Siódma część moich
materiałów na temat bitwy łódzkiej z czasopism: Nowy Kurjer Łódzki i
Nowa Gazeta Łódzka z okresu 18.08 – 31.12.1914.
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.
Nowy Kurjer Łódzki – wtorek, 25 sierpnia 1914 roku.
Piotrków- na
miejsce niemieckich oddziałów wojskowych, które w ciągu dwu dób
ostatnich zostały wysłane do najbliższej przypuszczalnej bazy
operacyjnej, mianowicie do Sulejowa, Tomaszowa i dalej ku Rawie,
przybyło znacznie więcej wojsk tak z zewnątrz naszego kraju- w
ruchu odwrotowym, jak i świeżych posiłków z kordonu. Ubiegłej
nocy, - jak informują nas osoby przybyłe z Piotrkowa w poniedziałek
po południu, - przybyły na stację kolejową Piotrków, aż 4
pociągi wojskowe, poprzedniej nocy 3,- w porze dziennej- mniej. W ogóle koncentracja
wojsk niemieckich na traktach: Piotrków-Sulejów-Tomaszów-Rawa
idzie szybkim tempem i w dużych rozmiarach. Szlakami oddziału,
bawiącego w Łodzi.
Wolbórz –
oddział piechoty niemieckiej 87 regimentu, który wracał przez Łódź
w niedzielę ze Zgierza, udał się przez Rzgów-Tuszyn do Wolborza,
gdzie połączył się z innymi oddziałami. Właściciele furmanek, na
których przewieziono ten oddział, opowiadali o oburzającym
zachowaniu się żołnierzy, którzy zabierali po drodze napotkaną
trzodę, a następnie na postojach zabijali ją, część mięsa
zjedli, część zabrali ze sobą, a resztę porzucili na szosie.
Łódź – dzisiaj,
o godz. 2 po południu, pogotowie zostało wezwane na Rokicińską
szosę pod Łodzią, gdzie patrol rosyjski spotkał podjazd ułanów
niemieckich. Nastąpiło starcie, są
ranni i zabici. Szczegółów jeszcze nie posiadamy.
Nowa Gazeta Łódzka – środa, 26 sierpnia 1914
Sulejów –
szosą warszawską
podążają większe oddziały wojsk niemieckich przez
Sulejów do Opoczna.
Aleksandrów – wczoraj
o godz. 7 rano nad miastem widziano unoszący się olbrzymich
rozmiarów Zeppelin. Balon latał tak niewysoko, że widziano w
gondoli 4 ludzi badających miejscowość.Ruda Pabjanicka – oddział dragonów, który wczoraj przejeżdżał przez Łódź pomiędzy 3 a 6 po poł. Zatrzymał się w Rudzie Pabianickiej, gdzie Milicja Obywatelska podejmowała obiadem u pana J.Pydego, dowódcę oddziału, oficera rosyjskiego, księcia perskiego Icej Agę.
Łódź – powitanie,
wkraczających wojsk rosyjskich.
Od
rana do wieczora wczoraj przez miasto nasze przeciągały duże
oddziały wojsk rosyjskich różnych broni. Przed południem jeszcze
na wieść o zbliżającej się armii rosyjskiej, mieszkańcy miasta
wylegli na ulicę przepełniając je krociowemi tłumami.
Przeciągające wojsko witano, jako zbawców. Obrzucano ich kwiatami,
częstowano żywnością, a nawet łakociami, obładowywano
papierosami, podawano nawet pieniądze w najrozmaitszych kwotach, od
kopiejek do rubli. Wzniesiony przez kogoś entuzjastyczny okrzyk
„niech żyje armja”- tłum cały pochwycił i powtarzał w
najwyższym zapale. W przerwach między jednym
a drugim większym oddziałem, patrole prowadziły jeńców
przeważnie lekko rannych i pozbawionych broni. Pomiędzy rannymi
znajdował się oficer austrjacki i oficer i podoficer wojska
niemieckiego. Tych opatrywało pogotowie. Odział, który wczoraj
widzieliśmy w mieście, przyjmował udział w prawie wszystkich
potyczkach pomiędzy Warszawą a Łodzią, o czem najlepiej
świadczyły blizny i bandaże na twarzach i rękach żołnierzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz