Zdjęcie wykonane w Krynkach w roku 1937, pani Regina na dole po prawej stronie z koleżankami. |
Osoba pełna energii, mieszkająca samotnie w domu w Bukowcu przy ul. Górnej .
Postaram się w kilku odcinkach przedstawić niezwykle interesującą historię z życia rodziny Swędów. Pani Regina szczególnie emocjonuje się wspominając wybuch 2 Wojny Światowej, aneksję terenów na których mieszkała z rodziną przez wojska sowieckie po 19 września 1939 roku. Jej gehennę i wyjazd w nieznane w bydlęcych wagonach na zachód Polski w 1945 roku. Temat poruszający, z pewnością zainteresuje wielu czytelników, zapraszam.
1* - https://pl.wikipedia.org/wiki/Krynki
Polecam także wywiad z panią Ireną Siuto (także już leciwą) z Bukowca, szwagierką Piotra Tkaczuka (brata Reginy). Posiada ona sporo fotografii przedwojennych. Może opowiedzieć o UPA i repatriacji z Wołynia. Inną osobą, którą można też popytać jest Krzysztof Skwarka z Bukowca (a jeszcze lepiej jego siostra - Barbara, ur. przed wojną, mieszkająca obecnie w Łodzi) o rodzinie Bąków-Skwarków - kresowiaków z Wołynia, krewnych Ireny Siuto. W okolicach Łodzi znajduje się Bąkowa Góra z której najprawdopodobniej wywodzi się ta rodzina. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń