sobota, 21 listopada 2020

Brzeziny - Cmentarz ewangelicki - Marian Steinhauer - 1925-2020

 

   Nasza grupa facebookowa została poruszona 19 listopada wieczorem wiadomością, że Pan Marian zmarł... To była naprawdę wstrząsająca wiadomość, zmarł człowiek, który był nam bliski. Nie zapomnę pierwszego spotkania z Panem Marianem 22 października 2017 roku na cmentarzu ewangelickim w Brzezinach. Wtedy 92 letni starszy pan, zrobił na mnie wielkie wrażenie, opowieści o tym jak pracował na tej nekropolii w czasach komuny zadziwiały. Tego dnia przyjechał pierwszy raz po 8 latach, poznał swojego następcę Kacperka, wiedział, że ma to szczęście, że jego ciężka praca nie pójdzie na marne! Ja miałem to szczęście, że trzymając go pod rękę mogłem być bezpośrednim świadkiem jego opowieści i pokazania niczym radar schowanych przez niego pod ziemią 3 płyt nagrobnych, które zabezpieczył tym samym przed wywiezieniem. Nie wierzyliśmy, że to jest możliwe, tych płyt nie trzeba było nawet oczyszczać, lśniły swoim pięknem, jakby chciały Panu Marianowi podziękować, że je uchronił do lepszych czasów!

    Można by dużo pisać o tej wspaniałej postaci. Zostawiam to jednak jego następcom, Kacerkowi i jego Kolegom, mają do tego prawo, jak pozwoliłem za ich zgodą zamieścić tekst, który wczoraj zamieścili na swojej stronie:

Pożegnanie 🕯️😪
W dniu 19.11.2020 r. w wieku 95 lat zmarł wieloletni opiekun cmentarza ewangelickiego w Brzezinach, Pan Marian Steinhauer.
Pan Marian był potomkiem osadników niemieckich. Urodził się 11.10.1925 w Brzezinach w rodzinie katolickiej. Był synem Karola i Antoniny ze Szulców.
We wrześniu 1939 stracił ojca, który wraz z pięcioma innymi mieszkańcami Brzezin został zastrzelony przez Niemców w lesie Szymaniszki.
Po wojnie Pan Marian postanowił zaopiekować się grobami byłych osadników niemieckich i innych mieszkańców Brzezin wyznania ewangelickiego spoczywających na opuszczonym już cmentarzu ewangelickim.
W latach późniejszych już jako mąż i ojciec dzielił swój czas między rodziną, pracą zawodową, a opieką nad cmentarzem. Pracował tam tak długo, dopóki nie podupadł na zdrowiu.
Dobrze wiemy z własnego doświadczenia jak szybko cmentarz potrafi się zamienić w przysłowiowy busz. Tak właśnie się stało. Wiemy jak bardzo bolało to Pana Mariana, ale wiemy też z jakim niedowierzeniem, a zarazem radością przyjął wiadomość, że znalazła się grupa wolontariuszy, która postanowiła na nowo przewrócić pamięć o dawnych mieszkańcach Brzezin wyznania ewangelickiego i oczyścić miejsce ich wiecznego spoczynku.
Nigdy nie zapomnimy błysku w jego oczach i nadziei, że to miejsce znowu zaczną odwiedzać mieszkańcy miasta.
Kilka razy udało mu się nas odwiedzić na podczas prac porządkowych. Podczas jednego z nich wskazał nam miejsca, gdzie zakopał trzy granitowe tablice nagrobne ochraniając je przed zdewastowaniem. Dzięki niemu wkrótce wrócą na swoje miejsce.
Panie Marianie będziemy kontynuować nasze prace i wiemy jedno – na zawsze pozostanie Pan w naszych sercach i naszej pamięci.
Msza żałobna za duszę śp. Pana Mariana odbędzie się we wtorek 24.11.2020 o godzinie 12:00 w kaplicy cmentarnej w Brzezinach, po czym nastąpi odprowadzanie zwłok na miejsce wiecznego spoczynku na tut. cmentarzu katolickim. 😪🕯️




                                   Płyty o których wspominam powyżej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz