1 - Grób Stanisława Ruszczyszyna i Zofii Ruszczyszyn na cmentarzu w Będkowie.
3 - Zdjęcie ze stemplem „Fotograf w Będkowie”; Józef Ruszczyszyn na drabinie, Maryla Ruszczyszyn pierwsza z prawej; po lewej stronie drabiny prawdopodobnie kobieta ze zdjęć 2, 3, 5 i 6.
Zdjęcie ze stemplem „Fotograf w Będkowie”; Józef Ruszczyszyn w szałasie, po lewej stronie klęczy kobieta ze zdjęć 2, 3, 5, 6 i 7; po prawej stoją Edward Wasiak i Maryla Ruszczyszyn.
Zdjęcie ze stemplem „Fotograf w Będkowie”; Maryla Ruszczyszyn z prawej, za rowerem.
Zdjęcie ze stemplem „Fotograf w Będkowie”; Maryla Ruszczyszyn pierwsza z prawej.
Stanisław Ruszczyszyn był kierownikiem Szkoły Podstawowej w Drzazgowej Woli a Zofia była tam nauczycielką . Obydwoje byli moimi pierwszymi pedagogami. Anna Lorek "Niusia" i Maria Ruszczyszyn to rodzone siostry Stanisława. W Woli Drzazgowej w pałacu /dawniej była szkoła/ mieszka córka Stanisława i Zofii / też nauczycielka tej szkoły/ może ona coś wie w sprawie Ruszczyszynów z Będkowa.
Ogromnie dziękuję za te informacje! Skoro wiem już, że zarówno Anna, Maria i Stanisław to rodzeństwo Józefa, układanka bardzo powoli zaczyna nabierać kształtu. W Centralnym Archiwum Wojskowym natrafiłam na teczkę wojskową dokładnie tego Stanisława Ruszczyszyna, na której okładce napisano "syn Dymitra" - a więc znam już imię ojca całej czwórki
A czy zna Pani może imię męża Anny?
O tym, że Stanisław miał dwie siostry to było wiadome / prawdopodobnie mieszkały w Łodzi/ ale o bracie to się nie słyszało. Ja mieszkałam od 1960 roku w Będkowie i nie słyszałam, żeby ktoś o takim nazwisku mieszkał. Musiało być to dużo, dużo wcześniej i nawet nikt nie wspominał. Moja siostra r. 1936 / z Ceniaw/ też nie pamięta żeby Stanislaw miał brata. Ale pamięć też bywa zawodna .....
Nie wiem, przez jak długi czas Józef i Maryla mieszkali w Będkowie, ale Józef Ruszczyszyn znajduje się na wykazie mieszkańców Będkowa z 1945 roku (dokument został zamieszczony na blogu Pana Andrzeja). Około 1965 roku Maryla rozstała się z mężem i wróciła do Łodzi, a co się stało z Józefem - tego właśnie nie wie nikt. Bardzo możliwe, że gdy Pani przeprowadziła się do Będkowa, już tam nie mieszkał.
Autor
Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, ale mogą to być oni. Stanisław w 1955 r. był 58 letnim podstawnym przystojnym mężczyzną, natomiast Zofia była korpulentną / może troszkę przesadziłam/ panią. Widziane oczami dziecka
Witam rozmawiałam dziś z Panem Andrzejem zapraszam serdecznie kiedyś do nas Mama więcej opowie wychowała się w Woli Drzazgowej .a rodzice mojej mamy przyjaźnili się z Państwem Ruszczyszyn .Zyje też córka Krystyna Włodarczyk
Autor
Bardzo dziękuję za odpowiedź! Wyjeżdżam jutro na miesiąc, nie wiadomo, jak sytuacja epidemiczna się jeszcze rozwinie, więc o ile z ochotą skorzystałabym z Pań zaproszenia, niestety wygląda na to, że póki co pozostaniemy w przestrzeni wirtualnej Czy byłyby Panie skłonne rzucić okiem na parę zdjęć, które bym podesłała mailem lub przez facebooka i w miarę możliwości odpowiedzieć na te najbardziej podstawowe pytania dotyczące właśnie identyfikacji osób czy miejsca pochodzenia całego rodzeństwa Ruszczyszyn? Byłabym niezmiernie wdzięczna - jest to dla mnie bardzo ważne, a po prostu obawiam się, że w najbliższych miesiącach osobiste spotkanie mogłoby nie dojść do skutku.
Autor
I jeszcze jedno - jak rozumiem, Pani babcią była Anna Lorek, tak?
nie ja jestem wnuczką młynarza z Drzazgowej Woli ))))))))))Mama chętnie opowie o Pani rodzinie przyjaźnili się .bywali u siebie .Brat Stanisława Józef był fotografem w Będkowie proszę przysłać zdjęcia obejrzymy z Mamą i jeśli będziemy w stanie pomóc to byłoby super..........interesuję się też historią stron rodzinnych moich przodków fajnie jest ocalić od zapomnienia............
Autor
Bardzo dziękuję, jeżeli poda mi Pani w prywatnej wiadomości adres mailowy to prędko wyślę wszystkie zdjęcia, aby mogła Pani wraz z Mamą w dogodnym momencie nad nimi przysiąść Jestem zdumiona informacją, że Józef był fotografem, ponieważ dotychczas znałam go jako funkcjonariusza Polskiej Policji Państwowej (choć ostatnie jego zdjęcie w mundurze pochodzi z 1939 roku, więc zapewne po tym czasie już miał inne zajęcie). Ogromnie się cieszę!
Dzień dobry, wspomniana Krystyna Włodarczyk to ciocia mojego taty, czyli siostra mojego dziadka.
OdpowiedzUsuńRodzina Ruszczyszynów jest maleńka i jestem w szoku, że ktoś się nią zainteresował rok temu.
Niestety sama nie posiadam wiele informacji na temat swojej rodziny, pani Krystyna z córkami z kolei powinny coś mieć, bo sami kontaktowali się z odległymi krewnymi na Ukrainie. Jeżeli nie kontaktowała się jeszcze Pani z nimi, to mogę w te wakacje sama się do nich wybrać. Też interesuje mnie odkrycie swojej historii, a niestety po niej mam tylko stary gwizdek policyjny sprzed II lub nawet I wojny światowej i nawet nie do końca wiadomo, do kogo wreszcie należał.
Pozdrawiam.