganizowanym w placówkach wychowaniem przez pracę, przechodziły autentyczną szkołą uspołeczniania, przygotowania do obowiązków i trudów czekających ich w przyszłości.
Towarzystwo dążyło też do rozwoju bardziej masowej działalności na rzecz dzieci z rodzin robotniczych, a przede wszystkim z rodzin dotkniętych bezrobociem, żyjących w biedzie i wyjątkowo niekorzystnych warunkach mieszkaniowych. Głównie dla tych dzieci od 1922 r. zaczęło organizować i prowadzić ogniska – środowiskowe placówki opiekuńczo-wychowawcze. Zapewniały one dzieciom troskliwą opieką, dożywianie, dogodne warunki do odrabiania lekcji oraz niezbędną pomoc w nauce. Z informacji ZG RTPD wynika, że ... wszystkie dzieci z ognisk otrzymują promocję, mimo że w początku roku miały nieraz po kilka dwójek. Dzieci w ogniskach uczestniczyły w zajęciach kulturalnych i sportowych, brały aktywny udział w życiu ogniskowego samorządu dziecięcego. Ogniska dały początek przedszkolom i klubom dziecięcym RTPD. Te ostatnie stwarzały dzieciom i młodzieży, w dni wolne od nauki szkolnej, warunki do pożytecznego spędzania czasu wolnego.
Towarzystwo organizowało dla dzieci również wakacyjny wypoczynek: kolonie i półkolonie. Brały w nich udział dzieci przede wszystkim z placówek Towarzystwa: domów dziecka, ognisk, przedszkoli i klubów. Uczestnikami ich były także inne dzieci żyjące w wyjątkowo niekorzystnych warunkach i o złym stanie zdrowia. Kierowane na nie były m.in. przez: oddziały RTPD, związki zawodowe, samorządy lokalne oraz kasy chorych. Zgłaszane były także przez indywidualnych wnioskodawców. Pierwszeństwo miały dzieci bezrobotnych rodziców – korzystały z nich bezpłatnie. Koszty pobytu dzieci ubezpieczonych pokrywały najczęściej kasy chorych, nieubezpieczonych – instytucje, które je skierowały, względnie RTPD.
Niektóre oddziały Towarzystwa, poza ww. typowymi formami, realizowały także oryginalną, nowatorską działalność.
W Łodzi, na skutek panującego w tym mieście bezrobocia, niskich zarobków robotników, a więc i biedy, wiele dzieci z rodzin robotniczych było źle odżywianych, miało fatalne warunki mieszkaniowe, żyło w warunkach urągających elementarnym wymogom higieny. Sprzyjało to szerzeniu się chorób zakaźnych, w tym tej bardzo groźnej wówczas gruźlicy.
W związku z tym w Łodzi i Rudzie Pabianickiej Towarzystwo zorganizowało Przychodnie Przeciwgruźlicze dla dzieci i młodzieży. Korzystały z nich dzieci z rodzin dotkniętych tą „proletariacką chorobą”. W 1928 r. przychodnie obejmowały opieką ponad 7000 pacjentów.
Walka Zarządu Oddziału RTPD w Łodzi o zdrowie dziecka robotniczego zagrożonego gruźlicą była - na ówczesne czasy - działalnością pionierską. Wyjątkowo ważną rolę w tej dziedzinie odegrała Dorota Kłuszyńska (przewodnicząca Oddziału RTPD, późniejsza prezes ZG TPD).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz