Test

środa, 14 lutego 2024

Gmina Brójce - Kronika wypadków - Echo - Rozwój - 1931 - 1939

 Działo się w gminie Brójce...

Echo. 1939-03-05 R. 15 nr 64

JEDNORURKA W STODOLE.
Nie ma dnia bez kar.

Łódź. 5.3. - Wilczek Icek, Narutowicza 56 posiadał w swym mieszkaniu istny arsenał narzędzi złodziejskich. Przetrzymywał też u siebie złodziei bez zameldowania. Referat karno-administracyjny skazał Wilczka na 3 miesiące aresztu.
     Sobielski Władysław, Kopernika 24, znany w tej dzielnicy jako awanturnik, w stanie pijanym wywołał onegdaj znowu awanturę przy ul. Żeromskiego 58, zatrzymując i bijąc przechodniów za co skazany został na 1 tydzień aresztu.
     Referat karno-administracyjny Łódzkiego Starostwa Powiatowego rozpatrywał wczoraj szereg spraw karnych za posiadanie broni bez zezwolenia. I tak bracia Roch, Władysław i Wacława Turkowie z gm. Brójce za nielegalne posiadanie broni, ukarani zostali dwaj pierwsi po 14 dni aresztu, zaś Wacław 50 zł. grzywną. Kowalczyk Jan z Woli Kutowej posiadał w celach kłusowniczych broń myśliwską. Kara - 100 zł. grzywny.
    Frątczak Franciszek, Janów gm. Puczniew posiadał fuzję bez zezwolenia, lecz ją sprzedał ostatnio. Mimo to ukarany został 50 zł. grzywną.
    Zapał Franciszek za posiadanie floweru bez pozwolenia ukarany został grzywną 5 zł.
    Klepacz St. zam. Leśne Odpadki gm. Brójce posiadał ukrytą w stodole jednorurkę własnej konstrukcji. Ukarany został grzywną 5 zł. 
    Poza karami wyżej wymienionymi wszystkim broń znalezioną skonfiskowano.



Rozwój. 1931-06-13 No 160


                       WYIMAGINOWANY PRZEZ PIJAKA NAPAD BANDYCKI.
                                          1 miesiąc więzienia za symulację.

Dnia 3 maja r. b do ruchu na st. Andrzejów Stefan Królikowski mieszkaniec wsi Brójce, pow. łódzkiego i oświadczył, że w drodze z Brójec do Andrzejowa napadło go 5 bandytów, którzy zrabowali mu 3000 zł. gotówki i 25 zł. weksel.

    Dyżurny skomunikował się telefonicznie z posterunkiem Pol.P. w Widzewie gdzie następnie zgłosił się również Józef Królikowski, który potwierdził, że został napadnięty. Królikowski w czasie składania pierwszego zameldowania był podchmielony, jednak wieczorem po wytrzeźwieniu potwierdził swe zameldowanie.
    W trzy dni potem Królikowski zgłosił się powtórnie na posterunek pol. i zredukował sumę zrabowaną mu rzekomo do 12 zł. a jednocześnie podał różne osoby, które były świadkami napadu. Dochodzenie policyjne wykazało jednak, że napad wyimaginowany był w pijackiej wyobraźni Królikowskiego. Wobec tego Królikowski został pociągnięty do odpowiedzialności za wprowadzenie w błąd władzy przez świadome fałszywe alarmy. Sąd Grodzki w Łodzi pod przewodnictwem sędziego Semadjeniego po rozpoznaniu sprawy wydał wyrok skazujący 36 letniego Stefana Królikowskiego na 1 miesiąc więzienia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz