Krajobraz wokół Łodzi uległ dużym przeobrażeniom w wyniku powstania letnisk. Dla wielu niemieckich wsi było to ważne źródło dochodów, np. Grünberg, Königsbach, Justynów, Rossanów, Żakowice, Gałkówek itp. Letnimi gośćmi w tych miejscowościach są głównie miejscy Niemcy. Liczba właścicieli w niemieckich wsiach wzrosła również dzięki warunkowemu wykupowi gruntów. Z drugiej strony do wsi wkraczają liczni niemieccy rzemieślnicy, w tym sukiennicy i tkacze. Następuje pewne przegrupowanie. W wyniku tego oraz różnych powiązań gospodarczych, a w niektórych przypadkach także pokrewieństwa, wzmacniają się wzajemne więzi między Niemcami w mieście i tymi na wsi. Ten proces odświeżania krwi chroni Niemców miejskich od śmierci narodowej; oszczędza im się smutnego losu średniowiecznych Niemców w Polsce (Kraków, Lwów itp.). Ogólnie rzecz biorąc, chłop niemiecki uchodzi za pracowitego, dążącego do celu, wytrwałego i liczy na odziedziczoną po ojcu ziemię. Jest dumny ze swojego narodu. Wiernie zachowuje wiarę swoich ojców. Rzadko słyszy się o małżeństwach mieszanych.
Dzięki ciężkiej, wiernej pracy wielu pokoleń, niemiecka ziemia w okolicach Łodzi stopniowo się rozrastała. Wszystkie niemieckie wsie są charakterystycznymi wsiami polan i odsypów, które wyrosły z zielonych korzeni w puszczy i kamieniołomach. W następnym okresie w okolicach miasta zasiedlono liczne polskie wsie, a poprzez rozbudowę i rozprzestrzenianie się rolnictwa w naturalny sposób powstały liczne niemieckie grupy osadnicze o większej i mniejszej wielkości. Oczywiście dotyczy to również w odwrotnej kolejności ludności polskiej.
W sumie ludność niemiecka nadała krajobrazowi regionu łódzkiego bardzo specyficzne cechy. Obecnie, tak jak 150 lat temu, jest pośród uciążliwych prac na polach i w lasach, w fabrykach i w warsztatach. Oby jego kulturalna praca przyniosła mu upragniony sukces!
- KONIEC -
Eine Starke Umgestaltung erfuhr das Landschaftsbild der Umgegebung von Lodz durch den Sommerfrischenbetrieb. Vielen deutschen Dörfern erwuchs hieraus eine ausgebiege Einnahmequelle so Grünberg, Königsbach, Justynów, Rossanów, Żakowice, Gałkówek usw. Die Sommerfrischler in diesen Dörfern sind vorzugweise Stadtdeutsche. Durch bedingungsweisen Ankauf von landstücken hat sich auch die Besitzerzahl in den deutschen Dörfern vergrößert. Andererseit dringen in die Dörfer auch zahlreiche deutsche Handwerker, so auch Tuchmacher und Weber vor. Es vollzieht sich umgemerkt eine gewisse Umschichtung. Dadurch und infolge verschiedener wirtschaftlicher und teilweise verwandtschaftlicher Beziehungen festigen sich die gegenseitigen Zusammengehörigkeitsbande zwischen dem Deutschtum der Stadt und des platten Landes. Dieser Blutauffrischungsvorgang schützt die städtische Deutschtum vor dem völkischen Tode, es bleibt ihm das traurige Schicksal des mittelalterlichen Deutschtums in Polen (Krakau, Lemberg usw.) erspart. Allgemein gilt der deutsche Landmann als fleissig, strebsam, zäh zählt er am ererbter Väterboden. Auf seine Volksart ist er Stolz. Den Glauben den Väter bewahr der treu. Von Mischehen hört man nur selten.
Durch zähe, treue Arbeit von vielen Geschlechtern ist der deutsche Volksboden in der Umgegend von Lodz nach und nach gewachsen. Sämtliche deutsche Dörfer sind charakteristische Rodungs- und Entsumpsungsdörfer, die im Urwald und Bruch aus Grüner Wurzel entstanden sind. In der Folgerzeit fanden in Stadtnähe auch zahlreiche Einsiedlungen in polnischen Dörfer statt, durch Ausbauten und Austeilung von Landwirtschaften, entstanden natürlicherweise zahlreiche deutsche Siedlungsgruppen von größerem und kleinerem Umfange. Selbstredend gild dies auch umgekehrt für den polnischen Bevölkernugsanteil.
Alles in allem: der deutsche Mensch hat dem Landschaftsbild der Lodzer Gegend ganz bestimmte Züge verliehen. Er steckt gegenwärtig wie vor 150 Jahren mitten in der ratlos schaffenden Arbeit in Feld und Wald, im Fabrikenraum und in der Handwerkstube. Möge seine Kulturarbeit ihm auch der erwünschten Erfolg bringen!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz