wtorek, 1 listopada 2016

Cmentarz ewangelicki - Kamień - Kleszczów - Bełchatów

Ostatni, pochmurny październikowy dzień w Gminie Kleszczów. Po opisanym wcześniej cmentarzu ewangelickim w Łuszczanowicach - Koloni, pojechaliśmy ze Stasiem Hejakiem na inny cmentarz w Kamieniu. Także położony na skraju lasu, jednak widoczny z asfaltowej drogi z Rogowca w kierunku Kleszczowa. Schludniejszy, kilka zadbanych grobów w szczególności jeden z nich. Według informacji Stasia, jeszcze w ubiegłym roku, nie było drewnianej ramy wokół grobu.

 Nie miałem dyktafonu, więc opowieść o tym zadbanym grobie, ze strony Stasia, zamieszczę z opóźnieniem.

Część cmentarza zadbana.., inna..., hałda betonowych płyt porosłych mchem, prawdopodobnie pochodzą one z drogi, która nie była już potrzebna, dlaczego składowisko zrobiono na cmentarzu.. Ukłony pod adresem włodarzy Gminy Kleszczów...

                       Resztka drewnianego krzyża pochodzącego z lat 30-tych XX wieku...
        Pozostałość blachy, która była umieszczona nad figurą ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa.

Zachowane w niezłym stanie cementowe nagrobki, pokazujące, że miejscowi mieszkańcy nie byli zbyt zamożni.

Dębowa aleja z lewej strony cmentarza, widoczny znak niemieckiego osadnictwa w okręgu, gdzie króluje sosna.

Kilka dobrze zachowanych, betonowych krzyży, które zachowały się na tym cmentarzu. Nie widziałem podobnych, na cmentarzach które odwiedzałem.

Widoczne na kilku grobach kwiaty i znicze. Wieś, która przestała istnieć, kilkadziesiąt metrów dalej jest olbrzymi lej, teren odkrywki. Ciekawe, kto przychodzi na ten zniszczony cmentarz, postaram się wspólnie ze Stasiem dotrzeć do źródła!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz