środa, 11 maja 2016

Rafał Górniak - ŻYDZI BEŁCHATOWSCY - 1993 - cz.1


Z kilku powodów postanowiłem zamieścić na moim blogu pracę Rafała Górniaka pod tytułem; ŻYDZI BEŁCHATOWSCY - HISTORIA, KULTURA, LOSY - na tle historycznego rozwoju miasta - 1993.
Bełchatów - miasto, okolice w których urodził się i wychował (Rogowiec) mój tata, Jan Braun. Moje wspomnienia lat szczenięcych z Rogowca, Grocholic i Kleszczowa , ta  wartościowa praca Rafała bardzo mi przybliża! Inny aspekt, to to, że Rafał jest także mieszkańcem Bukowca. Mieliśmy i mamy okazję spotykając się w terenie podczas spacerów rozmawiać o historii, rzeczach które nas interesują, mamy podobne zainteresowania. Czytają jego pracę, byłem pod wielkim wrażeniem, że w tak młodym wieku, uczeń IV klasy Liceum Ogólnokształcącego im.Wł. Broniewskiego w Bełchatowie, napisał tak interesującą i poważną pracę. Rafał może się także pochwalić swoją książką napisaną w stylu FANTASY: PRZEKLEŃTWO RASY.


 
Najlepszą autorecenzją niech bedzie wiadomość e-mailowa, jak przaesłał Rafał wraz ze skanami tego opracowania:
"zgodnie z rozmową przesyłam skan mojej pracy z lat licealnych dot. Żydów bełchatowskich. Wybacz niektóre naiwności w tekście,których dopuściłem się jako 18-latek, ale i tak udało się (jeszcze po ciężkich egzaminach ustnych) wygrać ogólnopolski konkurs o historii i kulturze Żydów polskich. W trakcie "odbioru" nagrody, czyli wyprawy do Izraela (1994r.), oprócz wędrówki związanej z oglądaniem zabytków, spędziłem również kilka dni w kibucu - niezapomniane przeżycie, polecam każdemu!"

Myślę, że czas na przedstawienie pierwszej części opracowania o bełchatowskich żydach, zapraszam:

Opracowanie, które predstawiam, pryzgotowane zostało jako praca do wygłoszenia referatu na ogólnopolski konkurs p.n. "Historia i kultura Żydów polskich", w którym biorę udział. Sięgają po tak wąski temat regionalny jak dzieje Żydów jednego małego miasteczka, w którym Żydzi nie nie mieszkają już 58 lat i w którym nie pozostało prawie nic z pamiątek ich kultury - liczyłem się z ograniczonymi mozliwościami opracowania tematu i wykazania się wiedzą. Pomocą okazała się korespondencja z przewodniczącym Stowarzyszenia Żydów Bełchatowskich p. Menachemem Sharonem, zamieszkałym w Tel-Aviwie, periodyki i pozycje książkowe wydawane przez Żydów z Bełchatowa za granicą jak również materialy udostępnione przez redaktora naczelnego gazety regionalnej "Tydzień" p.J.Strachockiego. Uznałem za swój obowiązek ocalić co się jeszcze da, dodać coś do historii dwóch narodówze swojego małego podwórka. Do części materiałów miałem dostęp wyłącznie w języku jidisz, a ponieważ nie miałem żadnych możliwości tłumaczenia (ponadto także inne materiały zbierałem w trybie dość pospiesznym) - dlatego mogą wystąpić drobne nieścisłości. Sądze, że moja praca jest próbą zebrania w całość tego co o Żydach bełchatowskich napisano, co zostało w ludzkiej pamięci, na fotografiach i posłuży do dalszych opracowań.

                                          S P I S  T R E Ś C I





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz