Ponad rok temu napisałem na blogu o zdewastowanym cmentarzu ewangelickim w Rogowcu. W międzyczasie w Bełchatowskich Faktach (17.12.2014 - nr.51), ukazał się mój artykuł "Zapomniany cmentarz ewangelicki w Rogowcu".
Miałem cichą nadzieję, że włodarze Gminy Kleszczów zauważą ten materiał, cokolwiek zrobią aby uszanować spokój leżących na tym cmentarzu mieszkańców sławnego w całej Polsce Rogowca...
Niestety, nie doczekałem się, być może były ważniejsze sprawy dla urzędników gminy.
Pozwoliłem sobie w dniu dzisiejszym zadzwonić do gminy Kleszczów. Połączono mnie z panem Mantykiem, zajmującym się zabytkami na tym terenie. Nasza rozmowa nie przyniosła przyniosła oczekiwanych efektów. Urzędnik słyszał co prawda o tym ale cmentarz nie jest jego zdaniem na liście zabytków gminnych. Połączyłem się następnie z sekretarzem, panem Chudzikiem. Muszę szczerze przyznać, że była to merytoryczna i miła rozmowa. Usłyszałem od niego, że nie ma pojęcia o istnieniu cmentarza, ale dziękuje za zapoznanie gminy z tym problemem. Obiecał, że postara się przekazać sprawę dalej i być może będzie możliwość ogrodzenia i zabezpieczenia przed dalszą dewastacją. Mam nadzieję, że wreszcie coś pozytywnego się stanie i w niedługim czasie cmentarz stanie się widoczny i dobrze oznaczony poprzez tablice informacyjne.
Chwilę później dodzwoniłem się do Parafii ewangelicko-reformowalnej w Bełchatowie. Była to trudna rozmowa, oczekiwano, że powinienem wiedzieć do kogo należy ten cmentarz. Nie wystarczyła z mojej strony informacja, że jest to cmentarz ewangelicki, okazało się, że są na tym terenie dwa kościoły: ewangelicko-reformowalny i ewangelicko- augsburski.... Mam nadzieję, że namiary do księdza Krzysztofa Górala który jest czasowo nieobecny, przyniosą pożądany skutek, o czym natychmiast napiszę w następnej części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz