Ciekawa korespondencja pisana ręką Feliksa Przyłubskiego* do znanego łódzkiego adwokata. Kilka interesujących wątków, być może będzie pomocna dla poszukiwaczy historii.
* Feliks Przyłubski (46875) - Lubimyczytać.pl
lubimyczytac.pl/autor/46875/feliks-przylubski
Feliks Przyłubski (1906-1983) - polski autor publikacji popularyzujących używanie poprawnej polszczyzny w mowie i piśmie.
Znakomitą większość książek napisał wspólnie z żoną.
Z propozycji Przyłubskich chętnie korzystano w szkołach podstawowych.
Wybrane publikacje: "Litery - przewodnik dla nauczycieli" (1976), "Gdzie postawić przecinek?" (1978), "Język polski na co dzień" (Wiedza Powszechna), "Litery - nauka czytania" (WSiP), "Litery - wycinanka" (WSiP), "Mam 6 lat - materiały do ćwiczeń" (WSiP).
Żona; Ewa
Drogi Karolu! dn. 02.07.75
Wielką zrobiliście mi siurpryzę i frajdę Waszą kartką, która doszła mnie urzędowo przez Interpress. Ano tak, przez 11 lat kleiliśmy ten elementarz, aż wreszcie wychodzi. Czujemy się jak przed premierą: wieńce i oklaski albo gwizdy i zgniłe jaja. Przecież wszystko zależy od tego, jak zareagują. Aktorami są nauczyciele, reżyserem Ministerstwo i jego dostojne agendy. prócz elementarza to się tam poniewierają po księgarniach inne dzieła naszej małżeńskiej spółki. Dłuższy żywot ma "Język polski na co dzień"(7 wydań) i "Gdzie postawić przecinek" (3 wyd.). Ja przed wojną uczyłem w Radomsku, skąd mnie po wojnie wykopsali. Osiedliśmy w Warszawie, gdzie pracowałem jako redaktor po wydawnictwach. Od 3 lat jestem na emeryturze, co się fatalnie odbija na moim zachowaniu. Zamiast siedzieć w pantoflach, czytać Kraszewskiego i oczekiwać listonosza z emeryturą - ciągle gdzieś coś piszę, drukuję, gdzieś tam gadam, przy czym mnie fotografują, a nawet puszczają na ekran (szklany). Rozumiem całą niewłaściwość mego postępowania, ale mi się spieszy, bo nie wiadomo, ile czasu człowiek ma jeszcze do dyspozycji. Wybierałem się (i wybieram!) do Łodzi, bo tam tkwią materiały dwóch moich tematów: akta personalne z lat 1822-1855 mego pradziadka, nauczyciela, o tych moich przodkach chciałbym napisać - drugi temat: grób i okoliczności śmierci mojego najlepszego ucznia Janusza Różewicza (brata poety Tadeusza i reżysera filmowego Stanisława), o którym też chcę napisać. Tymczasem nie mama czasu. Jeszcze raz dziękuję za list i gratuluję.
Ściskam serdecznie
Feliks
Materiał poniżej pochodzi: Radomsk.pl - blog historyczno-turystyczny
Feliks Przyłubski
Urodził się 15 grudnia 1906 roku w
Radomsku. Ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego w
Piotrkowie Trybunalskim. Był autorem słynnego „Elementarza”, z którego
wiele pokoleń Polaków poznawało litery i uczyło się czytać.
Na froncie drugiej wojny światowej
31 sierpnia 1939 roku Przyłubski został
zmobilizowany do Kadry Zapasowej Piechoty 7 DP w Piotrkowie
Trybunalskim. Jego jednostka znalazła się na terenie dzisiejszej
Ukrainy, gdzie kilka razy ścierała się z Sowietami. Przyłubskiemu udało
się unikać bezpośrednich starć, ale kilku jego współtowarzyszy nie miało
tego szczęścia. W okolicach Burzca (lubelskie) trafili na ostrzał
niemiecki i zostali spacyfikowani. Do końca wojny Przyłubski przebywał w
oflagach, czyli obozach jenieckich. 29 kwietnia 1945 roku oflag
Sandbostel został oswobodzony przez Anglików. Przyłubski został powołany
do komisji weryfikacji matur kobiet – żołnierzy z AK w Oberlangen,
potem przebywał w szpitalu w Huntlosen (zapalenie nerek i ogólne
wyczerpanie), pracował w obozie w Bremen jako oficer
kulturalno-oświatowy, następnie w teatrze UNRRA w Hanowerze, skąd 17
września 1946 roku wyjechał do Polski.
Założyciel radomszczańskiego Mechanika
Przyłubski był organizatorem i pierwszym
dyrektorem Szkoły Przemysłowej Z.P. „Metalurgia” i Gimnazjum
Przemysłowego. Obie szkoły podlegały Zjednoczeniu Polskich Fabryk Drutu w
Bytomiu oraz Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego. Inauguracja pierwszego
roku szkolnego nastąpiła 1 września 1947 roku. Za czasów dyrektorowania
Przyłubskiego szkoła nie miała swojego budynku ani warsztatów. Nauka
odbywała się w różnych miejscach – w szkole ogólnokształcącej przy ul.
Bugaj 4, w świetlicy „Metalurgii” i Fabryki Maszyn. Pierwsze warsztaty
zorganizowano na strychu oddziału mechanicznego Z.P. „Metalurgia”,
utworzono tam halę produkcyjną, w której uczniowie odbywali praktyki z
zakresu obróbki ręcznej metali. W następnym roku szkolnym (1948/49)
dział obróbki mechanicznej zorganizowano w budynku po byłej hucie szkła
(dzisiejsza ul. Św. Rozalii). Funkcjonowało tam 26 różnego rodzaju
maszyn – tokarki, frezarki, strugarki, szlifierki do ostrzenia narzędzi.
Starania o uzyskanie budynku szkolnego i zorganizowanie własnych
warsztatów powierzono Romanowi Rogalskiemu, zastępcy kierownika wydziału
mechanicznego Z.P. „Metalurgia”. W 1949 r. zakupiono niewykończony
budynek mieszczący się przy ul. Bugaj 4 z przeznaczeniem na
pomieszczenia szkolne. Przy adaptacji budynku brała udział młodzież i
nauczyciele. W maju 1949 roku Przyłubski odszedł do innej pracy, a na
stanowisku dyrektora szkoły zastąpił go Stanisław Górka. Warto wiedzieć,
że kontynuatorem tradycji Gimnazjum Przemysłowego i Szkoły
Przemysłowej jest dziś „Mechanik”, czyli Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych
nr 1 w Radomsku. W budynku tej szkoły znajduje się tablica pamiątkowa
poświęcona założycielowi. Można o niej przeczytać tutaj.
Polonista
Feliks Przyłubski był przede wszystkim
polonistą, autorem publikacji popularyzujących używanie poprawnej
polszczyzny w mowie i piśmie. Znakomitą większość książek napisał
wspólnie z żoną Ewą (z domu Gierzyńska). Z propozycji Przyłubskich
chętnie korzystano w szkołach podstawowych.
Przyłubscy są autorami metody nauki
czytania, w której bierze udział funkcja wzrokowa, słuchowa oraz
kinestetyczno – ruchowa. We wstępnym okresie nauki czytania tzw.
przedliterowym autorzy zwracają uwagę na to, aby dzieci zapamiętywały
obrazy graficzne wybranych wyrazów i odczytywały je w całości.
Przyłubscy są autorami popularnym łamańców językowych, służących nauce poprawnej wymowy. Przykłady:
- nie żebrz na zebrze
- Poprztykały się trzy skrzaty:
pstry, kosmaty i garbaty.
Chrabąszczowa je zganiła,
a dżdżownica pogodziła
- trolejbusy i autobusy kursują regularnie.
- nie żebrz na zebrze
- Poprztykały się trzy skrzaty:
pstry, kosmaty i garbaty.
Chrabąszczowa je zganiła,
a dżdżownica pogodziła
- trolejbusy i autobusy kursują regularnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz