Jedno w tej całej historii jest pewne. „28 lipca 1944 r. o godzinie 11.55 nastąpił pierwszy wybuch" - tak wspomina to wydarzenie pan Zbigniew Głażewski.
O wielkim i tragicznym w skutkach wybuchu na terenie niemieckich składów amunicji na terenie Gałkowa dowiedziałem się podczas moich wywiadów z mieszkańcami Bukowca. Każdy z żyjących, będących w tamtych dniach nawet pośrednim świadkiem tego wydarzenia wspominał z przejęciem. Bukowiec od miejsca katastrofy znajduje się o dobre kilka kilometrów, jednak w większości domów powylatywały szyby. To świadczy o mocy i sile eksplozji.
Czytając materiały w tym temacie, nie napisano jednoznacznie, kto stał za tym wybuchem, dywersją. Wskazuje się, że mogła to być akcja grupy dywersyjnej AK z Łodzi, dywersja na miejscu (mniej prawdopodobna), ładunek wybuchowy zrzucony z samolotu, czy też samozapłon...
Porażające skutki tego wybuchu świadczą o ilości ofiar, zginęło ponad 40 robotników polskich, ukraińskich jak i niemieckich żołnierzy. Jeszcze więcej było rannych.
Będąc kilka dni temu na terenie Muzeum w Gałkowie Dużym, z rąk kolegów Dominika i Janka otrzymałem grzecznościowo do zaprezentowania na moim blogu unikalnych zdjęć z tego wybuchu! Te zdjęcia powiększone, na specjalnej planszy można oglądać na terenie Muzeum, do czego serdecznie namawiam wszystkich!
Także dokładny opis tego wybuch prezentuje Dominik Trojak w
W końcu lipca 1944 r. nastąpił wielki wybuch w Składnicy Amunicji, który spowodował śmierć 50 osób, a 300 ranił. Las, po tym wybuchu, został „ nafaszerowany” ...
W centralnej części zdjęcia widoczne ofiary wybuchu i ekipy przeszukujące zgliszcza.
Widoczna siła wybuchu - zniszczony na setkach metrów las.