Odcinek 24 moich
materiałów na temat bitwy łódzkiej z czasopism: Nowy Kurjer Łódzki,
Nowa Gazeta Łódzka i Rozwój z okresu 18.08 – 31.12.1914.
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.
Pocztówka zamieszczona powyżej, pokazuje teren wojny i zniszczenia w Prusach Wschodnich, jest warta pokazania.
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.
Nowa Gazeta Łódzka –
Sobota, 10 października 1914
Łódź – Zgierz –
Aleksandrów - Andrzejów – Wiśniowa Góra -
wczoraj wieczorem około 7
wieczorem słychać było silną kanonadę w stronie Zgierza i
Aleksandrowa. Ponieważ silne oddziały niemieckie ruszyły w tamtą
stronę, przypuszczać należy, że są to echa toczących się
potyczek. W dniu dzisiejszym część
konstytującego w Łodzi w liczbie ok. 7.000 osób udała się w
stronę Zgierza, druga zaś mniejsza część skierowała się w
stronę Pabjanic, gdzie ma się połączyć z nowymi siłami armji
niemieckiej. Oczekiwaną jest bitwa w
okolicach Andrzejowa, około wsi Wiśniowa Góra, a także w
okolicach Głowna.
Osoby, przybyłe do Łodzi
z okolic Kalisza, komunikują nam, że tor kolejowy i mosty na kolei
kaliskiej są skwapliwie niszczone przez saperów niemieckich. W każdy dzień możemy
się spodziewać ważnych wydarzeń w okolicy Łodzi.
Rozwój 10 października
1914Mapa z książki: Ernst Filsberger - Der Durchbruch bei Brzeziny, prezent mojego syna Tomka |
Łagiewniki – dziś
rano, część wojsk niemieckich wyruszyła w stronę Łagiewnik. W lesie łagiewnickim
oczekiwał na nie ukryty oddział kozaków, który po nadejściu
wojsk niemieckich przywitał ich strzałami, po czym zawiązała się
bitwa. Rezultat jej dotąd nieznajomy.
W dzisiejszym wydaniu
porannym doniósł „Rozwój” o bitwie między Zgierzem, Aleksandrowem. Nocy dzisiejszej przybyli do Łodzi, w popłochu
wieśniacy
z Łagiewnik, przerażeni
hukiem wystrzałów armatnich tak bliskich, iż zdawały się
piastować bitwę na ich gruntach. Czyżby to była ta sama rozprawa
na wielce rozległym froncie, czy też inna i jakie były wyniki –
nie doszły nas wiadomości.
Zgierz – w
dniu wczorajszym oddział cyklistów niemieckich rakognoskujący
okolice Zgierza, natknął
się na patrole dragonów rosyjskich. Po wzajemnej wymianie strzałów,
dragoni rosyjscy cofnęli się do lasów łagiewnickich.
Nowy Kurjer Łódzki –
Sobota, 10 października 1914 roku.
Głowno k. Łodzi – w
okolicy Głowna, tej nocy na oddział rowerzystów niemieckich napadł
znienacka patrol rosyjski i wyrządził mu duże straty. Wynikła
strzelanina, w której obie strony poniosły straty w zabitych i
rannych. Wiadomość tę przywieźli
przybyli do Łodzi włościanie.
Łódź – czyżby
początek wielkiej bitwy?
Człowiek,
który bocznymi drogami przeszedł się dziś z Łowicza do Łodzi,
opowiada nam, że z samego rana, znajdując się w okolicach
Bełchatowa i Łyszkowic, słyszał wielką kanonadę, „od której
ziemia drżała, a włosy na głowie stawały”- jak się wyraził.
Człowiek ów mieszkał w czasie wojny w Łowickiem. Wśród
tamtejszej szlachty drążkowej panuje już od początku wojny
głębokie przekonanie, że wojna europejska ” może się zacząć
gdzie chce, ale musi się zakończyć w Łowiczu, gdzie się
wszystkie wojny kończą”.
Łódź – zakup koni.-
na skutek rozkazu czasowego plac-komendanta wojsk niemieckich w
Łodzi, o dostarczenie dla armji koni, w dniu wczorajszym dostarczono
75 koni, z których władze zakupiły 22. Cena koni miała być
określona po południu. Władze wojskowe sprzedają konie osłabione
w pochodzie.
Łódź – chleb dla
wojsk. - zamówiony zapas chleba w ilości 30 tysięcy
funtów niemieckich dla konsystującego wojska w Łodzi, wypiekany
jest w 14 piekarniach chrześcijańskich.
Pocztówka zamieszczona powyżej, pokazuje teren wojny i zniszczenia w Prusach Wschodnich, jest warta pokazania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz