Rozwój. 1919-03-10 No 68
"MĘŻOWIE ZAUFANIA"
Powoli wyświetlają się sprawy tych, co to gorliwie popierali okupantów w ich germanizacyjnej robocie, co pajęczą nić, łączącą ich z krajem, zerwali zupełnie, oddając się na usługi zaborcy. Jako dowód służyć mogą dokumenty znalezione przez powiatowego komisarza ludowego A.Remiszewskiego.
(Poufne). Urząd opieki nad niemiecką własnością ziemską w Polsce. 14 września 1918 r.
Do naczelników powiatowych i prezydentów policji w warszawie i Łodzi.
Zdarza się często, że obszary ziemskie niemieckich kolonistów zostają sprzedawane polakom, a władze niemieckie o tem nie wiedzą. Proszę więc, przez nawiązanie bezpośredniego kontaktu z ludnością niemiecką i powołanie mężów zaufania, tak postępować, aby władze były o każdym zamiarze sprzedaży ziemi polakom zawiadamiane i mogły temu przeszkodzić.
Cesarsko-niemieckie prezydjum policji.
(Poufne). Do Wydziału IV, na ręce rotmistrza von Kessel w/m.
Po porozumieniu z kierownikiem "Związku niemieckich stowarzyszeń" i zarządem "Niemieckiego związku" zamierzam na mężów zaufania powołać następujące osoby:
W pow. łódzkim - sołtys Aleksander Egler w Bukowcu, gm. Brójce; nauczyciel Artur Schendel w Grabieńcu, gm. Rąbień i H.Bauer, prezes kooperatywy "Samopomoc niemiecka" w Nowym Rokiciu, gmina Bruss.
Proszę w sposób odpowiedni stwierdzić, czy wyżej wymienieni gotowi są przystąpić bez wynagrodzenia do działalności, (podp.) Schoppen.
Bezpośrednio na tymże dokumencie figuruje adnotacja treści następującej: "Egler, Schendel i Bauer zgłosili swą zgodę na przystąpienie do działalności. Łódź, dn. 11 lutego 1918 r. (podpisy) Schiller.
Następnie pod datą 5 lutego 1918 r. znajduje się list prezydenta policji.
Do pp. Aleksandra Eglera w Bukowcu, Artura Schendla w Grabieńcu i H. Bauera Nowym Rokiciu.
"Proszę o przybycie na konferencję do prezydium policji (wydział IV, pokój II), w poniedziałek, d. 11bm. o g. 11 rano".
Podpisał Prezydent policji.
Widocznie wyżej wymienieni obywatele, powołani na mężów zaufania - potrafili zamanifestować działalność swą z korzyścią dla niemieckich władz okupacyjnych, skoro pod dniem 8 listopada 1918 r. znajdujemy wydane zaświadczenie za Nr. 7202 przez prezydenta policji treści następującej:
"Niniejszym zaświadczam, ze p. Aleksander Egler z Bukowca, gm. Brójce, pow. łódzkiego, zamierza kupić w Niemczech zagrodę wiejską. Pan Egler jest zamożny i zasłużył się bardzo sprawie niemieckiej w Polsce. Wskazane jest poparcie (podpis) Prezydent policji.
Charakterystycznem jest, że ów pan Aleksander Egler piastuje obecnie mandat członka Rady gminnej.
To też słusznie postąpił komisarz ludowy na powiaty, p. A. Remiszewski, wysyłając przytoczone wyżej dokumenty przy liście pod datą 27 bm., do wójta gminy Brójce w Woli Rakowej.
"Załączona przy niniejszym korespondencja świadczy niezbicie, że członek obecnej Rady gminnej p. Aleksander Egler był mężem zaufania władz okupacyjnych. Uważając, że jest rzeczą zasadniczo niedopuszczalną, by ludzie, którzy przodowali na usługach okupantów i działali tym samym na szkodę państwa polskiego, mogli obecnie zabierać głos w sprawach ogólnych - zwalniam pana Aleksandra Eglera, jako człowieka "bardzo zasłużonego sprawie niemieckiej" (podług zaświadczenia Nr. 7202) ze stanowiska Rady gminnej.
Komisarz ludowy
(podp.) Remiszewski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz