wtorek, 5 grudnia 2017

Warszawa - Pużyński - Powstanie Warszawskie - Łódź - Litzmannstadt - Korepondencja - 1944 - cz.4

Włochy, dnia 30.X.1944 r.
Kochani,
dnia 29.X br. otrzymaliśmy od was drugą kartkę, za którą bardzo serdecznie dziękujemy. O Czesiu i my do tej pory nic dowiedzieć się nie możemy. W Parafji jeszcze nie byłam, gdyż jest już za późno i zaraz Ci odpiszę, natomiast pisałam już do RGO w Karkowie, ul.Fiszera Nr.5 z prośbą o odszukanie adresu Czesia. Gdy będę coś wiedziała zaraz Ci napiszę. Napisz i Ty do RGO w Krakowie. Halę starajcie się wydostać. Podaj mi jej adres. Zaraz napisz po otrzymaniu tej kartki. Do tej pory od chłopców nie mamy wiadomości. Do warszawy można tylko iść za specjalną przepustką - i to mieszkańcy warszawy. Bardzo tęsknię za Krzysiem. Gdybyś mogła przyjechać lub przysłać kogoś pewnego to prześlij i zabierz swoje rzeczy. ja w Warszawie jeszcze nie byłam i boję się iść bez przepustki. Była u nas p.Śpiewakówna i mówiła, że przechodziła koło twojego domu i widziała, że jest spalony, nie zburzony. Gdyby któryś z chłopców napisał do Was to bardzo Was prosimy wyślijcie im paczkę. My się za to odwdzięczymy. Gdybyś mogła przysłać nam fotografię Krzysia to prześlij. O Janku też nic nie wiemy. Ja stale dowiaduję się o Czesia. zasyłamy Wam pozdrowienia.
Hela.


Włochy, dnia 15.11.44
Kochani!
Prosiłaś mnie o odszukanie adresu p.Antoniewskiego z Warszawy: byłam w parafii ale nic nie znalazłam takiego nazwiska? Tam są nazwiska tych osób które zarejestrowały się, a ten p. widocznie nie był we Włochach. O Czesiu niestety do tej pory nic dowiedzieć się nie mogę. Danusiu nie martw się gdyż bardzo dużo ludzi jest po tamtej stronie Wisły, a Czesiu mógł pójść do kuzynki na Pragę i tam został. Od Jurka mamy wiadomość, jest w Breslau w majątku. Pisze, że już pracuje cały tydzień i jest zdrów. O Jędrku i Władku nic nie wiemy. Jurek też o nich nic nie wie i pisał nam, ze będzie się starał dowiedzieć ich adresy przez G.U.? Pracy w berlinie. Powinien już mieć odpowiedź od Jurka na moją kartę ale do tej pory nie mam i to mnie niepokoi. Danusiu napisz mi karte co u was słychać i czy jesteście wszyscy zdrowi. Jak się czuje Ciocia, Krzysiu i czy Ty jesteś zdrowa. Co słychać u Hali, czy jest już zdrowa? podaj mi jej adres to ja też do niej napiszę. W Warszawie nie byłam, gdyż do Warszawy nie można się dostać. Z Włoch ludzie jeżdżą do pracy do Warszawy i w ten sposób mogą sobie coś przywieść.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz