poniedziałek, 5 grudnia 2016

Bukowiec - Zielona Góra - Miazga - Żródło

"Zdrowa woda, zdrowia doda", takiej treści makatkę mieliśmy w kuchni naszego domu w Będkowie..., nie ma domu, nie ma makatki...., to było dawno temu.
Wracając do teraźniejszości, jak tylko wprowadziłem się do Bukowca, słyszałem o źródle, które bije przy rzeczce Miazdze. Kilkakrotnie szukałem tego miejsca, bez skutku. Wczoraj spotkałem się z moim przyjacielem Kordkiem, który "wałęsa" się rowerem po całej gminie i jeszcze dalej. Podał mi namiary, i przy pięknej pogodzie wyruszyłem z żoną na poszukiwanie tego miejsca, trafiliśmy, choć nie bez problemów. Zbyt wcześnie, o jeden leśny trakt dotarliśmy do Miazgi, wykroty, powalone drzewa przez bobry, dużo bobrzych jam. Mimo wszystko piękny spacer, dotarliśmy do celu. Samo źródło znajduje się po stronie gminy Koluszki, ale czy to ważne?? - Miazga jest granicą naszych Gmin.

Na zdjęciu widoczna rura i wylewająca się z jej boku źródlana woda ! Bardzo smaczna, próbowałem, od wielu,wielu lat wylewa się do Miazgi, niezliczona ilość hektolitrów, zdrowej i smacznej wody!

                     Nasza Lucy, też próbowała, kręciła ogonem, tzn., że woda dobra !

Słyszałem różne opowieści na ten temat. Najbardziej prawdopodobna wersja, to:
Bukowiec przed 1 wojną światową miał płatne studnie, które znajdowały się na ulicy Rokicińskiej, Dolnej i Górnej. Płaciło się za ich użytkowanie. Nie wiem jak długo to trwało, jednak w latach 30-tych ubiegłego wieku podjęto decyzję, że Bukowiec będzie miał wodociąg. Właśnie w tym miejscu, zgromadzono dużą ilość rur, które miały doprowadzić wodę do Bukowca. Ze wspomnień starszych mieszkańców mogłem usłyszeć, że na tej stercie rur, dzieci bawiły się jak na  huśtawce.
Niestety, złomiarze wyczyścili łąkę, tej rury, pionowo wkopanej w grunt, nie dali rady spieniężyć... Pozostały betonowe elementy, które wrosły w trawę, część z nich leży w Miazdze, być może z tego materiału powstała ładna kaskada.

Ogólnie, w naszej Gminie jest 16-17 źródeł, nie wykorzystanych..., najbardziej znane znajduje się w Wardzynie. Szkoda, że hektolitry wody wsiąkają w ziemię, mało ludzi wie o naszych skarbach, kupują kranówkę w butelkach i płacą duże pieniądze.. Być może coś się zmieni, poruszałem ten temat w Gminie. Przydałaby się mapka z punktami, gdzie się one znajdują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz