Test

środa, 14 lutego 2024

"Żywa torpeda" - Narodowy Fundusz Obrony - Kurjer Łódzki - 1939

 Poświęcenie i miłość do Ojczyzny! 

Kurjer Łódzki. 1939-05-17 R. 38 nr 135


                                      RYCERSKI DUCH MŁODYCH ORLĄT

                                 11-letnia dziewczynka chce być "żywą torpedą"

                  Młodzież szkół powszechnych w pierwszym szeregu ofiarności.


Do redakcji "Kuriera Łódzkiego" przyszła 11-letnia Maria Gruszczyńska, uczennica 4-ej klasy szkoły powszechnej, zgłaszając gotowość przyjęcia na siebie roli "żywej torpedy" w razie wybuchu wojny.

    11-letnia Marysia decyzję swą powzięła sama, nie pytając nawet o zgodę rodziców. Twierdzi, że w tak ważnej sprawie ona tylko może decydować. Uważa się zresztą za dostatecznie dorosłą, aby spełnić tak ważkie zadanie, gdyby zaszła potrzeba.

    Współpracownik nasz odwiedził rodzinę pp. Gruszczyńskich, zamieszkałych przy ul. Tuszyńskiej 55. Tutaj ustalił, że bracia małej Marysi 25-letni Napoleon i 27-letni Alfred już uprzednio wyrazili gotowość ofiarowania się Ojczyźnie w razie wojny jako "żywe torpedy".

    Gdy ojciec 11-letniej Marysi dowiedzieli się o wizycie swej córeczki w naszej redakcji oświadczył, że nie wiedział nic o jej zamiarze, ale sam jako były wojskowy (chorąży W.P.) żołnierz z czasów wielkiej wojny, gotów jest pójść w ślady swych dzieci.

     Ochotniczych deklaracyj "żywych torped" zanotowano w ostatnich dniach bardzo wiele, zgłoszenie się jednak małoletniej dziewczynki urasta do znaczenia symbolu.

     Łódzkie dzieci szkół powszechnych fundują samolot. Odmawiają sobie bułki na drugie śniadanie, poświęcają swoje oszczędności zebrane na książeczki "ciułaczy", odmawiają sobie przyjemności, aby każdy grosz oddać na Fundusz Obrony Narodowej.
     Te orle pisklęta, wśród których przoduje dziś 11-letnia Marysia Gruszczyńska, aż nadto nie lękają się niczego. Są wprost zuchwałe. Ich drobne ręce są równie mocne jak ręce dorosłych mężczyzn, ich małe pięści są tak samo twarde jak pięści każdego dorosłego Polaka, a duch ich - jedno jest tylko porównanie:
     To jest wielki, rycerski duch młodych orląt!
W okresie od końca marca br. do 1 maja br. na cele dozbrojenia armii wielką ofiarność wykazały dzieci szkół powszechnych powiatu łódzkiego, które zarówno na POP jak i na FON oraz na ścigacz im. wicepremiera Kwiatkowskiego ofiarnie i chętnie oddawały swoje grosze.
W dalszej części tego artykułu jest lista szkół, w których zbierano pieniądze, jest ona bardzo długa, dlatego zamieszczam jedynie bliskie mi miejscowości:
- Publiczna szkoła powszechna stopnia II-go w Andrzejowie złożyła na FON 52 zł. i 70 groszy, subskrybowała 2 bony na POP oraz na scigacz 10 zł.
- Publiczna szkoła powszechna stopnia II-go w Nowosolnej  złożyła na POP 60 zł., na FON 12 zł, na FOM 10 zł., oraz na ścigacz im. Kwiatkowskiego 12 zł i 65 groszy.
- Publiczna szkoła powszechna stopnia I-go w  Olechowie zakupiła 1 bon POP.
Nauczycielstwo niektórych szkół powszechnych w powiecie łódzkim przekazało jednocześnie zadeklarowane na POP sumy na cele FON a mianowicie:
- 11 szkół powszechnych gm. Brójce i gm. Nowosolna 3.800 zł.

Nie sposób nie podkreślić w tej wielkiej akcji zasług nauczycielstwa polskiego szkół powszechnych. O ich obywatelskiej pracy można mówić tylko z najwyższym entuzjazmem!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz