niedziela, 19 września 2021

Łaznowska Wola - Grömbach - Policja - Oszustwo - Rudolf Grubert - Juliusz Gross - Głos Polski - 1922

 Działo się w Łaznowskiej Woli - Grömbach..

Łaznowska Wola – wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie tomaszowskim, w gminie Rokiciny. W latach 1975–1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa piotrkowskiego. Jest to niewielka wieś o charakterze rolniczo-rekreacyjnym. Wikipedia

Głos Polski : dziennik polityczny, społeczny i literacki. 1922-02-19 R. 5 nr 50

                                                  Z SĄDÓW

                                                         „Starszy” i „Młodszy”

    W dniu 19 kwietnia 1921 roku Rudolf Grubert, zamieszkały we wsi Łaznowska Wola, zameldował policji, że przed 10 dniami przyszli do niego dwaj posterunkowi policji, przedstawiając się, iż są z posterunku w Koluszkach i pytając, czy mieszka u niego parobek Juljusz Gross.

    Otrzymawszy odpowiedź twierdzącą, jeden z policjantów oświadczył, że aresztuje Grubera, jego brata i Grossa, a to dlatego, że Gross uchyla się od służby wojskowej.

    Gruber usłyszawszy takie oświadczenie, chciał posłać po sołtysa i sąsiadów, lecz funkcjonarjusze policji nie pozwolili mu.

    Kiedy aresztowani mieli już wyjść z domu, jeden z policjantów, Jan Comporek poradził Grubertowi, aby poprosił „starszego”, to może ich zwolni.

    Grubert wyszedł z drugim policjantem, Józefem Kowalińskim, do drugiego pokoju, gdzie zaczął go prosić, by zwolnił aresztowanych. Kowaliński zażądał za zwolnienie wszystkich aresztowanych 10.000 marek. Na prośbę Gruberta, aby sumę tę zmniejszył, K. nie zgodził się, mówiąc, że musi podzielić się z Comporkiem. Grubert dał mu 8.000 marek, gdyż tylko tyle posiadał w domu.

    Gdy funkcjonariusze policji wychodzili Comporek zapytał się Gruberta, ile dał „starszemu.” - Grubert wymienił sumę, daną Kowalińskiemu. W dniu 12 kwietnia Gross udał się do gminy, aby wyjaśnić, czy winien stawić się do wojska; gmina posłała go do Brzezin, tutaj aresztowano go, a po upływie pięciu tygodni stanął przed komisją i został wcielony do wojska.

    Zbadani podczas dochodzenia policyjnego Kowaliński i Comporek zeznali, że byli u G. bez żadnego rozkazu władz, przyczem C. stwierdził, iż na zapytanie dokąd jadą, Kowaliński odpowiedział „ty tylko nic nie mów, ja wszystko sam będę mówił”. I rzeczywiście tylko Kowaliński groził aresztowanie Grubertowi.

    Wobec powyższego Jan Comporek i Józef Kowaliński stanęli przed sądem okręgowym. Oskarżeni do winy nie przyznali się, Grubert zaś zeznał, że jednemu z policjantów dał 8.000 marek, lecz w oskarżonych nie poznaje tych, którzy brali od niego gotówkę.

    Po naradzie sąd pod przewodnictwem wiceprezesa sądu p. Kamieńskiego ogłosił wyrok, skazujący obu podsądnych na cztery lata ciężkiego więzienia i pozbawienie praw.


   Am 19. April 1921 meldete Rudolf Grubert, der in dem Dorf Łaznowska Wola wohnte, der Polizei, dass vor zehn Tagen zwei Polizisten zu seinem Haus gekommen seien, die sich als von der Polizeistation in Koluszki vorstellten und fragten, ob der Knecht Julius Gross dort wohne.


    Nachdem er die Frage bejaht hatte, erklärte einer der Polizisten, er werde Gruber, seinen Bruder und Gross verhaften, weil Gross sich dem Militärdienst entziehe.


    Nachdem er diese Aussage gehört hatte, wollte Gruber den Dorfvorsteher und die Nachbarn holen lassen, aber die Polizeibeamten erlaubten es ihm nicht.


    Als die Verhafteten das Haus verlassen wollten, riet einer der Polizisten, Jan Comporek, Grubert, den "Ältesten" zu bitten, sie freizulassen.


    Grubert ging mit einem anderen Polizisten, Józef Kowalinski, in den anderen Raum, wo er begann, ihn zu bitten, die Verhafteten freizulassen. Kowaliński forderte 10.000 Mark für die Freilassung aller Verhafteten. Als Grubert ihn aufforderte, diese Summe zu reduzieren, lehnte K. dies mit der Begründung ab, er müsse sie mit Compork teilen. Grubert gab ihm 8.000 Mark, weil das alles war, was er zu Hause hatte.


    Als die Polizisten gingen, fragte Comporek Grubert, wie viel er dem "Ältesten" gegeben habe. - Grubert erwähnte die Summe, die Kowaliński gegeben wurde. Am 12. April ging Gross zur Gemeinde, um zu erklären, ob er sich zur Armee melden sollte; die Gemeinde schickte ihn nach Brzeziny, wo er verhaftet wurde, und nach fünf Wochen erschien er vor einer Kommission und wurde einberufen.


    Kowaliński und Comporek, die im Rahmen der polizeilichen Ermittlungen vernommen wurden, sagten aus, dass sie sich ohne behördlichen Auftrag in der Wohnung von G. aufhielten, und C. gab an, dass Kowaliński auf die Frage, wohin sie gingen, antwortete: "Sagen Sie einfach nichts, ich werde alles selbst sagen". Und tatsächlich drohte nur Kowaliński damit, Grubert zu verhaften.


    In der Folge erschienen Jan Comporek und Józef Kowaliński vor dem Bezirksgericht. Die Angeklagten bekannten sich nicht zu ihrer Schuld, während Grubert aussagte, dass er einem der Polizisten 8.000 Mark gegeben hatte, aber er erkannte in den Angeklagten nicht diejenigen, die ihm das Geld abgenommen hatten.


    Nach der Beratung verkündete das Gericht unter dem Vorsitz des Vizepräsidenten des Gerichts, Herrn Kamieński, das Urteil und verurteilte beide Angeklagten zu vier Jahren Zwangsarbeit und Rechtsverlusten.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz