Zadbana ulica, ładne domki jednorodzinne, piękne ogrody, sielskie życie. Kryje w sobie dość smutną historię..., po zakończeniu okupacji, na tej ulicy znajdował się kościół ewangelicki, szkoła-dom dla pastorów i cmentarz ewangelicki. Niestety, pomimo moich starań i poszukiwań, nie znalazłem żadnych dokumentów, zdjęć dotyczących tych obiektów. Tylko z ustnych przekazów dowiedziałem się, że kościół został rozebrany krótko po wojnie. Pozostał budynek, którego właścicielem został znany lekarz, który miał swoją praktykę w Ciechocinku, kilkanaście lat temu sprzedał całą posiadłość. Rozmawiałem z obecnym właścicielem, wnętrze budynku nie przypomina starej szkoły, jednak w piwnicach, są metalowe szyny z napisami niemieckimi przypominającymi kto budował ten dom. Niewiele dowiedziałem się o cmentarzu.., jedna z zasłyszanych opowieści opowiada, że ktoś kupił ten cały teren, wykopywał szczątki, spakował do worków i nocą wywoził..., nagrobki także zniknęły... Ile w tym prawdy nie potrafię powiedzieć, chciałbym wierzyć, że wszystko było tylko wymysłem.... Obecnie na terenie cmentarza stoją ładne domy, jeszcze ładniejsze ogródki...
czwartek, 30 marca 2017
Rajd rowerowy "Szlakiem cmentarzy ewangelickich" - Andrespol - Jan Krause - ul. Krótka - 26.03.2017 - cz.7
Następnym etapem w Andrespolu była malutka i w dosłownym tego słowa znaczeniu, ulica Krótka.
Zadbana ulica, ładne domki jednorodzinne, piękne ogrody, sielskie życie. Kryje w sobie dość smutną historię..., po zakończeniu okupacji, na tej ulicy znajdował się kościół ewangelicki, szkoła-dom dla pastorów i cmentarz ewangelicki. Niestety, pomimo moich starań i poszukiwań, nie znalazłem żadnych dokumentów, zdjęć dotyczących tych obiektów. Tylko z ustnych przekazów dowiedziałem się, że kościół został rozebrany krótko po wojnie. Pozostał budynek, którego właścicielem został znany lekarz, który miał swoją praktykę w Ciechocinku, kilkanaście lat temu sprzedał całą posiadłość. Rozmawiałem z obecnym właścicielem, wnętrze budynku nie przypomina starej szkoły, jednak w piwnicach, są metalowe szyny z napisami niemieckimi przypominającymi kto budował ten dom. Niewiele dowiedziałem się o cmentarzu.., jedna z zasłyszanych opowieści opowiada, że ktoś kupił ten cały teren, wykopywał szczątki, spakował do worków i nocą wywoził..., nagrobki także zniknęły... Ile w tym prawdy nie potrafię powiedzieć, chciałbym wierzyć, że wszystko było tylko wymysłem.... Obecnie na terenie cmentarza stoją ładne domy, jeszcze ładniejsze ogródki...
Zadbana ulica, ładne domki jednorodzinne, piękne ogrody, sielskie życie. Kryje w sobie dość smutną historię..., po zakończeniu okupacji, na tej ulicy znajdował się kościół ewangelicki, szkoła-dom dla pastorów i cmentarz ewangelicki. Niestety, pomimo moich starań i poszukiwań, nie znalazłem żadnych dokumentów, zdjęć dotyczących tych obiektów. Tylko z ustnych przekazów dowiedziałem się, że kościół został rozebrany krótko po wojnie. Pozostał budynek, którego właścicielem został znany lekarz, który miał swoją praktykę w Ciechocinku, kilkanaście lat temu sprzedał całą posiadłość. Rozmawiałem z obecnym właścicielem, wnętrze budynku nie przypomina starej szkoły, jednak w piwnicach, są metalowe szyny z napisami niemieckimi przypominającymi kto budował ten dom. Niewiele dowiedziałem się o cmentarzu.., jedna z zasłyszanych opowieści opowiada, że ktoś kupił ten cały teren, wykopywał szczątki, spakował do worków i nocą wywoził..., nagrobki także zniknęły... Ile w tym prawdy nie potrafię powiedzieć, chciałbym wierzyć, że wszystko było tylko wymysłem.... Obecnie na terenie cmentarza stoją ładne domy, jeszcze ładniejsze ogródki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz