"Powstać na nowo po całkowitym zniszczeniu"; (zwrot, w mitol. grec. Feniks – legendarny ptak z Etiopii).
Tak daleko nie musimy sięgać, dokładniej chodzi o cmentarz ewangelicki w Gminie Brójce, drugi na jej terenie. Wola Rakowa, wieś z długą i bogatą historią, także dotyczącą osadników pochodzenia ewangelickiego. Idę o zakład, że prawie nikt z młodszego pokolenia nie zdaje sobie sprawy, że na terenie tej pięknej wsi, żyli i pracowali niemieccy osadnicy. Kościół, cmentarz zniknęły po 1945 roku. Dlatego wspomniałem o Feniksie, że cmentarz o który walczyłęm (niestety bezskutecznie) znów pokazął swoje oblicze!
W marcu 1916 roku pisałem na blogu o tym cmentarzu. Chciałem równolegle prowadzić prace porządkowe na cmentarza w Bukowcu i Woli Rakowej. Złożyłem pismo na dziennik w Urzędzie Gminy w Brójcach, w którym zwracałem się z prośbą na zgodę w uporządkowaniu tej malutkiej nekropolii. Niestety, nieprzychylne wiatry wiały w moim kierunku, nie otrzymałem odpowiedzi zwrotnej na piśmie. Podczas rozmowy z pracownikiem gminy usłyszałem, że to nie jest dobry czas, rok przed wyborami szmorządowymi w naszej gminie ....Także mój apel o pomoc finasową na zakup kilkunastu krzewów na jednej z komisji radnych, nie spotkała się z jakimkolwiek odzewem...
Jacek Samiec, bo On jest bohaterem tego materiału, dokonał czegoś wielkiego! Pracując przez pełne dwie soboty przywrócił wspólnie ze swoim synem i pracownikami swojej firmy godność spoczywających na tym cmentarzu mieszkańców Woli Rakowej! Pozostały co prawda tylko dwie ramy grobowe, jednak warto było!
Odwiedziłem go dzisiaj, dziękując mu i gratulując wykonanej pracy. W najbliższym czasie stanie 3 metrowy krzyż i tablica informacyjna!
Jacku, z całego serca dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz