poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Szczecin - Stettin - Cmentarz urnowy - Urnenfriedhof - Stettiner Nachrichten - 1958

 

Ciekawy artykuł znalazłem w Stettiner Nachrichtem z grudnia 1958  roku w numerze 12, tłumaczenie własne. Jestm w posiadaniu prawie 80 egzemplarzy tego czasopisma.Wycieczka do Szczecina przez byłych mieszkańców tego miasta. Ciekawe opisy, oceny i analizy tamtych lat. W szczególności interesuje mnie opis cmentarza, jednego z największych w Europie...




Wikipedia:

Cmentarz Centralny w Szczecinie (do 1945 niem. Hauptfriedhof – Cmentarz Główny) – największy cmentarz w Polsce, trzeci co do wielkości w Europie i jeden z największych na świecie. Został założony w latach 1899-1900, we wschodniej części Gumieniec, według projektu Wilhelma Meyera-Schwartaua, a ostateczny kształt nadał mu Georg Hannig w 1918 r. Od jego otwarcia pochowano na nim ponad 300 tysięcy zmarłych, a jego dzisiejsza powierzchnia wynosi 172,33 ha

               Cmentarz urnowy całkowicie zarośnięty


     Cmentarz urnowy w pobliżu krematorium jest całkowicie zarośnięty, prawie wszystkie urny zostały strącone z podstaw i leżą w wysokiej trawie, wszystkie napisy są nadal rozpoznawalne. Nagrobek kapitana Hansa Schmidta, 1852-1924, ozdobiony reliefem cesarskiego orła, który służył jako tarcza strzelnicza, co jest widoczne po śladach kul. Na wielkich nagrobkach, z których część została zniszczona, odnotowaliśmy następujące nazwiska: Rolffs-Tiemann, Pagel, Adolf Gronau, Prezes Dyrekcji Celnej Richard Müller, Friedrich Zwech, Max Kaufmann, Julius Gaulke, Kökept, Helene Hahn, Leonhardt, Theodor Walter, rodzina Achenbach, Bernhard Bartelt, Gertrud Ziegen-Rücker, Dr. med. E. Harder, rodzina Paul Müller, Arthur Zwergel, Randolf (granit z imponującą płaskorzeźbą rolnika jest całkowicie nienaruszony), dyrektor browaru Arthur Troike, Karl Jäckel, Reichsbahnoberlandmesser Ludwig Müller, Knuth, rodzina Birkenstaedt, Hermann Waterstraat-Zumbusch, Radny Rządu Scheunemann, Schulze_Gocht, Gustav Rakow, Woelfert, Teopfer, Lüth, Gertrud Braun, Hans Knust, August Ahrens (1839-1912), Dr. Dyrektor gimnazjum Hugo Lemcke (1855-1935), duża płyta kamienna jest omszona, ale nietknięta, von Dewitz, Hoerder, Weiß, Nitsche (napis znikł)), Heinrich Wiegand. - Można określić więcej nazwisk, ale wyczerpanie psychiczne po pierwszym spotkaniu jest zdecydowanie zbyt duże, by móc postępować systematycznie. Główny cmentarz, do którego szczecinianie wyrażali swoją miłość i osobiste więzi, stał się upiornym cieniem samego siebie. Jego opuszczenie wpływa na serce bardziej niż jakiekolwiek inne cierpienie. Wysokie, ciemne drzewa, martwa cisza - żaden śpiew ptaków nie rozbrzmiewał w te parne letnie popołudnia - przemawiają mocniej niż najgłośniejszy okrzyk protestu z domu, którego nie można zapomnieć.


    Ale te myśli szybko znikają z hałaśliwej rzeczywistości. Po wojnie w Szczecinie urodziło się około 100 000 dzieci, a ich żywe życie stawia wymagania. W żadnym innym kraju w Europie nie widać tylu ciężarnych kobiet co w Polsce - w Szczecinie nadwyżka urodzeń jest najwyższa ze wszystkich miast nowego państwa polskiego, które jest mocno zakotwiczone na mapach Polski z obecnymi granicami w świadomości - nie tylko w przypadku Polaków. W samym Szczecinie działa 15 liceów ogólnokształcących oraz cztery placówki oświatowe o charakterze uniwersyteckim: politechnika w budynku zawodu budowlanego, rolnicza w sejmiku wojewódzkim (mieści się tu również Filharmonia), lekarska. - sale wykładowe znajdują się w poszczególnych szpitalach - i jeden wydział ekonomiczny w niedokończonej wcześniej szkole pedagogicznej w Westend-See.

    Pożegnanie ze Szczecinem było dla nas łatwe: taksówkarz siedział cicho i czytał gazetę, jako robotnik miejski dostaje za to tyle samo pieniędzy, jakby wysiadał i zajmował się bagażami podróżnych. Restauracje na dworcu są niemiłe i brudne, żadna kelnerka nie dba o gościa, który musi przynosić sam duże suche bułeczki z jedną z dwóch właśnie przygotowanych kiełbasek. Ten brak miłości w największym kontraście z tym, czego doświadczają polskie rodziny. Wszystko jest robione dla gościa, ciepła, ludzka atmosfera na chwilę pozwala zapomnieć o wszystkich sprawach losu, które tak nieszczęśliwie splotły oba narody. Nie da się uogólniać wydarzeń, które miały miejsce w 1939 roku - ale wszystkie prywatne opinie są przydatne, gdy czas działa, rzeczywistość i przyzwyczajenie ...
Odpowiedź w języku niemieckim na pytanie niemieckie w Szczecinie to kwestia szczęścia - zbyt wielu nowych mieszkańców osiedliło się z terenów wchodnich. Kasierka w kasie jednak na prośbę „Dwie pierwsze klasy do Gdańska!” wydaje odpowiednie karty. A potem pociąg zawiózł nas przez Stargard (Starogard), Belgard (Białogard), Köslin (Koszalin), Stolp (Słupsk) i Lauenburg, po nowe wrażenia ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz