środa, 14 października 2015

Regina Swęda - Tkaczuk - Bukowiec - cz.4

Pewnego dnia zarówno Legler i jak i ta kobieta z córkami zniknęli... Zgłaszali się ludziska bo chcieli po nich stół czy coś inne, nie było nasze, wzięli... Stan budynku był fatalny, baliśmy się, że przy silniejszym wietrze może się zawalić i nas pogrzebać.
- raz my śpimy w naszym pokoiku, aż tu nagle ru,ru,ru !!. Matko Bosko, co się tam stało. - mówię, Janek, może to dymnik ?
Rano jak zobaczyliśmy, to nas strach obleciał, mieliśmy szczęście, że cały sufit nie spadł, bo by nas zasypało. Dymnik (komin) zawalił się wraz ze słomianym dachem... I co teraz zrobić, palić w piecu trzeba, to wszystko pomieszane ze słomą z dachu, trzeba to zabezpieczyć. Ale, że mój mąż był bardzo zdolny i zaradny, to poleciał gdzieś, przyniósł kawałki blachy, desek, powsuwał, pokleił odizolował od słomy i tam my dalej mieszkali i palili... Cały dom się walił, trzeba było coś zrobić, ale Bozia dała i tak pomału budowała, pieniędzy nie było, Janek kupił szlaki, zrobił pustaki i tak powstał ten do w którym do chwili obecnej mieszkam. Wszystko robiliśmy własnymi rękami. Pomagał nam w murowaniu Kozłowski, troszkę mu płaciliśmy gotówka, resztę w mleku, mięsie i innych płodach rolnych. Teraz mieszkam sama, mąż umarł 42 lata temu, córka chciała mnie zabrać do Łodzi, ale gdzie tam, ja nie nadawałam się do miasta. Mój zięć przyjeżdżał bardzo często rowerem, miał tu piękny warzywniak, rosły kartofle, marchewki, pietruszki, piękne truskawki, maliny, owoce jednak i on zmarł.. Pani Regina wspomina czasy pierwszych lat powojennych, sąsiedzi nazywali ich kułakami.


- tłumaczyliśmy się, że przecież dostaliśmy te ziemie w Bukowcu jako odszkodowanie za gospodarkę pozostawioną na Kresach. To nic nie pomagało, zakładali kołchoz, chcieli nas zmusić do oddania ziemi. Za karę nie mogliśmy dostać przydziału węgla, mój Janek jeździł na Łódź-Olechów do kolejarzy, kupował w worku węgiel, musieliśmy czymś palić... Tak samo było z nawozami, nie należały się nam, kupowaliśmy od rolników z Kurowic na czarno. Takie to było podziękowanie za to, że mój Janek walczył o Polskę ..., takie to były czasy..
- pamiętam jak jednego razu siedzieliśmy w kuchni z mężem kiedy weszli nauczyciel i taki agitator. Nauczyciel mojej córki Kęciak powiedział, panie Swęda, niech się pan zapisze do partii.

                  Nauczyciel Kęciak z klasą do której uczęszczała Jadwiga

- Janek, nie nie będę do żadnej partii się zapisywał !!
- wtedy ja wstałam, dajcie spokój, nie zawracajcie nam głowy, żadnego zapisywania nie będzie !!!
Nasza córka w tym czasie skończyła szkołę podstawową w Bukowcu i uczyła się dalej w Łodzi. Kęciak wstał i powiedział :
- ale wasza córka nie zda do następnej klasy, jeśli nie podpisze mąż wstąpienia do partii!!
Nie podpisał, córka zdała, skończyła szkołę, ale strachu mieliśmy dużo...
To były ciężkie czasy, teraz się o tym zapomniało, ale my ciężką pracą jakoś tam żyliśmy.
- Ostatnie lata jak wspomniałam, dożywam samotnie, odwiedzają mnie córka i wnuczek, żyje mi się dobrze, jestem samodzielna, rąbię drzewo na opał, mam przydomowy warzywniak, chodzę w każdą niedzielę do kościoła w Kurowicach, staram się robić zakupy w najbliższym sklepie spożywczym.


Na tym kończę opowieść o tej niezwykle miłej i wspaniałej kobiecie, być może nie o wszystko pytałem, coś pominąłem, myślę, że państwo czytając te wspomnienia znaleźli coś interesującego, coś o czym zapominamy, że kiedyś było bardzo ciężko żyć, my narzekamy obecnie na wiele rzeczy, przemyślmy to, to naprawdę tak jest...
Bardzo spodobał mi się komentarz pani Magdaleny Comporek na Facebooku, która pierwszą część wspomniem pani Reginy tak skomentowała:

"Magdalena Comporek : Przeczytałam na blogu cz.1 historii Pani Reginy, zaciekawiona czekam na drugą część...refleksja? Przestańmy marudzić, doceńmy czasy, w których przyszło nam żyć i otaczające nas zewsząd udogodnienia. Carpe diem*!!! Bo 
nam zapewne nie będzie dane dożyć TAK sędziwego wieku... 
* Horacy- "Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz