Ostatnio otrzymuję sporo wiadomości mailowych, na Facebooku, telefonicznie lub osobiście. Zdecydowana większość jest zadowolona, że wspominam trudny okres międzywojenny, także okres zakończenia tragicznej wojny w 1945 roku. Moje wywiady z mieszkańcami Bukowca i pobliskich miejscowości, ich zdjęcia pozwalają w miarę obiektywnie wskrzesić wydarzenia tamtych czasów. Ludzie którzy pamiętają tamte czasy odchodzą, chciałem te wspomnienia pozostawić żywe. Nigdy nie miałem innego celu jak utrwalenie na piśmie prawdziwych historii, nie byłem wysłannikiem mieszkańców (Niemców) którzy opuścili Bukowiec w 1945 roku. Takie opowieści krążyły i krążą w okolicy. Cieszę się, że wszyscy, do których się wpraszam, są przyjaźni i mili. Są pojedyncze przypadki, gdzie spotykam się z agresją czytelników...
Ostatnio na Facebooku pewien mieszkaniec naszej Gminy napisał:
" A co do osoby która heltuje a potem usuwa i udaje pseudo historyka tej
wsi;. Niech się zapozna z jej historią z przed II wojny światowej i
wtedy szuka jakiś korzeni wśród ludzi."*
Także ta sama osoba:
" Wieś bukowiec przed II wojną światową była zamieszkana w 100 % przez
niemieckich osadników którzy uciekli z tych terenów w 1945 roku . Mam
nadzieje iż prędzej czy później potomkowie tamtych ludzi zaczną upominać
się swoja własność i pamięć o tym co tu było. . Z poważaniem - elita
miasta Łodzi ( czy jak nas nazywają sitwa ). ......"
Nie podaję nazwiska.
Z pokorą przyjąłem krytyczną opinię, też w jakimś stopniu przyczyniłem się w latach 70-80 do obalenia komunizmu, do powstania demokracji, a co za tym idzie, możliwości, że w dzisiejszych czasach każdy może wypowiadać się bez cenzury, dobrze czy źle, głupio lub mądrze .....
Nie jestem zawodowym historykiem, historia to moja pasja, w dalszym ciągu będę szukał wątków historycznych w naszej Gminie, Bukowiec jest moją nową Ojczyzną, jestem bardzo dumny, że mogę być mieszkańcem tej pięknej miejscowości !!!
Mojemu krytykowi dedykuję te słowa:
Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare ........
* - być może będę mało skromny, ale to ja jak pierwszy szczegółowo opisałem historie powstania Bukowca od roku 1803.....
**- mieć nadzieję, że się upomną potomkowie tamtych ludzi o ziemie na których obecnie szczęśliwie mieszkami i żyjemy, jest strzałem w kolano ze strony piszącego......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz