Bardzo interesujący materiał przesłała mi Pani Beata, jest to opracowanie Alberta Breyera z Sompolna, dotyczące początków niemieckiego osadnictwa na ziemiach wokół Łodzi.
NIEMIECKIE WSIE WOKÓŁ ŁODZI
ALBERT BREYER SOMOPLNO*
Poniżej przedstawiamy krótką charakterystykę wsi niemieckich, które powstały w leśnych okolicach Łodzi w ostatnich dekadach XVIII wieku i w pierwszej połowie XIX wieku. Poniżej przedstawiono krótką charakterystykę niemieckich osad polanowych, które rozwijały się w leśnych okolicach Łodzi w ostatnich dekadach XVIII wieku i pierwszej połowie XIX wieku. Wielkie znaczenie mają prace porządkowe wykonane przez wiele tysięcy kolonistów z różnych plemion niemieckich dla ogólnego dobra ich nowo przyjętej ojczyzny.
Pierwsza niemiecka wieś na terenie Łodzi to Ruda-Bugaj. W 1782 r. radca legacji powiatu inowłodzkiego, v. Chobrzyński, gospodarz i dziedziczny Wielkiej-Brużycy, zawiera umowę wraz ze wszystkimi należącymi do niego ziemiami pustynnymi jako Pustkowiami, Wierzbnym, Bugajem, Rudami. Pustynne ziemie mają być uprawiane i przekształcone w pola użytkowe przez następujących Holendrów, Gottfrieda Arnolda jako akceptanta oraz nowych Schultze, Baltasara Arnolda i Andreasa Schultze jako komorników.
W dokumencie tym wyraźnie mówi się o złym stanie gleby, o spustoszonych terenach, które dopiero dzięki mozolnej pracy niemieckich rolników przy karczowaniu i bagrowaniu miały zostać przekształcone w żyzne pola.
Przybysze do Rudy-Bugaj byli pochodzenia śląskiego. W umowie założycielskiej od razu zobowiązali się do wpłacenia 18 złotych pieniędzy gruntowych z jednego kopyta. W zamian otrzymali dziewięć wolnych lat, podczas których przyjęli na siebie obowiązek wykarczowania i wyczyszczenia swojego lasu. Jako warunek postawiono im również budowę odpowiednich budynków mieszkalnych i gospodarczych. Przy karczowaniu lasu gospodarz domagał się również wydobycia potażu z mocnych kłód.
Ponieważ piaszczyste grunty leśne nie zawierały wosku łąkowego, na jeden przydzielony hektar łąki trzeba było wykarczować dwa ary łąki na rzecz właściciela gruntu. Bydło mieszkańców wsi mogło być wypasane na wspólnym terenie z bydłem należącym do majątku. Nowym osadnikom pozwolono również na posiadanie uli. W razie pożaru poszkodowani otrzymywali materiał budowlany z lasów dworskich. Dziedziczny nauczyciel otrzymywał bezpłatnie pół kopy ziemi ornej i specjalny kawałek łąk dworskich. Druga połowa kopyta powędrowała do nauczyciela. Dwa razy w roku chłopi niemieccy mieli prawo do przyjazdu protestanckiego księdza, który był zobowiązany do pełnienia obowiązków urzędowych i rozdawania komunii świętej. Za śluby i chrzty proboszcz katolicki otrzymywał pewne wynagrodzenie. Po upływie lat wolnych chłopi byli zobowiązani do płacenia 60 zł rocznie z kopyta oraz do wykonywania dwóch dni pracy fizycznej i jednego dnia prac porządkowych. Warunki rozliczenia nie były łatwe w żadnej sprawie.
Już w 1786 r. mieszkańcy Rudy zawarli z iłowskim pastorem Bücherem umowę, na podstawie której pastor z Iłowa miał dwa razy w roku pojawiać się w Rudzie, aby odprawiać nabożeństwo i pełnić obowiązki urzędowe.
Źródło:
Albert Breyer (1889-1939) był nauczycielem szkoły niemieckiej w Sompolnie w pow. kolskim i czynnym badaczem-regionalistą. Przedmiotem jego zainteresowań były przede wszystkim dzieje osadnictwa niemieckiego na terenie środkowej Polski oraz życie mniejszości niemieckiej na tym obszarze. [Na podst. wstępu do inwentarza K. Górskiej-Gołaskiej]
DIE DEUTSCHEN DÖRFER DER UMGEGEND VON LODZ
ALBERT
BREYER SOMOPLNO*
Über die in den letzten Jahrzenten des 18. Jahrhunderts und
in der ersten Hälfte des 19. . Jahrhunderts im Lodzer Waldgebiet entstanden
deutsche Rodensiedlungen wird hier kurz berichtet. Die von den vielen tausenden
von Kolonisten aus verschiedenen deutschen Stämmen für das Gesamtwohl der neuen
Wahlheimat geleistete Rodearbeit, ist von großer Bedeutung.
Das erste deutsche Dorf auf Lodzer Gebiet ist Ruda-Bugaj. Im
Jahre 1782 schließt die Legationrat des Kreises Inowłódz, v. Chobrzyński Grund-
und Erbherr von Groß-Brużyca, nebst nenen dazu gehörigen wüst liegenden Gründen
als Pustkowiów, Wierzbny, Bugaja, Rudy, einen vertrag. Die Wüstverwachsenen
Grundstücke soller urbar gemacht und in nutzbare Felder verwandelt werden,
durch folgende Holländer, Gottfried Arnold als Annehmer und neuer Schultze,
Baltasar Arnold und Andreas Schultze als Gerichtsleute.
Die Urkunde spricht eindeutig von der schlechten Beschaffenheit des Bodens, von den wüsten Gründen, die erst durch mühevolle Rodungs- und Enstsumpfungsarbeit deutscher Bauer in fruchtbare Felder verwandelt werden sollte.
Die Ankömmlinge in Ruda-Bugaj waren schlesischen Stammes. Im Gründungsvertrag verpflichten sie sich sofort 18 Złoty Grundgeld von einer Hufe zu zahlen. Daführ erhielten się neun Freijahre, in welcher Zeit się die Pflicht übernahmen, ihre Waldstücke zu roden und abzuräumen. Die Errichtung ordentlicher Wohn- und Wirtschaftsgebäude ward ihnen ebenfalls zur Bedingung gestellt. Bei der Waldentholzung forderte der Grundherr auch die Gewinnung von Pottasche aus den starken Klötzen.
Da die sandiger Waldgründe keinen Wiesenwachs enthielten, mußten für einen zugeteilten Morgen Wiese zu Gunsten des Gutsbesitzers zwei Morgen Ward gerodet werden. Das Vieh der Dorfbewohner durfte mit den des Gutshofes auf gemeinsamen Weidegrund gehen. Bienenbeuten zu halten war den Neusiedler ebenfalls erlaubt. Im Falle einer Feuersbrunst erhielten die Geschädigten Baumaterial aus den gutsherrschaftlichen Wäldern. Der Erbschulz bekam abgabefrei eine halbe Hufe Ackerland uns ein besonderes Stück auf dem herrschaftlichen Wiesengrunde. Die andere Hufenhälfte fiel dem Lehrer zu. Zweimal des Jahres stand den deutschen Bauern das Recht zu, sich einen evangelischen Pfarrer kommen zu lassen, der verpflichtet werden sollte, Amtshandlungen zu verrichten und das heilige Abandmal auszuteilen. Für Traungen und Taufen erhielt der katholische probst eine bestimmte Entschädigung. Nach abgelaufenen Freijahren verplichteten sich die Bauern zur jährlichen Zahlung von 60 Zl. von der Hufe und zu Zwei Tagen Hand- und einen Tag Spanndiensten. Die Ansiedlungsbedingungen waren für keinen fall als leicht anzuschprechen.
Bereits 1786 treffen die Rudaer mit dem Ilower Pastor Bücher ein Abkommen, auf Grund dessen zweimal im Jahre der Pastor aus Ilow in Ruda erscheinen sollte um einen Gottesdienst abzuhalten und Amsthandlungen zu verrichten.
Quelle:
Albert Breyer (1889-1939) war Lehrer an einer deutschen Schule in Sompolno im Kreis Kolski und ein aktiver Forscher und Regionalist. Sein Hauptinteresse galt der Geschichte der deutschen Besiedlung in Zentralpolen und dem Leben der deutschen Minderheit in diesem Gebiet. [Basierend auf einer Einleitung zum Inventar von K. Górska-Gołaska].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz