sobota, 10 stycznia 2015

Artykuły dotyczące bitwy łódzkiej - część 18

Osiemnasta część moich materiałów na temat bitwy łódzkiej z czasopism: Nowy Kurjer Łódzki, Nowa Gazeta Łódzka i Rozwój  z okresu 18.08 – 31.12.1914.  
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni. 


Nowy Kurjer Łódzki – Sobota, 3 października 1914 roku.

Zgierz – potyczka między Zgierzem a Głownem.

Wczoraj po godz. 5 po południu między Strykowem a Bratoszewicami(na drodze do Głowna), miała miejsce potyczka pomiędzy wojskami austrjacko-niemieckimi a rosyjskimi. Kawalerja rosyjska (kozacy i dragoni)którzy przeszli wczoraj Łódź, a głównie furgony z amunicją i żywnością oraz ambulans, zostali wzięci w krzyżowy ogień przez wojska nieprzyjacielskie zdążające do Brzezin i z przeciwnej strony. W potyczce brały udział piechota austrjacka i kawalerja pruska. Miedzy nimi dużo spotyka się polaków.
Łódź – podjazd niemiecki w Łodzi.
Dzisiaj o godz. 11 i pół na ulicy Rzgowskiej ukazał się artyleryjski podjazd niemiecki złożony z 10 konnych.

Objechawszy w krąg Górny Rynek, oddział zawrócił na ulicę Nowo-Zarzewską.

Warszawa – Łowicz – zniszczenie komunikacji.
Wskutek specjalnego rozporządzenia władze administracyjne, odjeżdżające ostatni pociągiem, zniszczyły wszelkie przewody elektryczne kaliskiej drogi żelaznej aż do stacji Łowicz. Komunikatory na stacjach w tym dystansie zostały rozebrane.



Nowa Gazeta Łódzka – Niedziela, 4 października 1914


Brzeziny – zajęcie miasta– onegdaj rano nastąpiło zajęcie Brzezin przez wojska niemieckie.

Andrzejów – zajęcie miasta - onegdaj o godz. 1 po południu w Andrzejowie od strony Gałkówka wzdłuż plantu ukazał się podjazd kawaleryjski, złożony z 30 huzarów węgierskich.

Węgrzy zniszczyli część toru i zajęli stację. Przed stacją zatrzymano furmankę jadącą z Łodzi do Tomaszowa. Żołnierze dopytywali się o wojska rosyjskie i przyjezdnych nie puszczono dalej, lecz zawrócono z powrotem do Łodzi. Na drodze powrotnej pasażerowie zawróconej furmanki zauważyli oddziały piechoty niemieckiej, wkraczającej na stację.

Tuszyn – zajęcie miasta – wczoraj rano nastąpiło zajęcie Tuszyna przez wojska niemieckie. Oddział niemiecki liczy około 10.000 ludzi różnej broni. Wśród wojsk niemieckich znajduje się pułk żołnierzy austrjackich.
Bełchatów – zajęcie miasta – w poniedziałek, dnia 27 ub.m., Bełchatów zajęty został przez wojska niemieckie, które w sile 10.000 ludzi różnych gatunków broni, wkroczyły od strony Kamińska i Gorzkowic. Już po zakwaterowaniu się Niemców w mieście, nad wieczorem nadjechał podjazd rosyjski w liczbie 17 dragonów, którzy stanęli przy zabudowaniach kancelarii gminnej po miastem. Niemcy, ujrzawszy dragonów, poza cmentarzem ustawili działa i zaczęli ich ostrzeliwać, wobec czego dragoni zawrócili w kierunku szosy pabianickiej. Po ustąpieniu Rosjan, Niemcy poczęli sypać okopy od tej strony. Poza okopami ustawiono okopy.
Łęczyca – zajęcie miasta – wczoraj rano, wojska niemieckie wkroczyły do Łęczycy. Komendant oddziału zażądał od ludności wydania broni i dostarczenia żywności dla wojska.

Łęczyca – krwawa potyczka – w piątek przed wieczorem w odległości 3 wiorst za Łęczycą nastąpiło starcie kawalerii rosyjskiej z niemieckim oddziałem czołowym, następującym od strony Kłodawy. Zawiązała się krwawa potyczka, w której padło ze stron obu, przeszło 80 zabitych i rannych. Wobec ukazania się przeważających sił piechoty niemieckiej, Rosjanie cofnęli się, czyniąc odwrót przez Łęczycę ku Łowiczowi. Po drodze Rosjanie napotkali i zajęli podjazd niemiecki, złożony z 7 ułanów, którzy poddali się bez walki. Na pole bitwy z Łęczycy udał się miejscowy oddział sanitarny Czerwonego Krzyża, z lekarzem, felczerem i sanitariuszami, którzy zabrali rannych stron obu do łęczyckiego szpitala, zamienionego na lazaret Czerwonego Krzyża.
Radomsko – Sulejów – wielka bitwa – od dnia 1 października rano na froncie: Żarnów, Radoszyce, Końskie, Opoczno, Klasztor, Paradyż, pomiędzy wojskami niemiecko-austryjackimi, następującymi w kierunku Iwanogródu, oraz rosyjską linją obronną toczy się bitwa. Huk armat i odgłosy kanonady karabinowej słychać nieustannie w Sulejowie i okolicy. Przez Sulejów i inne punkty, podwodami przewożą rannych do Piotrkowa, skąd ranni wysyłani są w dalszą drogę specjalnymi pociągami. Ze wsi okolicznych ściągnięto wszystkie podwody włościańskie pod przewóz prowiantu i amunicji, parków artyleryjskich i pontonów. Bitwa rozciąga się po prawym skrzydle w guberni kieleckiej aż po Chęciny, dokąd wysyłane są posiłki niemieckie do Częstochowy.

Łódź – podjazd Niemiecki – wczoraj o godz. 11 i pól rano, od strony Pabjanic przez Chojny przybył na Rynek Geyera (Górniak) podjazd Niemiecki, złożony z 12 ułanów. Na rynku ułani urządzili sobie postój, po czym 10 z nich skierowało się na ulicę Zarzewską, dwóch zaś zawróciło w kierunku Rudy Pabianickiej. Na Rynku Geyerowskim zgromadził się tłum publiczności, która, nie zwracając uwagi na wielokrotne admonicje ze strony milicji, uporczywie stała na miejscu. Niejednokrotnie wskazywano już na niebezpieczeństwo, jakie wywołać może podobne zachowanie się.



Rozwój – 5 października 1914

Łódź – dziś o godz. 7 rano, przez pola od strony Rudy Pabianickiej podjazd niemiecki, złożony z 30 czarnych huzarów, dotarł do szosy Pabianickiej. Husarzy zatrzymywali przejezdnych, wypytując się, co słychać w Łodzi, czy miasto nie odczuwa głodu, czy fabryki pracują, ile robotników pozostało i.t.p. Następnie husarzy zatrzymali się przed domem kolonisty, zażądali prowiantów żywnościowych, za które zapłacili kwitami, po czym zawrócili.

Obydwa podjazdy kawaleryjskie niemieckie, które zapuściły się w granice Łodzi, nie powróciły już cało do głównej armii. Trzej ułani niemieccy, którzy wkroczyli do miasta ulicą Łagiewnicką, na polach kolonii Radogoszcz zaatakowani zostali przez kozaków ukrywających się w lasku Heinzla. Pomiędzy Grabinką, a folwarkiem Marysin, kozacy zarąbali dwóch ułanów niemieckich, zaś oficer i szeregowiec ratowali się ucieczką w kierunku Rogów. Drugi podjazd, który ulicą Zarzewską udał się na Zarzew, w sile 10 koni, po pewnych czasie został wytropiony i osaczony na Widzewie przez oddział dragonów i kozaków. Wobec odcięcia odwrotu i przewagi liczebnej po stronie rosyjskiej, niemieccy kawalerzyści oddali się do niewoli i zostali

uprowadzeni przez kozaków w nieznanym kierunków. Wczoraj dwóch ułanów pruskich, zaopatrzonych w białe chorągiewki, przybyło do Zarzewa, wypytując się po drodze u mieszkańców o żołnierzy niemieckich. Dowiedziawszy się o losie kawalerzystów, Niemcy oddalili się szybko w kierunku Andrzejowa, poprzez pola Zarzewskie poza cmentarzem katolickim.
Łódź – przybyli z Warszawy końmi do Łodzi, kupcy opowiadają, że w piątek wieczorem zatrzymani zostali na szosie i wezwani byli przez oddział wojskowy do pomocy przy grzebaniu ofiar potyczki.

 Pochowano ogółem kilkadziesiąt trupów,zarówno rosyjskich jak i niemieckich żołnierzy.Nad grobami ich postawiono krzyże drewniane.

Pocztówka zamieszczona powyżej, pokazuje teren wojny i zniszczenia w Prusach Wschodnich, jest warta pokazania. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz