środa, 26 października 2022

Ozorków - Kościół ewangelicki - Cmentarz - Heimatbote - 1963

Materiał pochodzi z Heimatbote 1963 


Wielki dzień dla Ozorkowa

W małym miasteczku Ozorków pod Łodzią upamiętniono niedawno dzień, w którym dokładnie 10 lat temu oddano zborowi jego wspaniały kościół (ilustracja w nr 7/62 "Heimatbote"). Od 1945 do 1953 roku protestanci z Ozorkowa i okolic musieli odprawiać swoje nabożeństwa pod gołym niebem; zbierali się na cmentarzu obok mauzoleum rodziny Schlösserów aż do 1953 roku, kiedy to wreszcie drzwi kościoła ponownie się dla nich otworzyły. Miejsce kultu, z którego po wyzwoleniu w 1945 roku zniknęło prawie całe wnętrze, splądrowane i rozkradzione.

    Należy wysoko ocenić gotowość do poświęceń pozostałych w Ozorkowie protestantów, którzy dostarczyli ławki do opróżnionej nawy, zakupili fisharmonię, naczynia komunijne i wszystko, co zostało skradzione, nowy dzwon do dzwonnicy, a także zadbali o pomalowanie wnętrza kościoła i naprawę dachu. W niektórych oknach zamontowano kraty ochronne, bo dziś zdarza się, że szyby są rozbijane. Jest to paskudna "moda" z 1945 roku.  

    W uroczystości z okazji 10-lecia rededykacji uczestniczyli także były biskup Karol Kotula i prezydent dr W. Gastpary. Miejscowy proboszcz, M. Werner, powitał wiernych, którzy licznie przybyli z miasta i sąsiednich regionów, po czym były biskup Kotula wygłosił kazanie, a głos zabrała również pastor Karina z Pabianic.

    Uroczystą oprawę zapewniły chóry ze Zgierza i Ozorkowa. Po południu wszyscy zebrali się na starannie utrzymanym dziś cmentarzu, gdzie przemawiał ks. dr Gastpary, a Rada Kościelna złożyła kwiaty na grobie pani Anny Schneider. - Przy okazji z żalem upamiętniono fakt, że bardzo znaczna część społeczności Ozorkowa uciekła do Niemiec w 1945 roku i później.



----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Großer Tag für Ozorkow

    In dem Städtchen 0zorkow bei Lodz wurde kürzlich die Tages gedacht, an dem die Gemeinde vor genau 10 Jahren ihre prächtige Kirche zurückerhielt (Abbildung dn der Nr. 7/62 des "Heimatboten"). Von 1945 bis 1953 mußten die Gottesdienste für die Evangelischen aus Ozorkow und Umgebung unter freiem Himmel stattfinden; sie versammelten sich auf dem Friedhof neben dem Mausoleum der Familie Schlösser, bis sich 1953 endlich wieder die Tore des Gotteshauses für sie öffneten. Eines Gotteshauses, aus dem fast die ganze Inneneinrichtung verschwunden war, geplündert und geraubt nach der Befreiung 1945.

    Hoch ist die Opferbereitschaft der in Ozorkow gebliebenen Evangelischen einzuschätzen, sie besorgten Bänke für das ausgeleerte Kirchenschiff, kauften ein Harmonium, Abendmahlsgeräte und was sonst gestohlen worden war, für den Glockenstuhl eine neue Glocke, und sorgten auch dafür, daß das Kircheninnere einen neuen Anstrich erhielt und das Dach repariert wurde. Die Fenster versahen sie zum Teil mit Schutzgittern, weil es nodl heute gelegentlich vorkommt, daß die Scheiben eingeschlagen werden; das ist so eine üble "Mode"von 1945 her.

    An der Feder anläßlich des 10 Jahrestages der Wiedereinweihung nahmen auch Altbischhof Karol Kotula und Präses Dr. W. Gastpary teil. Ortspastor M. Werner begrüßte die Glaubensgenossen, die aus der Stadt und den Nachbargemeanden zahlreich erschienen waren, worauf Althischof Kotula die Festpredigt hielt und auch Pastor Karina aus Pabianice sprach.

    Die Chöre aus Zgierz und Ozorkow gaben den festlichen Rahmen.- Nachmittags versammelte sich alles auf dem his heute sorgfältig gepflegten Friedhof, wo P. Dr. Gastpary sprach und der Kirchenvorstand Blumen am Grabe von Frau Anna Schneider niederlegte. - Mit Bedauern gedachte man übrigens der Tatsache, daß ,ein sehr bedeutender Teil der Ozorkower Gemeinde 1945 und danach nach Deutschland geflüchtet sind.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz