W gazecie Litzmannstädter Zeitung z dnia 3 lipca 1942 roku, na 4 stronie zamieszczony był artykuł o Mleczarni w Kraszewie. Jestem zszokowany pomyłką w tytule, kiedy to napisano: Nowa mleczarnia koło Królewca - Powinno być koło Bukowca - Königsbach!
Nowa mleczarnia niedaleko Królewca
Mleczarnia w Kraschewie, która jest częścią społeczności Königsbach -
Bukowiec, została zaprezentowana w środę przez spółdzielnię serwatkową
Königsbach, mimo wojny. Najpierw zwiedzano starą Mleczarnię w Kurowicach,
a potem zwiedzano nową. Co za różnica! Stary budynek był prosty i zgodny
z rozkazami, że trzeba było się dziwić, że tu wszystko da się zrobić.
Nowa mleczarnia wyposażona jest w najnowocześniejszy park maszynowy,
pomieszczenia są jasne i duże. Tutaj jest się zdumionym tym, co zostało
stworzone. Mleczarnia, która dziennie przetwarza 16 000 litrów mleka,
została zbudowana ze starej szopy straży pożarnej! Każdego dnia do
Litzmannstad -Łódź trafia 14 000 litrów świeżego odtłuszczonego mleka,
które jest dostarczane głównie do mleczarni, a codziennie produkuje się
400 kg masła. Podczas ceremonii inauguracji prezes i dyrektor
zarządzający mleczarni Egler, opowiedział o trudnościach, jakie
pojawiały się każdego dnia w starym budynku oraz opisał zalety nowego
obiektu. Powiatowy lider rolników Bosse wezwał wtedy do zarządzania
firmą w sensie narodowosocjalistycznym, a przedstawiciel starosty,
inspektor okręgowy Henze, wyjaśnił pilną potrzebę tego obiektu dla
przemysłu spożywczego, a szef oddziału stowarzyszenia przemysłu
mleczarskiego i tłuszczowego Gryzybowski (Grzybowski) mówił o dostawach
świeżego mleka do dużego miasta, szczególnie dla małych dzieci. Wszyscy
mówcy życzyli powodzenia nowej mleczarni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz