niedziela, 26 września 2021

Kurowice - Kradzieże - Napady - Rozwój - Tydzień - 1898 - 1908

      Wydawać by się mogło, że w dawnych czasach było spokojniej, nic bardziej mylnego! W krótkim okresie, raptem 10 lat we wsi Kurowice miały miejsce 4 przypadki kradzieży, czy to napadów. Kradziono ziemniaki, skończywszy na wotach kościelnych. Zapraszam do lektury!

Rozwój. 1898-07-11 No 156




Kradzież. W dniu 4 b. m. mieszkańcowi wsi Kurowice rządowe, gm. Czarnocin, w powiecie łódzkim, Jakóbowi Stawiany skradziono z piwnicy za pomocą dobranego klucza 7 ćwierci kartofli. Skradzione kartofle znaleziono u Walentego Pogody, który podejrzany jest jednocześnie o ukrywanie złodziei. Pogoda aresztowany i osadzony w areszcie policyjnym w Łodzi, sprawę zaś skierowano do sędziego pokoju X rewiru. 
=====================================================================

Rozwój. 1899-03-31 No 74




Kradzież. Mieszkańcowi wsi Kurowice-rządowe Walentemu Pogoda, skradziono za pomocą wyłamania okna róźne rzeczy, wartości 79 rb. 95 kop. 
Schwytanie koniokrada, We wsi Kurowice rządowe, gminy Czarnocin w powiecie łódzkim skradziono konia z bryczką z podwórza włościanina Antoniego Turka. Uciekającego złodzieja spotkali przechodzący sąsiedzi Turka, Antoni Mapgas i Antoni Grzelak i dopędziwszy koniokrada zatrzymali go na polach wsi Brójce. Koniokradem okazał się Wawrzyniec Penkala, mieszkaniec wsi Kurowice, który został aresztowany i odprowadzony do więzienia łódzkiego. Sprawę oddano sędziemu śledczemu l0-go rewiru m. Łodzi.

================================================================


Tydzień. 1904-03-13 R. 32 Nr 11


- W kościele w Kurowicach zostały w tym czasie skradzione, przez niewiadomych złoczyńców, dwa z ołtarza obrusy i dwa krucyfiksy.
=======================================================================

Rozwój. 1908-10-16 No 225


Napad. Onegdaj we wsi Kurowice gm. Czarnocin, powiatu łódzkiego, Antoni Strąkowski, wyszedłszy z domu do sklepu spożywczego po kupno towaru, został napadnięty przez trzech ludzi, którzy zadali mu kilka ran w głowę i zrabowali 15 rybli gotówką. Okazało się następnie, że napastnikami byli szwagrowie Strąkowskiego Józef i Franciszek bracia Wilczkowie. Obu aresztowano, a sprawę skierowano do sędziego śledczego 8 rewiru pow. łódzkiego.
====================================================================







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz