Tabor ten stanowił ogromny balast dla baonu. Wozy - przeważnie jednokonne - poleskie o niewielkiej zdolności załadowczej.
Ponadto był problem wyżywienia dużej ilości koni taboru, kompanii c.k.m. oraz dowódców kompanii. Koni w sumie było około 50 sztuk.
Pocztem baonu dowodził adiutant baonu p. por. Michniewicz, w skład którego wchodziła drużyna łączności, 2 obserwatorów, 8 gońców /po 2 z każdej kompanii/. Na wozach amunicyjnych było 5-6 jednostek ognia.
Dodam również, że w kompaniach miałem ponad stan etatowy, ilość oficerów rezerwy - przeważnie podporucznicy. Dowódcami plutonów i zastępcami ich byli właśnie oficerowie rezerwy.
Dnia 13.IX. 1939 r. baon mój na podstawie otrzymanego rozkazu od d-cy pułku, organizuje obronę rzeki Muchawiec / na wschód od Kobrynia/ w kierunku północnym. Po rozpoznaniu terenu obrony z dowódcami kompanii i sporządzeniu na miejscu planu ognia - przyjąłem następujące ugrupowanie: 4 kompanie kpt. Korcyla na prawym skrzydle, 5 kompania por. Kulmy na lewym skrzydle, 6 kompania p. por. Tarnawski jako obwód 300-400 m. za 4 kompanią. Karabiny maszynowe o sile 1 plutonu, przy każdej kompanii strzeleckiej.
Moje miejsce: początkowo na lewym skrzydle 4 kompanii a po nawiązaniu styczności z nieprzyjacielem - przy 6 kompanii. Rozkaz mój do obrony był następujący:
I położenie:
a/ - w/g rozeznania, kolumnami pancernymi prze szybko naprzód z kierunku Prus Wschodnich i jest spodziewany z każdej chwili.
b/ - własne - baon nasz ma bronić 1 1/2 klm. odcinek /od-do/ rzeki Muchawiec, jako zabezpieczenie prawego skrzydła obrony m. Kobryń - w kierunku północnym.
Na prawo sąsiada nie ma, na lewo od nas baon 82 p.p.
II. Zadanie - obrona odcinka i zabezpieczenie prawego skrzydła.
III. Wykonanie: 4 kompania - bronić odcinka /od-do/ 5 kompania - bronić odcinka /od-do/ 6 kompania - jako obwód, być gotowy do przeciwuderzenia na korzyść 4 lub 5 kompanii.
D-ca Kompanii c.k.m. zapewni obronę przeciwlotniczą i przydzieli do każdej kompanii strzeleckiej po 1 plutonie c.k.m. oraz zorganizuje: ognie dalekie na przedpole, oraz płaskie przed czołowymi kompaniami.
Zapewnić powiązanie ogniowe z 4 i 5 kompanią oraz sąsiadem 82 p.p.. Ogień moździeży przewidzieć należy również i na prawe skrzydło obrony baonu. Baon i ubezpieczenia - okopać się.
IV. Ubezpieczenia:
1 klm. przed środkiem obrony baonu, placówka oficerska w sile plutonu z 6 kompanii, podlega mnie. Kompanie 4 i 5 wystawią placówki w sile drużyny przed swymi kompaniami. Kompanie 5 i 6 zabezpieczą prawe skrzydło swych kompanii patrolami - zwłaszcza w nocy.
V. Łączność:
1/ z placówką oficerską - telefonicznie i gońcami
2/ z kompaniami - wzrokowe i przez gońca.
VI. Zaopatrzenie:
tabor zgrupowany w miejscowości /nie pamiętam/ pod d-wem por. Minkiewicza zapewni i dopilnuje by kuchnie podwoziły dla kompanii i placówki oficerskie posiłki; godz. 7oo śniadanie, godz. 12oo obiad, godz. 18oo kolacja i wydanie chleba na dzień następny.
W razie walki - kuchnie podwożą prowiant i ciepłą strawę o godz. 20oo.
Wozami amunicyjnymi dysponują dowódcy kompanii.
VII. Lekarz baonu zorganizuje batalionowy punkt opatrunkowy.
VIII. Moja m.p. i pocztu z adjutantem przy kompanii obwodowej.
IX. Wycofanie placówki oficerskiej może nastąpić pod silnym naporem nieprzyjaciela względnie na mój rozkaz. Wycofanie baonu z obrony, tylko na mój rozkaz.
W takim ugrupowaniu baon tkwił na stanowiskach obronnych do dnia 17.IX.39 r. do godzin wieczornych. W tym czasie dnia 13.IX.39 r. dowódca I baonu kpt. Bilczewski otrzymał zadanie osłony lewego skrzydła obrony Kobrynia i w tym celu przesunął baon swój z m. Bosiacz do m. Kotasze, gdzie zorganizował obronę.
W tym samym dniu w godzinach wieczornych otrzymuje kpt. Bilczewski rozkaz wypadu na czołgi niemieckie znajdujące się miejscowości Diahle koło Zabinki w odległości -+ 40 km. od Kobrynia, D-ca baonu kpt. Bilczewski wykonał wypad trzema kompaniami strzeleckimi w stroju patrolowym, pozostawiając kompanię c.k.m. por. Komarnickiego na stanowiskach obronnych.
Baonowi w wypadzie na czołgi niemieckie nie powiodło się. Niemcy nie dali się zaskoczyć w m. Diahle. Baon poniósł w wypadzie znaczne straty i w nocy z 16/17.IX.39 r. powrócił na stanowisko obronne w m. Kotasze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz