Jedną z największych gmin w Polsce o
charakterze wiejskim jest bezsprzecznie gmina Chojny pod Łodzią,
uważana za jedno z przedmieść Łodzi. Gmina t, aczkolwiek
zamieszkała przez ponad 40 tys. mieszkańców gospodarować się
musi przy pomocy budżetu o charakterze wiejskim, mimo że gmina ta
najmniej przypomina wieś. Z tych względów gmina znajduje się w
ciężkich warunkach materialnych i nie jest w stanie usunąć
wszystkich bolączek, a zwłaszcza tych, które uniemożliwiają
korzystanie z dobrodziejstw użyteczności publicznej. Gmina Chojny
jest jak gdyby odcięta od miasta Łodzi, chociaż dzieli ją tylko
od Łodzi tor kolejowy, będący istnym węzłem gordyjskim hamującym
rozwój gminy. Tramwaje miejskie, jak wiadomo, rozporządzają tylko
terenem miasta ściśle w jego granicach, podczas gdy poza jego
granicami komunikację prowadzi dyrekcja tramwajów podmiejskich –
przedsiębiorstwo prywatne i nie mające nic wspólnego z tramwajami
łódzkimi. Niestety, tor kolejowy – linia obwodowa –
uniemożliwia wybudowanie torów tramwajowych do Chojen i liczni
mieszkańcy wskutek tego muszą drogę do domu odbywać pieszo,
nieliczni tylko bowiem mogą sobie pozwolić na taksówkę.
Łódzkie tramwaje na ulicy Piotrkowskiej - pocztówka z lat 30
Jeśli
zważymy, ze większość mieszkańców, to robotnicy i rzemieślnicy
oraz pracownicy umysłowi, jednym słowem świat pracy zatrudniony w
Łodzi – będziemy mieli najlepsze pojęcie o upośledzeniu
mieszkańców gminy Chojny. Różne petycje i prośby kierowane w tej
sprawie do władz nie odnosiły skutku. W końcu zdecydowano się na
budowę wiaduktu. Ale na razie i ten wiadukt nie jest jeszcze
budowany i nie wiadomo jak długo stan dotychczasowy trwać będzie.
Do naszej redakcji w łodzi mieszkańcy Chojen nadesłali szereg
listów, prosząc o zainteresowanie się ich sprawą. Wysuwają oni
projekt uruchomienia do Chojen komunikacji autobusowej tj. na trasie
od krańcowego przystanku tramwajowego do Starowej Góry. Codziennie
z rana, przed południem, po południu oraz wieczorem tysiące ludzi
odbywa męczącą wędrówkę jedynie z braku odpowiednich wehikułów
komunikacyjnych. Zdaniem mieszkańców Chojen autobusy takie do
Chojen winna uruchomić dyrekcja tramwajów podmiejskich, która jest
w posiadaniu szeregu linii autobusowych na terenie województwa
łódzkiego. Chodzi tylko o to, aby dyrekcja tramwajów zakupiła
odpowiedni tabor i dla wygody ludności uruchomiła go na trasie
proponowanej. Niewątpliwie komunikacja taka przyniosłaby
towarzystwu niezłe zyski. Jak zdołaliśmy się poinformować,
podobny projekt przedstawiony był bezpośrednio dyrekcji tramwajów
podmiejskich i poważnie się nad tym zastanawiano. Jeden z
przedstawicieli spółki odbył nawet podróż do Chojen, gdzie na
miejscu zapoznał się z warunkami oraz przeprowadził odpowiednie
rozmowy z zarządem gminy. Później sprawa ta była referowana w
zarządzie tramwajów, jednak obliczono, że jeśliby miano stosować
bilety w cenie 10 groszy, za przejazd od osoby, to linia ta nie tylko
nie przyniosłaby zysku ale straty. Poza tym zdaniem dyrekcji,
największe natężenie ruchu jest w godzinach rannych i wieczornych,
a więc w godzinach przedpołudniowych jak i popołudniowych autobusy
zjeżdżać by musiały do odległej remizy. Poważną trudnością
jest również to, że od razu trzeba by uruchomić przynajmniej 10
autobusów, jeśli by się chciało wszystkich przewieźć do pracy,
co jest w obecnych warunkach niemożliwe, ze względu na to, że
dyrekcja tramwajów nie posiada takiego taboru. Tezy dyrekcji
tramwajów zbijają jednak mieszkańcy Chojen wskazując, ze nie
potrzeba 10 autobusów, ba na początek wystarczą dwa. Na to znów
dyrekcja wyjaśnia, że autobusy te odbywały by drogę w jedną
stronę próżne, a więc także się nie opłaca. Dyrekcja kończy
swe wyjaśnienia tym, że mogłaby komunikację autobusową na
wspomnianej trasie uruchomić, gdyby impreza ta nie dawała chociaż
strat. Może nie być zysków, lecz grunt, aby i strat nie było.
Niezadowoleni mieszkańcy wysuwają dalsze projekty, a mianowicie:
aby cena biletu wynosiła 15 groszy od osoby, a jeśli chodzi o
zmniejszony ruch w godzinach przed i popołudniowych, to nie będzie
on bardzo zmniejszony. Również odsyłanie autobusów byłoby
zbędne, gdyby na Chojnach wybudowano odpowiedni garaż. A może by
jednak dyrekcja tramwajów podmiejskich odstąpiła swe prawa na
uruchomienie komunikacji tramwajowej do Chojen prywatnemu
przedsiębiorstwu /- Jest nawet kandydat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz