Kilka dni temu zadzwonił do mnie Kacper pytając jak dojechać na cmentarz ewangelicki w Andrzejowie? Wiedział, że bywałem na nim, wiem jak tam dojechać, bo znaków brak. Moja odpowiedź była zdecydowana, też tam będę, tym bardziej, że swoją obecność zadeklarował także Dominik! Piękny sobotni poranek napawał ptymizmem, punkt zbiorczy był na Stacji benzynowej w Andrespolu. Moim samochodem dojechaliśmy do celu. Chce na wstępie zaznaczyć, że zarówno droga dojazdowa, jak i cały teren, włącznie z cmentarzem jest w prywatnych rękach. Spotkaliśmy po wjeździe panią, która jest jedną z właścicielek, przedstawiliśmy cel naszych dwiedzin, nie widziała żadnego problemu na zwiedzaniu tej nekropolii.
Jednak początek rozmowy sprawił, że utraciłem dobre samopoczucie, usłyszałem, że dotychczasowy opiekun i właściciel pan Adamczyk zmarł 3 miesiące temu... Miałem przyjemność kilkakrotnie z nim rozmawiać, odwiedził mnie również podczas moich prac na cmentarzu w Bukowcu, ciepła, sympatyczna postać. To dzięki niemu, skończyło się szabrowanie tego pięknego cmentarza..., opowiadał, jak kamieniarze z pobliskich wiosek przyjeżdżali i ładowali na samochody dostawcze przepiękne piaskowce i marmury do dalszej przeróbki...To, co nas cieszy, to, że mieszka tam synowa pana Adamczyka, ma baczenie na ten teren, odbyliśmy z nią pod koniec naszej wizyty bardzo miłą rozmowę.
Jest jeszcze jedna sprawa którą chcę poruszyć, budynek parafialny zmienił swoją bryłe, kapitalny remont powoduje, że trudno go rozpoznać w oryginale...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Vor ein paar Tagen rief mich Kacper an und fragte, wie man zum evangelischen Friedhof in Andrzejów kommt? Er wusste, dass ich es früher besucht habe, ich weiß, wie man dorthin kommt, denn es gibt keine Schilder. Meine Antwort war klar, ich werde auch dabei sein, vor allem, weil auch Dominik seine Anwesenheit dort angekündigt hat! Schöner Samstagmorgen war sehr angenehm, der Treffpunkt war an der Tankstelle in Andrespol. Mit dem Auto erreichten wir unser Ziel. Ich möchte zu Beginn darauf hinweisen, dass sowohl die Zufahrtsstraße als auch das gesamte Areal, einschließlich des Friedhofs, in Privatbesitz sind. Wir trafen eine Dame, die eine der Besitzerinnen ist, wir stellten den Zweck unseres Besuchs vor, sie sah kein Problem mit dem Besuch dieser Nekropole.
Der Beginn des Gesprächs ließ mich jedoch meine gute Laune verlieren, ich hörte, dass der derzeitige Hausmeister und Besitzer Herr Adamczyk vor 3 Monaten gestorben ist... Ich hatte das Vergnügen, mehrmals mit ihm zu sprechen, er besuchte mich auch während meiner Arbeit auf dem Friedhof in Bukowiec. Dank ihm wurde die Plünderung dieses schönen Friedhofs gestoppt... Er erzählte uns, wie Steinmetze aus den nahegelegenen Dörfern kamen und auf Lieferwagen schöne Sandsteine und Murmeln zur weiteren Verarbeitung verluden... Was uns glücklich macht, ist, dass die Schwiegertochter von Herrn Adamczyk dort wohnt und ein Auge auf das Gebiet hat.
Es gibt noch eine Sache, die ich erwähnen möchte, das Pfarrgebäude hat seine Form verändert, eine große Renovierung macht es schwierig, es in der ursprünglichen Form zu erkennen...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz