Członek Polskiego Towarzystwa Historycznego w Radomsku, na terenie Muzeum Regionalnego w tymże mieście miał swój wykład na temat:
" EWANGELICKA SPOŁECZNOŚĆ PARAFII BEŁCHATOWSKO -
KLESZCZOWSKIEJ.CMENTARZE DOWODEM OBECNOŚCI"
Jadąc do Bełchatowa byłem bardzo ciekaw, jaka frekwencja będzie na tym wykładzie? - dobrze ponad 20 osób zaszczyciło swoją obecnością salę miejscowego Muzeum, bardzo dobry wynik! Miałem troszeczkę obawę, że Stasiu zakończy swój wykład dobrze po północy, rozpoczął od opowieści, dlaczego pochłonęła go regionalna historia, jakie były przyczyny, że jest stałym gościem częstochowskich archiwów, jego dom przypomina małe muzeum wypełnione starymi mapami.
Temat ewangelików bełchatowskiego regionu jest szeroki jak rzeka, można wiele dniu o tym opowiadać. Stasiu z zegarkiem w ręku kontrolował samego siebie, w przeciągu dwóch godzin bardzo szeroko i dogłębnie opowiedział o pracach swoich, jak i wolontariuszy na kilku miejscowych cmentarzach, m.in. w Kleszczowie i w Rogowcu. Sporo czasu poświęcił tematowi nieistniejącej już wsi Kuców, na terenie której znajdował się cmentarz ewangelicko - reformowalny jak i kościół.
Sporo czasu poświęcił na temat cmentarzy ewangelickich znajdujących się na terenie na wschód od Łodzi: cmentarzy w Łaznowskiej Woli i w Bukowcu. To tam po raz pierwszy spotkałem się ze Stasiem przed ponad 4-ma laty, pracowaliśmy wspólnie przy ich sprzątaniu i renowacji zniszczonych nagrobków. Całość okrasił setkami bardzo ciekawych zdjęć z wielu cmentarzy jak i kościołów.
Myślę, że Stasiu zdecydowanie przecenił moje zasługi w temacie cmentarzy ewangelickich jak i mojej znajomości historii...Było bardzo miło usłyszeć z jego ust tak miłe słowa, dziękuję z całego serca!
Padło wiele pytań ze strony gości, między innym wypowiadał się ksiądz Wiesław Żydla, atmosfera spotkania była bardzo miła, myślę, że Stasiu zainteresował wszystkich swoją tematyką. Wielu słuchaczy dowiedziało się po raz pierwszy, jak dużo cmentarzy ewangelickich znajduje się w najbliższej okolicy, że trudno je zobaczyć, gdyż natura, dokładniej las otulił zniszczone mogiły swoimi ramionami.
Zadaniem, równocześnie marzeniem Stasia i jego wolontariuszy jest przywrócenie godności spoczywających mieszkańców tego regionu na tych cmentarzach., przecież oni byli równoprawnymi obywatelami naszego Kraju, tworzyli nasz dobrobyt jak i historię....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz