środa, 1 września 2021

Janówka (Andrespol) - Zemsta niedoszłej synowej - Pożar - Express Wieczorny Ilustrowany - 1930

 

Express Wieczorny Ilustrowany. 1930-07-18 R. 8 nr 198

PODPALIŁA DOM SWEGO NIEDZOSZŁEGO TEŚCIA, KTÓRY NIE CHCIAŁ DAĆ                                                                        ZEZWOLENIA NA ŚLUB

                                     Wstrząsająca tragedja córki nieznanego ojca.

Łódź, 18 lipca.

18-letnia Jadwiga Rąbalska, córka ubogiej robotnicy rolnej we wsi Janówka pod Łodzią*, miała zrobić doskonałą partję. Zaręczył się z nią syn najzamożniejszego gospodarza, Wacław Szczepaniak.

Do ślubu jednak nie doszło.

Pewnego dnia narzeczony zaprosił Jadwigę na poufną konferencję. 

- Moja droga - rzekł wówczas do niej - będziemy musieli zerwać ze sobą. Moi rodzice dopiero teraz dowiedzieli się, że jesteś nieślubnym dzieckiem. Ja też o tem nie wiedziałem. Ojciec mój nie zwracał wcale uwagi na to, że jesteś biedna. To dla niego nic nie znaczyło. Teraz jednak nie chce już słyszeć o naszym ślubie, a ja wbrew jego woli nigdy się nie ożenię.

Jadzia zalała się gorzkiemi łzami. Zdawało jej się dotychczas, że nikt we wsi nic nie wie o jej pochodzeniu, a tu nagle okazało się, iż ktoś o tem doniósł jej przyszłym teściom i w ten sposób zniweczył jej szczęście.

Narzeczony rozstał się z nią na zawsze. Na odchopdnem powiedział jej, że wprawdzie kocha ją bardzo gorąco, lecz postanowił nigdy się z nią nie spotykać i z tego względu ma nawet zamiar opuścić na stałe Janówkę. Jadwiga powróciła do domu rozbita. Gdy matka, która jeszcze nie wiedziała, o tem co zaszło, spytała ją co jej dolega. Jadwiga początkowo nie chciał nic mówić i dopiero po paru godzinach opowiedziała o swem zerwaniu z narzeczonym.

- Ty jesteś wszystkiemu winna - krzyknęła, kończąc swe zwierzenia - dałaś się kiedyś zbałamucić i ja mam teraz za to cierpieć! Bodajbym już lepiej gdzieś zgniła pod płotem! Pocoś ty mnie wogóle wydała.

Matka starał się ją pocieszyć. Opowiedziała jej szczegółowo o swem nieszczęśliwym życiu i zawiedzonej miłości, której Jadzia była owocem.

- Tak cię kochałam - mówiła drżącym głosem do córki - Gdybym nie miała ciebie na świecie, tobym już dawno odebrała sobie życie.

Rozmowa ich przeciągnęła się do późnej nocy. Stara Rąbalska udała się wreszcie na spoczynek. Jadwiga wyszła wówczas z zagrody.

Krążąc po wsi przystanęła przed budynkami gospodarskimi swego niedoszłego teścia i zastanawiając się nad swym losem powzięła zbrodniczą decyzję!

Podpalę to wszystko! Jak wszystko straci, to już się nie będzie wstydził takiej synowej!

Gdy znalazła kilka wiązek słomy, ułożyłe je pod stodołą i wznieciła ogień. Pożar nie przybrał poważniejszych rozmiarów. Traf chciał, że jakiś wieśniak powracający do domu z sąsiedniej osady, zauważył kłeby dymu i wszczął alarm.

Szczepaniakowie przy pomocy śasiadów szybko stłumili ogień, który im wyrządził minimalne straty.

Rąbalską arersztowano.

Sąd skazał ją na rok więzienia.

* Janówka – wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie łódzkim wschodnim, w gminie Andrespol. Ziemie, na których powstała Janówka, zostały wydzielone z majątku Bedoń w wyniku aktu notarialnego z dnia 21 grudnia 1812 roku zawartego pomiędzy przyszłymi osadnikami a właścicielami majątku Bedoń. Wikipedia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz