wtorek, 10 lutego 2015

Artykuły dotyczące bitwy łódzkiej - część 29

Odcinek 29 moich materiałów na temat bitwy łódzkiej z czasopism: Nowy Kurjer Łódzki, Nowa Gazeta Łódzka i Rozwój z okresu 18.08 – 31.12.1914.  
Słownictwo i stylistykę zachowałem w oryginalnej pisowni.


Rozwój 29 października 1914

Łódź – dziś nastąpił wymarsz wojsk niemieckich z naszego miasta, po trzy- tygodniowym pobycie. Już o godz. 3 w nocy wyruszyły w kierunku Koluszki szosą rokicińską, pierwsze oddziały kawalerii, a za nią pociągnęły długim sznurem piechota i artyleria. Ustępujące wojska niemieckie uprowadziły kilku jeńców, zabranych z Łodzi, pomiędzy którymi było widać dwóch żołnierzy, dozorcę więzienia łódzkiego Gogolewskiego i kilku innych ludzi.

Na tyłach armii rosyjskiej znajdują się setki podwód, przeważnie z mieszkańcami Łodzi i okolic, którzy nie mogli dostać się do Łodzi. Z chwilą wkroczenia wojsk rosyjskich, do miasta wrócą wreszcie do pieleszy domowych.

Wczoraj, w dalszym ciągu rekwirowano w naszym mieście konie na potrzeby armii niemieckiej. Zarekwirowano również i konie, należące do straży ogniowej i tylko dzięki staraniom naczelnika straży p. Zonera i p. Stefanusa, konie zostały zwrócone straży. 


W dniu wczorajszym, ewakuowano przez Łódź trzech jeńców rosyjskich, ujętych w potyczce pod Brzezinami. Jeden z jeńców jest łodzianinem. Dziś w nocy od strony Sieradza, szybował ponad Łodzią aeroplan niemiecki, który udał się w kierunku Brzezin. Jak nam komunikują z Pabianic, razem z aeroplanem, który widziano w Łodzi, do Pabianic przybyła dwa inne, które wylądowały pod miastem i nad ranem wyruszyły w kierunku Tomaszowa. Dziś, o godz. 10 rano ponad naszym miastem również szybował aeroplan wojskowy, który znikł w kierunku Aleksandrowa.

Stryków – Niemieckie podjazdy kawaleryjskie, poprzedzane przez drobny oddział huzarów austryjackich, stwierdziły przy rekonesansie, że Stryków jest wolny jest od wojsk rosyjskich. Gdy w kilka godzin później, mianowicie w środę przed wieczorem zbliżała się artyleria niemiecka do Strykowa, a odziały piechoty wkroczyły już do miasta, z wielu domów nagle wypadli kozacy i dali kilkanaście salw do Niemców. Natychmiast zarządzono powrót wszystkich sił niemieckich.

Łódź – wskutek popłochu wywołanego bieżącymi wypadkami dnia, mieszkańcy wsi okolicznych pod Łodzią, Rogi, Rożki, Antoniewa, Stoków, Sikawy, Nowosolny in., tłumnie opuszczają swe siedziby.



OKOLICE – Prowincja nasza przeżywa teraz to wszystko, co o Łódź obija się tylko echem, co wstrząsa naszymi nerwami, ale bezpośrednio nas nie dotyka. Na prowincji naszej rozgrywają się obecnie wypadki wagi pierwszorzędnej. Pola jej obficie zraszają się krwią, a „mogiły bratnie” kurhanami znaczą te miejsca, w których odbywały się zmagania dwóch potęg. Niejedna też wioska i miasteczko nasze uległy częściowemu lub całkowitemu zniszczeniu, o czym świadczą sterczące samotnie kominy.

A jednocześnie w miejscowościach, nie doświadczających bezpośrednio skutków wojny, życie płynie trybem nieomal normalnym. Na pochwałę prowincji naszej zaznaczyć trzeba, że w tych ciężkich chwilach doświadczeń stara się ona nawet o podtrzymywanie życia społecznego, pracując w stowarzyszeniach, kółkach rolniczych itp. Naród nasz w ogóle, a lud wiejski w szczególności jest bardzo żywotny. Miarą jego żywotności jest choćby fakt, że ledwo przewalił się huragan wojenny przez gubernię lubelską, ledwo umilkły działa i jeszcze nie zdążono uprzątnąć z pól całych tysięcy trupów, jeszcze nie pozbierano armat, karabinów, granatów, kul itp.- już rolnik nasz wyszedł w pole, by choć z opóźnieniem uprawić swój stratowany i krwią przesiąknięty zagon i rozrzucić na nim ziarna, które w roku przyszłym plon mają mu wydać...

Osłaniając odwrót głównych sił niemieckich, tylne straże wojsk niemieckich toczą już od dwóch dni zaciekłe walki na linii Aleksandrów – Zgierz, Zgierz – Rogów i Stryków – Płyćwia. Sztab walczących wojsk niemieckich znajduje się we wsi Rogi pod Łodzią w willi p. Wilskiego.

Najzaciętrze walki toczą się na linii Stryków – Płyćwia. Znajdujące się na linii walk wsie: Rogi, Mroga Dolna, Olsza i osada Jeżów zupełnie zniszczone od pocisków działowych. Mieszkańcy tych wsi pouciekali w panicznym strachu do wsi sąsiednich. Przez cały dzień wczorajszy przewożono na podwodach do Łodzi rannych żołnierzy niemieckich i lokowano ich w miejscowych szpitalach. Przywiezione też spod Moskul kilka podwód z trupami. Wobec nagłego wymarszu, pozostawiono w Łodzi rannych żołnierzy, znajdujących się w szpitalach.


 

Piotrków – Koluszki – rannych podczas ostatnich walk żołnierzy niemieckich lokowano w Koluszkach i Piotrkowie w gmachach stacyjnych, które przemieniono w szpitale wojskowe. Setki i tysiące rannych czekają tam na pomoc lekarską. Służba sanitarna nie jest w stanie podołać swemu zadaniu.


Pocztówka zamieszczona powyżej, pokazuje teren wojny i zniszczenia w Prusach Wschodnich, jest warta pokazania.
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz