poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Bukowiec - Cmentarz ewangelicki - Groby - Poniedziałek

Bardzo owocny dzień, rozłożyłem swoje siły na etapy: wynoszenie gałęzi, wywożenie odpadków na taczce i później "wydobywanie" z pod ziemi i bluszczu, rodzinnego grobu na 5 stanowisk. Po 4 godzinach byłem przygotowany do powrotu, gdy pojawił się mój serdeczny kolega Krzysiu Comporek. Wielka niespodzianka, mój umysł bardzo się ucieszył, gorzej było z resztą mojego ciała.. Znam bardzo dobrze Krzysia, wariat na robotę ! "Sprawa się rypła" i zaczęliśmy prawdziwą robotę, dwa kompletne nagrobki które były porozrzucane w kilku miejscach, stanęły na swoim dawnym miejscu. Wyglądało to na zabawę klockami LEGO, z tą różnicą, że były one naprawdę ciężkie! Efekt wspaniały, Krzysiu obrobił jeszcze następny rodzinny grób, powynosił dużo gałęzi, odgwizdałem koniec pracy, umówiliśmy się na następny raz. Mogę tylko serdecznie podziękować, sam bym nie podniósł  tych ciężarów ! Okazało się, jest jeszcze "pod ziemią" przynajmniej 50-60 grobów...

                                  Tak było w marcu, już po wycięciu "dzików"
                                                    Tak było dzisiaj rano....

     Tak wygląda ta część cmentarza, poskładane nagrobki, wiele części
     wydobyte z ziemi, dzięki Krzysiowi !
                                Krzysiu podczas porządkowania cmentarza.

      Widok na ulicę Rokicińską i Firmę INTAP, bardzo przyjazną dla Bukowca,
      pozdrowienia dla właścicieli, Rodziny Tobik.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz