Otrzymałem 29 listopada wiadomość od Pana Leszka:
Dzień dobry,
Natrafiłem na Pana artykuły w blogu Historie nieznane,
dotyczące okolic Kleszczowa, co mnie bardzo zainteresowało.
Poszukuję informacji o nieznanej części rodziny mojej żony,
której korzenie sięgają najprawdopodobniej osadników niemieckich
mieszkających we wsi Pawłowo i Leśniaki w gminie Kleszczów.
Dotychczasowe poszukiwania doprowadziły do dwóch aktów urodzeń
osób z rodziny w parafii ewangelickiej w Kleszczowie (1870 i
1872, nazwiska: Leim vel Liemert, Kruger) i na tym póki co moja
wiedza się kończy.
Część rodziny jest pochowana najprawdopodobniej na dawnych
cmentarzu ewang. w Rogowcu, na temat którego znalazłem trochę
informacji.
Czy jest szansa dotrzeć do nazwisk, o których Pan wspomina
w artykule:
Tematy dotyczące gminy Kleszczów, w szczególności Rogowca zawsze były mi bliskie. Ucieszyłem się, że materiał który zamieściłem dzięki Koledze Stasiowi Hejakowi okazał się w części pomocny! Zaproponowałem Panu Leszkowi przesłanie mi poszerzonego opracowania, które zamieszczę na moim blogu. Tak też się stało, za co dziękuję. Być może ktoś jeszcze dopisze dalszą historię. W międzyczasie powiadomiłem Stasia, aby skontaktował się z Panem Leszkiem. Ciekaw jestem, jak się to zakończy?
Z wiekiem historia nabiera dla nas wartości i rozbudza ciekawość.
Przygoda
rozpoczęła się od poszukiwań przodków i próby poznania pochodzenia nazwiska rodziny
mojej żony. Jedna z gałęzi rodzinnych, od drugiego pokolenia wstecz, była
całkowicie nieznana i zagadkowa. Na podstawie niewielkiej ilości słownych
informacji kilka lat temu napotkałem na dwa akty małżeństwa Anny Rozyny, której
to dotyczy dalsza historia. Początkowo były to tylko przypuszczenia, że Anna
może być poszukiwanym przodkiem, ale teraz jest to już potwierdzone innymi
odnalezionymi dokumentami.
Z
niżej wymienionych aktów wynika, że Anna Leim (Lajm) urodziła się w Pawłowie w
powiecie łaskim Guberni Piotrkowskiej ok. 1867 r., gdzie zapewne mieszkali jej
rodzice Christian (Krystian) Leim vel Limert i Julianna z domu Krüger,
wyznania ewangelickiego, co potwierdzają akty urodzenia jej młodszego
rodzeństwa Edwarda i Matyldy.
Małżeństwa
Rok
|
Akt
|
Imię
|
Nazwisko
|
Rodzice
|
Imię
|
Nazwisko
|
Rodzice
|
Parafia
|
Uwagi
|
1896
|
145
|
Kazimierz
|
Motyl
|
Kacper,
Zofia Kołodziejska
|
Anna Rozyna
|
Leim
|
Krystian,
Julianna Kryger
|
Warszawa św.
Jan
|
|
1912
|
131
|
Stanisław
|
Narębski
|
Jan,
Weronika Seroczyńska
|
Anna Rozyna
|
Motel
|
Krystian,
Julianna Kryger
|
Warszawa św.
Aleksander
|
|
Urodzenia
Rok
|
Akt
|
Imię
|
Nazwisko
|
Imię ojca
|
Imię matki
|
Nazwisko matki
|
Parafia
|
Miejscowość
|
Uwagi
|
1870
|
9
|
Edward
|
Leim
|
Krystian
|
Julianna
|
Krüger
|
Kleszczów
(ewang.)
|
Leśniaki
|
|
1872
|
54
|
Matylda
|
Leim
|
Krystian
|
Julianna
|
Krüger
|
Kleszczów
(ewang.)
|
Leśniaki
|
|
Oba
wpisy podpisane zostały przez pastora F. Gefke (Hefke).
Akty
urodzenia pochodzą z parafii
ewangelickiej Kleszczów, miejsce urodzenia to Leśniaki, wieś sąsiadująca z
Pawłowem. Wynika z nich, że Krystian będący wyrobnikiem urodził się w 1835
roku, a jego żona Julianna w 1838 r. W obu aktach występuje nazwisko świadka
Ludwika Motyla równocześnie chrzestnego Matyldy, włościanina ze wsi Leśniaki. Natomiast
matką chrzestną Edwarda była Karolina Krüger. Nazwisko Motyl kieruje nas do rodziny
Kazimierza Motyla, późniejszego męża Anny w Warszawie, urodzonego w parafii
Rząśnia powiatu wieluńskiego Guberni Kaliskiej. Z Pawłowa do Rząśni w linii
prostej jest ok 8 km. Nowożeńcy, nim połączyli się po wielu życiowych
przejściach, zapewne znali się w młodzieńczych latach. Natomiast nazwisko
Karoliny Krüger, z pewnością spowinowaconej z Julianną, wymieniane jest wśród
zachowanych pozostałości grobów na cmentarzu w Rogowcu, o czym czytamy w
dostępnych artykułach.
Zastanawia
mnie dość duża odległość ze wsi Leśniaki, czy Pawłowa do cmentarza w Rogowcu (ok.
20 km), czy to może być właściwe miejsce pochówku rodziny?
Czy
rodzice Anny byli już urodzeni w tych okolicach? Skąd pochodzili jako osadnicy?
Czy opisywana w artykule „Bełchatów - Kleszczów - Kałduny - Osadnictwo
niemieckie - Heimatbote - 08/1950 - cz.3” - dżuma, głód i wielka emigracja na
Wołyń w latach siedemdziesiątych XIX w., mogła dotyczyć członków rodziny Leim?
Innym tematem, który
chciałbym bliżej rozpoznać, z racji własnych zainteresowań, to wszelkie formy muzyki dętej, występujące w XIX w. na
tych obszarach, a było jej chyba dość sporo.
W
artykule „Rogowiec - Kleszczów - Cmentarz ewangelicki.- cz.2” jest np. wzmianka:
"Przy każdym pochówku grała bezpłatnie orkiestra dęta", lub we wcześniej przytaczanym artykule jest
informacja: „Karl Schulz oddał jednak wybitne zasługi także poprzez założenie chóru puzonowego "Roland",
który działał z niewielkimi przerwami aż do II wojny światowej.”
Gdzie
można szukać informacji o tych dętych formacjach? Jak były organizowane? Jaki
repertuar żałobny grały? Skąd znajdowały się instrumenty w tak trudnych
czasach?
Dodatkowym
pozytywnym elementem wynikającym w moich poszukiwań korzeni rodzinnych jest
pobudzenie zainteresowania ogólną historią, sięgnięcie do czasów rozbiorów,
skutków działań
napoleońskich, polityki zaborców. Coś co za czasów szkolnych było trochę
prastarą epoką nie zawsze osadzającą się w czasie, teraz wydaje się dość niedawnymi
wydarzeniami.
Pozdrawiam
Leszek
Kur
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ich habe am 29. November eine Nachricht von Herrn Leszek erhalten:
Guten Morgen,
ich bin auf Ihre Artikel im Blog Historia nieznane gestoßen, die sich auf das Gebiet von Kleszczów beziehen und die mich sehr interessieren. Ich bin auf der Suche nach Informationen über einen unbekannten Teil der Familie meiner Frau, deren Wurzeln wahrscheinlich auf deutsche Siedler zurückgehen, die in den Dörfern Pawłowo und Leśniaki in der Gemeinde Kleszczów lebten. Die Suche hat bisher zu zwei Geburtsurkunden von Personen aus der Familie in der evangelischen Gemeinde in Kleszczów geführt (1870 und 1872, Nachnamen: Leim vel Liemert, Kruger), und hier endet mein Wissen vorerst.
Ein Teil der Familie ist wahrscheinlich auf dem ehemaligen evangelischen Friedhof in Rogowiec begraben, über den ich einige Informationen gefunden habe.
Gibt es eine Möglichkeit, an die Namen heranzukommen, die Sie in dem Artikel erwähnen:
Themen, die die Gemeinde Kleszczów, insbesondere Rogowiec, betreffen, haben mir schon immer am Herzen gelegen. Ich war froh, dass das Material, das ich dank meiner Kollegin Stasi Hejak gepostet hatte, teilweise hilfreich war! Ich habe Leszek vorgeschlagen, mir eine ausführliche Studie zu schicken, die ich in meinem Blog veröffentlichen werde. Das ist geschehen, und ich danke ihm dafür. Vielleicht wird jemand anderes eine weitere Geschichte hinzufügen. In der Zwischenzeit habe ich Stasio mitgeteilt, dass er sich mit Herrn Leszek in Verbindung setzen soll. Ich bin gespannt, wie sich das entwickeln wird.
Je älter wir werden, desto wertvoller wird die Geschichte für uns und desto neugieriger werden wir.
Das Abenteuer begann mit einer Suche nach Vorfahren und dem Versuch, den Ursprung des Familiennamens meiner Frau herauszufinden. Ein Familienzweig, der in der zweiten Generation begann, war völlig unbekannt und rätselhaft. Auf der Grundlage einiger weniger mündlicher Informationen stieß ich vor einigen Jahren auf zwei Heiratsurkunden von Anna Rosina, mit der die Geschichte weitergeht. War es zunächst nur eine Vermutung, dass es sich bei Anna um die gesuchte Vorfahrin handeln könnte, so wird dies nun durch weitere gefundene Dokumente bestätigt.
Aus den folgenden Aufzeichnungen geht hervor, dass Anna Leim (Lajm) um 1867 in Pawlowo im Kreis Łask im Gouvernement Piotrków geboren wurde, wo ihre Eltern Christian (Krystian) Leim vel Limert und Julianna (geb. Krüger), die evangelischen Glaubens waren, wahrscheinlich lebten, was durch die Geburtsurkunden ihrer jüngeren Geschwister Edward und Matilda bestätigt wird.
Die Geburtsurkunden stammen aus der evangelischen Gemeinde von Kleszczów, der Geburtsort ist Leśniaki, ein Nachbardorf von Pawlowo. Aus ihnen geht hervor, dass Krystian, der Arbeiter war, 1835 und seine Frau Julianna 1838 geboren wurden. Beide Urkunden tragen den Namen des Zeugen Ludwik Motyl, der auch Matildas Taufpate war, ein Gutsbesitzer aus dem Dorf Leśniaki. Edwards Patin hingegen war Karolina Krüger. Der Nachname Motyl weist auf die Familie von Kazimierz Motyl hin, der später mit Anna in Warschau verheiratet war und in der Gemeinde Rząśnia im Kreis Wieluń des Gouvernements Kalisz geboren wurde. Von Pawłowo nach Rząśnia sind es in gerader Linie etwa 8 km. Die Frischvermählten kannten sich wahrscheinlich schon in ihrer Jugend, bevor sie nach vielen Lebensjahren wieder zusammengeführt wurden. Andererseits wird der Name von Karolina Krüger, die sicherlich mit Julianna verwandt ist, unter den erhaltenen Überresten von Gräbern auf dem Friedhof von Rogowiec erwähnt, wie wir in den verfügbaren Artikeln lesen können.
Was mich stutzig macht, ist die relativ große Entfernung zwischen dem Dorf Lesniaki oder Pawlowo und dem Friedhof in Rogowiec (ca. 20 km), könnte dies der richtige Begräbnisort für die Familie sein?
Wurden Annas Eltern bereits in dieser Gegend geboren? Woher kamen sie als Siedler? War die in dem Artikel „Belchatow - Kleszczow - Kalduny - Deutsche Siedlung - Heimatbote - 08/1950 - Teil 3“ beschriebene deutsche Siedlung - Pest, Hungersnot und die große Auswanderung nach Wolhynien in den 1870er Jahren, könnten Mitglieder der Familie Leim daran beteiligt gewesen sein?
Ein weiteres Thema, das ich aus eigenem Interesse näher erforschen möchte, sind alle Formen der Blasmusik, die im 19. Jahrhundert in diesen Gebieten auftraten, und davon gab es wohl eine ganze Menge.
In dem Artikel „Rogowiec - Kleszczów - Evangelischer Friedhof - Teil 2“ wird zum Beispiel erwähnt: „Bei jeder Beerdigung spielte eine Blaskapelle unentgeltlich auf„, oder in dem bereits zitierten Artikel heißt es: ‚Karl Schulz hat sich aber auch durch die Gründung des Posaunenchors ‘Roland“ verdient gemacht, der mit nur geringen Unterbrechungen bis zum Zweiten Weltkrieg aktiv war.“
Wo kann man nach Informationen über diese Bläserformationen suchen? Wie waren sie organisiert? Welches traurige Repertoire spielten sie? Woher bekamen sie in solch schwierigen Zeiten Instrumente?
Ein zusätzliches positives Element, das sich aus meiner Suche nach den familiären Wurzeln ergibt, ist die Stimulierung des Interesses an der allgemeinen Geschichte, die bis in die Zeit der Teilungen zurückreicht, die Auswirkungen der napoleonischen Aktionen, die Politik der Teiler. Was zu meiner Schulzeit ein wenig wie eine alte, nicht immer zeitlich festgelegte Epoche aussah, erscheint mir heute wie ein relativ junges Ereignis.
Herzliche Grüße
Leszek Kur