Trzecia część moich
materiałów na temat bitwy łódzkiej z czasopism: Nowy Kurjer Łódzki i
Nowa Gazeta Łódzka z okresu 18.08 – 31.12.1914.
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.
Nowy Kurjer Łódzki – czwartek 20 sierpnia 1914 roku.
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.
Nowy Kurjer Łódzki – czwartek 20 sierpnia 1914 roku.
Wczoraj z rana
przybył do Piotrkowa pierwszy pociąg z zagranicy poprzez Sosnowiec
i Częstochowę.
Przyjechało nim kilka
tysięcy wojska, przeważnie piechoty. Jednocześnie przywieziono
dużą ilość mąki i owsa, którego brak bardzo dawał się
odczuwać. Przez cały dzień
przybyło i odeszło w stronę granicy kilka wojskowych pociągów,
pasażerowie prywatni nie są wcale dopuszczani.Charakterystyczne, że
pociągi prowadzone są przez naszych maszynistów drogi
Warszawa-Wiedeń, których wyciągnięto z domu i zmuszono do
pełnienia obowiązków. Ruch wznowiono dzięki
naprawie, mostu zburzonego na rzece Luciąży, między stacjami
Rozprzą i Gorzkowicami.
Pabjanice.
- Korespondent nasz z Pabjanic donosi:
Wojsko niemieckie,
które przybyło tu w poniedziałek, powiększa się stale i obecnie
już dochodzi do kilkunastu tysięcy. Rozkoncentrowane jest ono
przeważnie poza miastem. W mieście znajdują się tylko wyższe
władze, które zajęły gmachy rządowe, między innemi urząd
guberalny i magistrat, gdzie zamieszkał komendant.
Onegdaj w mieście
rozlepione zostało rozporządzenie, w którem powiedziano między
innymi:
„ Od dnia
wczorajszego, miasto Piotrków należy do państwa niemieckiego i
obywatele powinni się stosować do jego praw i rozporządzeń.
Wszelka broń, jaka znajduje się w mieście, winna być oddana
komendantowi w magistracie, osoby które zatrzymają broń, zostaną
rozstrzelane. Zabrania się zbierać się grupami na ulicach. Sklepy
mają być zamykane najpóźniej o godzinie 9 wieczorem, otwieranie
zaś według chęci. Porządku w mieście ma pilnować milicja, która
jest za to odpowiedzialna. Przy wyjeździe z miasta i wjeździe do
miasta, paszport musi być ostemplowany u komendanta. Okna frontowe
winny być wieczorem oświetlone, w mieszkaniach zaś, stojących
pustkami, szyby mają być zaklejone żółtym papierem itd.
W mieście panuje
spokój i porządek. Handel odbywa się normalnie”.
Piotrków
- Korespondent nasz z Piotrkowa donosi:
Wczoraj
o godz. 9-ej rano, jak telefonowałem poprzednio, przyjechało 8
kawalerzystów niemieckich z oficerem na czele. Udali się oni
najprzód na stację kolejową, po zrewidowaniu której, podjechali
do magistratu, gdzie zostali przyjęci przez prezesa Komitetu
Obywatelskiego i naczelnika straży ogniowej p. Feliksa Kruszego.
Oficer zażądał, by mieszkańcy pod groźbą kary, złożyli w
ciągu 24 godzin broń do magistratu, aby zachowali i przygotowali
żywność na kilkuset ludzi. Następnie pikieta
podzieliła się na dwie części, jedni udali się w stronę
Dłutowa, drudzy powrócili do Łasku boczną drogą.
Zjawienie się wojska
niemieckiego wywołało na razie popłoch, wkrótce jednak nastąpiło
uspokojenie.
Na ulicach Pabjanic
porozklejano następujące odezwy w języku polskim:
„ Przychodzimy do
was, jako przyjaciele i wyzwoliciele, a tylko jako nieprzyjaciele
rosjan. Pozostańcie spokojnie w waszych miejscowościach. Stoicie
pod naszą osłoną, jeżeli naszym rozkazom sprzeciwiać się nie
będziecie. Ludzie którzy są tylko nieposłuszni i natrafienie będą
z bronią w ręku,zostaną surowo ukarani. Wszystko, co z żywności
oddacie, będzie potwierdzone, a później zapłacone. Potwierdzenia
takie muszą być dobrze przechowywane”.
Szef-generał
Dzisiaj o godz. 10 i
pół z Wadlewa do Pabianic przybyło kilka samochodów z oficerami
armii niemieckiej, osłanianemi kawalerją. Oficerowie wzięli
do samochodów kilku policjantów, którym kazali oprowadzić się po
mieście. Wojska niemieckie zajęły Pabjanice, pod koszary zajęto
jadalnię fabryk Kindlera i Kruschego. Następnie poczyniono zakupy
benzyny w składach aptecznych, którym sprzedaży benzyny
zabroniono. Oddział wywiadowczy, który był dzisiaj w Łodzi,
spotkał wojsko niemieckie pod Ksawerowem i razem powrócono do
Pabjanic.D
Pierwszy
podjazd niemiecki w Łodzi.
Dziś około
godziny przed południem, wjechał do Łodzi od strony Konstantynowa
pierwszy podjazd niemiecki, w sile 30 ponad ułanów. Około ul.
Cmentarnej podjazd rozdzielił się na dwie części, z których
jedna część pojechała w kierunku Starego Miasta,druga zaś z
oficerem na czele udała się przez ulicę Konstantynowską,Nowy
Rynek i Piotrkowską w kierunku Górnego Rynku.
Niemiecka poczta polowa
Jak nas informowano wcześniej, na kwadrans przedtem przez ul. Główną w kierunku Widzewa wyjechał z Łodzi oddział dragonów rosyjskich, około 300 ludzi. Należy przypuszczać, że wkraczający do Łodzi rekonesans niemiecki jest awangardą większego oddziału, który prawdopodobnie nie za długo zajmie nasze miasto. Wobec tej możliwości zwracamy raz jeszcze do wszystkich mieszkańców Łodzi z gorącą prośbą i apelem o zachowanie zupełnego spokoju i unikanie popłochu, który w większości wypadków bywa wynikiem nieuzasadnionych, bezmyślnie rozsiewanych plotek.Od spokojnej i rozsądnej postawy mieszkańców Łodzi względem wkraczających wojsk austrjacjo-niemieckich zależeć będzie spokój i bezpieczeństwo naszego miasta i naszych bliskich. Wiemy, że wojska niemieckie i austrjackie zachowują się obecnie wszędzie wobec ludności zupełnie poprawnie i uprzejmie, wymagając tylko ścisłego wypełniania pewnych przepisów komendantury. Do tych przepisów, zupełnie zresztą zrozumiałych, zastosować się wszyscy musimy, pamiętając, że prawo wojenne jest surowe i nie zna litości. Mamy niepłonną nadzieję, że współobywatele nasi, którzy w ostatnich dniach trwogi i zamętu dali tyle dowodów posiadania cnót obywatelskich, nie stracą cnót tych w obecnej sytuacji, gwarantując tym sposobem naszemu miastu zupełny spokój, bezpieczeństwo i porządek.
Niemiecka poczta polowa
Jak nas informowano wcześniej, na kwadrans przedtem przez ul. Główną w kierunku Widzewa wyjechał z Łodzi oddział dragonów rosyjskich, około 300 ludzi. Należy przypuszczać, że wkraczający do Łodzi rekonesans niemiecki jest awangardą większego oddziału, który prawdopodobnie nie za długo zajmie nasze miasto. Wobec tej możliwości zwracamy raz jeszcze do wszystkich mieszkańców Łodzi z gorącą prośbą i apelem o zachowanie zupełnego spokoju i unikanie popłochu, który w większości wypadków bywa wynikiem nieuzasadnionych, bezmyślnie rozsiewanych plotek.Od spokojnej i rozsądnej postawy mieszkańców Łodzi względem wkraczających wojsk austrjacjo-niemieckich zależeć będzie spokój i bezpieczeństwo naszego miasta i naszych bliskich. Wiemy, że wojska niemieckie i austrjackie zachowują się obecnie wszędzie wobec ludności zupełnie poprawnie i uprzejmie, wymagając tylko ścisłego wypełniania pewnych przepisów komendantury. Do tych przepisów, zupełnie zresztą zrozumiałych, zastosować się wszyscy musimy, pamiętając, że prawo wojenne jest surowe i nie zna litości. Mamy niepłonną nadzieję, że współobywatele nasi, którzy w ostatnich dniach trwogi i zamętu dali tyle dowodów posiadania cnót obywatelskich, nie stracą cnót tych w obecnej sytuacji, gwarantując tym sposobem naszemu miastu zupełny spokój, bezpieczeństwo i porządek.
Potyczka
w Radogoszczu.
Oddział
dragonów rosyjskich,który przebywał dziś w nocy w naszym mieście,
o godzinie 3 w nocy otrzymał wiadomość, że do Radogoszcza
wkroczyły wojska niemieckie. Niebawem w tym kierunku
wyruszył niewielki oddział rosyjski,w pobliżu cegielni Krawczyka
zaczęto poszukiwania. Na dany w ciemności strzał, odpowiedziano
salwami. Po chwili oddziałowi rosyjskiemu udało się ująć konia,
kawalerzysta zaś niemiecki zdołał się ukryć. Przypuszczają, że był
to zabłąkany żołnierz z obozu niemieckiego. Ujętego konia
uprowadził oddział rosyjski.
Wysadzenie
mostu pod Głownem.
Wczoraj, gdy
pociąg kolei kaliskiej, miał ruszyć ze stacji Łowicz w stronę
Łodzi,już po drugim dzwonku nadeszła depesza ze stacji Główno,
że most pod Głównem na rzece Mrodze(dopływ Bzury) został
wysadzony przez oddział niemieckich dragonów. Według otrzymanych
przez nas wiadomości, oddział niemiecki, który dokonał wysadzenia
tego mostu, został zaskoczony przez kozaków i zrzucił się do
ucieczki. Przy przeprawie przez
strumyk jeden z kawalerzystów niemieckich spadł z konia, został
zraniony pałaszem i ujęty. Pozostali zdołali zbiec. Gdyby stacji Łowicz
nie uprzedzono w sam czas, cały pociąg uległyby strasznej
katastrofie.
Znów
areoplan.
Dziś rano o
godz. w pól do ósmej dwupłatowiec niemiecki rekognoskował
południowo-wschodnią okolicę naszego miasta. O godz. 8 areoplan
poszybował ponad Łódź i unosił się ponad dzielnicami,
położonemi między Rokicińską,Widzewską i Widzewem. Na Widzewie
strzelano do ereoplanu z karabinów, wobec czego lotnik wzbił się
ze swoim aparatem na znaczną wysokość i podążył w kierunku
południowo-wschodnim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz