środa, 31 lipca 2019

Rola żydów w budowie Łodzi - Gazeta Głos Poranny - Judaika - Antysemityzm - Polemika - 1937 - cz.2



       Bardzo charakterystyczny był kryzys 1844-5 - Ówczesne akta mówią o "dotkliwym stanie ubóstwa i smutnego położenia miejscowych fabrykantów tkaczy", gdy "każdy z fabrykantów nawet pierwszych potrzeb nie jest w stanie zaspokoić". To też rozpoczęła się w 1845 pierwsza emigracja klęskowa, w szczególności do Dubna, gdzie ks.Lubomirska zakładał fabryki.
       O ile Łódź ostała się jako ośrodek przemysłowy, to stało się to w bardzo dużym stopniu dzięki żydom.



        W roku 1821 w Łodzi mieszkało wszystkiego 55 rodzin żydowskich, przeważnie mało zamożnych rzemieślników i kramarzy. Gdy koloniści niemieccy byli uprzywilejowani i korzystali z szeregu dobrodziejstw rządowych, żydzi musieli zwalczać cały szereg przeszkód prawno-administracyjnych oraz monopolistyczne zapędy Czechów i handlarzy Niemców. Tak trwało do roku 1848. Nie bacząc na to, Żydzi już niedługo przed tą przełomową datą poczęli odgrywać dominującą w łódzkim handlu włókienniczym (Redlich i Mamrot, Zelman i Berger). Ponadto odegrali żydzi w Łodzi dużą rolę przez szerokie stosowanie tzw. systemu "nakładowego". Żydowscy handlarze byli "fabrykantami bez fabryk", przyczepiając się do rozwoju chałupnictwa, czyli do przemysłu decentralizowanego z którego następnie ograniczenie, a nie w drodze zaszczepienia "rewolucyjnego" wyrośnie kapitalizm przemysłowy. W latach ostrego kryzysu podupadli koloniści przemysłowi znajdą środek egzystencji w zatrudnieniu, jakie otrzymają od żydowskich fabrykantów bez fabryk (przeważnie z okolicznych miast), od których otrzymali przędzę "na wyrobek". Miało to zresztą miejsce już podczas pierwszego kryzysu w r. 1831, gdy kupiec L.Berger (dziadek prez.Oskara Kona) zatrudnił większą ilość tkaczy, zdobywszy sobie sympatię nawet w gronie monopolistycznie usposobionego niemieckiego cechu tkaczy.
        Podczas ostrego kryzysu 1844 r., wedle ówczesnych akt "tkacze sami chodzili do sklepów kramarzy żydowskich, prosząc, aby od nich wyrobek kupili". W roku tym prawie 90% tkaczy łódzkich nabywało przędzę drogą zamiany "na wyrobki" i tęże drogą zarabiało na utrzymanie. - Jednym z większych nakładców był Jakub Rbaric? z Konstantynowa.
        Niektórzy z większych handlarzy przędzy i nakładców jak również i majstrowie żydowscy dążyli do zakładania własnych fabryk. Ta walka o prawo żydów do zakładania fabryk była długotrwała.; nazwiska D.Lande, L.Berger, Enoch Goldberg, A.Likiernik, Abram Friedman związane są dziejami tej walki. Wśród pierwszych fabrykantów  figurują D.Lande (bawełna) i Abram Prusak (wełna). Fabryki te, założone przez właścicieli - były dobrze wyposażone technicznie i należały do przodujących przedsiębiorstw.
        W r.1839 fabryka D.Lundego ustępuje tylko fabryce Geyera w Łodzi i fabryce Schlössera w Ozorkowie, wyprzedzając Grohmana, Petersa itd. Fabrykę Landego w r.1878 nabył Scheibler.


                                                       - Ciąg dalszy nastąpi - 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz