Na ponad 30 stronach swojej książki Adolf Eichler opisał tragiczne dni listopadowo-grudniowe 1914 roku, także czas odbudowy spalonego kościoła i szkoły. Ciężka praca wielu mieszkańców Bukowca i nie tylko przyniosły piękne efekty, niestety za czasów komuny dokonano unicestwienia tego zabytku, który mógł służyć wiernym Bukowca i okolic do dnia dzisiejszego....
W rezultacie gotówkowe koszty budowy z trudem utrzymują się poniżej 60 000 M., tak że społeczność nadal będzie musiała zebrać 35 000 M. Należy mieć nadzieję z całego serca, że ciężkie brzemię nałożone na barki społeczności przez zniszczenie większości jej kolonii zostanie zmniejszone przez dalsze hojne darowizny. Zasługuje na to. Trudności budowlane są dziś niezwykle duże z powodu braku materiałów, koni, wagonów kolejowych i rzemieślników, ale wspólnota przezwyciężyła wszystkie te trudności z prawdziwą niemiecką lojalnością i prawdziwą niemiecką pracowitością i nadal będzie je przezwyciężać, kierowana przez niesłychanie aktywnego Eglera, który jest całkowicie oddany dobru wspólnoty. Niech Bóg nadal chroni to niemieckie dzieło i ten niemiecki zbór.
Christine Köppler, stara wdowa, skorzystała z okazji, aby wyrecytować wiersz, który napisała z okazji wmurowania kamienia węgielnego przed gościem honorowym:
„Chwała ludziom, którzy potrafią się radować, gdy podążają Bożymi drogami, gdy wiernie stoją razem. Pokolenie mocne, prawdziwe, które dąży do dóbr wiecznych i nie zawodzi w przeciwnościach!
Chwała ludziom, którzy potrafią się radować, gdy kroczą Bożymi drogami, gdy stoją razem we czci. Pokolenie, które jest mocne, prawdziwe, które dąży do wiecznych dóbr i nie zawodzi w przeciwnościach!
Chwała ludziom, którzy potrafią się radować. Naród niemiecki: W górę, w górę! Wy też krzyczcie pełnym chórem. Biada, jeśli spór was podzieli! Bądźcie dumni z tego, że jesteście niemieckim ludem Bożym!
Chwała ludziom, którzy potrafią krzyczeć, którzy chcą budować dom Boży! Nie poddawajcie się bezczynności, nie dajcie się zszarzeć pracy! Miejcie się na baczności! Bóg czuwa nad członkami swego ciała. Bądźcie wierni, bracia Niemcy! Niech żyje lud, który może się radować, który już położył kamień węgielny, który ma być błogosławiony tutaj w tym dniu! Wzywajcie Boga, bo może nam tu wiele pomóc. Chwalmy Go za to”
Pani Köppler napisała następujące dodatkowe rymowanki:
Chwała ludziom, którzy potrafią krzyczeć! Hrabia Beseler, człowiek honoru: przybył do nas osobiście. Dziękujemy mu za ten zaszczyt! Boże prowadź go, prowadź; rozsyp kwiaty na jego drodze!
Chwała ludziom, którzy potrafią się radować! Podjęto wszelkie wysiłki. Dom Boży jest gotowy! Teraz śpiewamy Alleluja. Panie, bądź blisko nas, Panie, bądź blisko nas! Wszyscy zaśpiewali Alleluja!
Chwała ludziom, którzy potrafią krzyczeć! Idziemy dziś radosną drogą. Bóg dał nam pomyślność, by zainaugurować dziś dom Boży Złam przez nas samych, niech złota gwiazda świeci nam; daj pokój i spokój ziemi!”.
Teraz, gdy te strony trafiają do druku, Königsbach przygotowuje się do święta konsekracji kościoła. Po raz kolejny wszystkie dobre siły muszą zostać zmobilizowane, aby pierwotny plan świętowania festiwalu w rocznicę strasznych godzin mógł zostać zrealizowany. Königsbach nie musi już polegać tylko na sobie; lojalni przyjaciele z bliska i daleka stoją u jego boku. Kiedy goście honorowi z Łodzi i Warszawy ogłosili różne dary w podnoszącej na duchu godzinie wmurowania kamienia węgielnego, niektórzy Königsbachczycy myśleli, że nie mogą uwierzyć własnym uszom, i zdali sobie sprawę z braterskiej pomocy. Tajny radca v. Oppen, starosta v. Zitzewitzt i ich następcy w Łodzi, komendant policji dr Loehrs i starosta v. Kessel, którzy dbali o dobro Königsbacherów z takim samym ciepłym uczuciem jak ich poprzednicy, przekazali szereg darowizn. Żyrandole pochodziły już z Wirtembergii. Przyjaciele zmarłego pastora Engela w Pabianicach, który przed wybuchem wojny i krótko przed śmiercią był ostatnim pastorem odprawiającym nabożeństwa w kościele, ofiarowali na jego pamiątkę ołtarz i ambonę, które po miesiącach pracy jego sióstr stały się cennym elementem haftu kościelnego. Wyposażenie zostało również obiecane z innych źródeł.
Liczne siły zjednoczyły się, aby nagrodzić mieszkańców Königsbach za ich lojalność i gorliwość oraz uczynić z małego kościoła pomnik ku czci pomocy braciom w wierze! Społeczność jest przepełniona poczuciem wdzięczności za wszystkie dobre uczynki niemieckiej administracji i przyjaciół z bliska i daleka. Zawsze będą pamiętać bezinteresowną pracę Królewskiego Budowniczego Rządowego Schrädera i życzliwość firmy budowlanej Arndt.
Odwiedzający kościół zauważą w przedsionku tablicę z piaskowca, która na obu krawędziach nosi pochodnię i miecz, symbole zniszczenia i wojny, i zawiera następujący napis: „Zniszczony przez Rosjan 8 grudnia 1914 r., Odbudowany większy i piękniejszy przez społeczność z pomocą niemieckiej administracji w 1917 r.”. Te słowa odzwierciedlają okoliczności i uczucia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz