czwartek, 14 czerwca 2018

Cmentarz ewangelicki - Bukowiec - Wandale


      Na początku maja tego roku zobaczyłem wyrwany metalowy krzyż, który dwa lata temu wraz z 6 innymi zabetonowałem w miejscu rozebranego muru cmentarnego, wzdłuż ulicy Rokicińskiej. Liczyłem, że będzie to symbol, granica dla ewentualnych wandali. Dwa lata spokoju, nie liczę drobnych incydentów, zaśmiecania, popijania piwa czy wódki. Nie pisałem, liczyłem, że to przypadek, dzisiaj jednak opadły mi ręce... Ten krzyż był dobrze zabetonowany, stał przy głównym wejściu na cmentarz.
      Nie oczekuję litości, czy też szacunku do mojej osoby, także mojego zaangażowania i setek przepracowanych godzin w przywracaniu godności spoczywających na cmentarzach ewangelickich województwa łódzkiego. Oczekuje szacunku do krzyży, symbolu wielu religii. Te wywrócone krzyże otrzymałem dzięki dobrej woli ludzi związanych z cmentarzami katolickimi w Tuszynie i Kurowicach (uratowano je przed przetopieniem w hutach).
       Jeśli ktoś myśli, że zrezygnuję, że poddam się, jest w wielkim błędzie, dzisiaj przepracowałem 2 godziny. "Nasz" cmentarz ewangelicki w Brzezinach okradziono z kilku dużych pojemników na wodę, z kwiatów. Nikt się nie poddał, tak będzie dalej....

       
      
      
                                                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz