wtorek, 3 stycznia 2017

Laznowska Wola - Cmentarz ewangelicki - Mogiła zbiorowa

Byłem troszeczkę zdziwiony, że na tak dużym terenie, wokół Łaznowskiej Woli, gdzie było dużo obszarów leśnych, nie było zbiorowych mogił z 1945 roku. W Kurowicach ekshumowano 51
(27.05-31.05.2011), w Bukowcu  56 niemieckich żołnierzy (18.10-20.10.2012 roku). Operację wydobycia szczątków niemieckich żołnierzy, ze zbiorowych grobów przeprowadziła Organizacja polsko-niemiecka: Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge e. V. i Fundacja Pamięć.
Moje wątpliwości rozwiało dwóch świadków tamtych tragicznych czasów, Panie Janina Zimoń i Turek. Przeprowadziłem także rozmowę z synem Pani Turek, Józefem Turkiem. Urodził się dużo później, jednak jego wspólna wizyta na cmentarzu ewangelickim i informacje sprawiły mi dużo radości. Fakty dotyczące mieszkańców i grobów będę zamieszczać w następnych odcinkach.
To trzecia zbiorowa mogiła która "namierzyłem" w przeciągu ostatnich 12 miesięcy. Wola Rakowa , Kotliny, teraz Łaznowska Wola. Liczę, że po zgłoszeniu do odpowiednich organów, wiosną rozpoczną się ekshumacje, że po ponad 70 latach, dziesiątki zmarłych znajdą właściwe miejsce wiecznego spoczynku!

                                                Pan Józef Turek z prawej strony.


Pani Janina Zimoń.
Będąc latem, pytałem Panią, czy w Łaznowskiej Woli znajdują się groby żołnierzy niemieckich z okresu 2 wojny światowej ? Otrzymałem odpowiedź, że istnieje mogiła zbiorowa. Czy potwierdza Pani ten fakt?
- tak, taka zbiorowa mogiła znajduje się na terenie cmentarz ewangelickiego w Łaznowskiej Woli.

Czy zna Pani dokładne miejsce i czy może Pani coś więcej w tym temacie powiedzieć?
- oczywiście, wiem dokładnie, gdzie pochowano niemieckich żołnierzy ..( dokładnego miejsca nie podaję, ze względu na "poszukiwaczy militariów"- mój przypisek). Tą drogą w lewo, jak się jedzie na zalew, jest taka droga, zwana dawnej, "drogą wojenną" i przy tej drodze leżało dużo żołnierzy, jakich teraz to nie powiem, ale chyba niemieckich. Byli na pewno Ukraińcy i tacy z wyglądu jak mongołowie.

Czy Pani chodziła tą drogą, widziała trupy tych żołnierzy?
- nie, tak nie widziałam.
- widziałam natomiast furmanki na których leżeli ci żołnierze, była to chyba decyzja sołtysa, który kazał ich zbierać z pól i dróg. Przecież ktoś musiał ich zebrać, leżeli przecież bardzo długo..

Pani Turek - lat 90 
Czy ma Pani wiedzę o zbiorowej mogile żołnierzy niemieckich, na terenie cmentarza ewangelickiego w Łaznowskiego Woli?
 Tak, w tym czasie miałam już 17 lat. pamiętam. Żołnierze niemieccy uciekali, ruskie jechali czołgami, ścigali ich, strzelali, tych trupów było pełno..To był styczeń, straszne mrozy, zabici żołnierze leżeli zamarznięci, później zbierali ich i razem pochowali na cmentarzu...

3 komentarze:

  1. Podziwiam Pana determinacje i upór, ale po co ekshumować z cmentarza na cmentarz? Tym bardziej, że niejako przy okazji ekshumuje się inne szczątki, które mogą znajdować się w tym miejscu, cywilów i np. żołnierzy z I wś. Czy nie lepiej byłoby odnowić ten cmentarz, jako świadectwo "trudnej" przeszłości tych terenów, dostępne obecnym mieszkańcom i lokalnie przypominające o potrzebie wzajemnego szacunku i pojednania. Rozumiem potrzebę ekshumacji z przypadkowych miejsc, ale z cmentarza na cmentarz, nie wierzy już Pan ludzką przyzwoitość i boi się ciągłego bezczeszczenia? Pozdrawiam Łukasz Konopacki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.
      1. Żołnierze o których pisałem, byli pogrzebani w jednym dole, bez trumien
      2. Nie chodzi mi o bezmyślną ekshumację, jedynie o to, aby mogli być pochowani godnie, także o identyfikację (nieśmiertelniki). Tyle rodzin poszukuje poprzez Międzynarodowy Czerwony Krzyż w Genewie swoich: synów, braci, mężów, ojców.
      3. Nie były prowadzone wykazy żołnierzy, jeśli jest to możliwe, nie powinni pozostawać anonimowi.
      4. Odnawiam cmentarze ewangelickie, nie jestem w stanie robić tego na kilkunastu jednocześnie...

      Usuń
    2. " Tyle rodzin poszukuje poprzez Międzynarodowy Czerwony Krzyż w Genewie swoich: synów, braci, mężów, ojców." Ten argument jest wystarczający, ma Pan rację, trzeba ekshumować mimo niebezpieczeństw. Pozdrawiam serdecznie. Łukasz Konopacki.

      Usuń