środa, 22 września 2021

Gałków - Gałkówek - Zielona Góra - Borowa - Straty wojenne - Nowy Kurjer Łódzki - 1916

 

     Dokument przedstawiający straty Gałkówka i okolic w wyniku działań wojennych w listopadzie 1914 roku.

     Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak ważną była dwudniowa bitwa pomiędzy wojskami niemieckimi i rosyjskimi. Na tych terenach rozstrzygały się losy „Bitwy o Łódź”, czy też „Bitwy o Brzeziny”. Mimo, że upłynęło ponad 100 lat od tych tragicznych wydarzeń, ślady są widocznie do dnia dzisiejszego (cmentarz wojenny w Gałkówku, okopy).

     Mieszkańcy Gałkowa i okolic mają to szczęście, że na ich terenie działa Dominik Trojak, alfa i omega w tej tematyce, wie wszystko w najdrobniejszych szczegółach.

     Od siebie dodając, te 20 zniszczonych w wyniku działań wojennych gospodarstw jest niczym w porównaniu do mojego Bukowca, gdzie poszła z dymem cała wieś (86 gospodarstwa), kościół, szkoła itp. Tak Rosjanie przygotowywali się do tej bitwy oczyszczając przedpole…. (Piszę o tym w swojej książce 100 dni operacji łódzkiej 1914 roku).


Nowy Kurjer Łódzki : dziennik polityczny, społeczny i literacki. 1916-03-11 R. 18 nr 70

                                                             Z GAŁKOWA.

     Znany wszystkim łodzianom ze swoich letnisk Gałkówek z dotychczasowej burzy wojennej liczne nosi ślady. W samym Gałkowie około 20 zagród jest zburzonych, głównie końcu przeciwnym od lasu jako wyżej położonym. Zabudowania parafialne wraz z kościołem ocalały, za wyjątkiem wieży kościelnej, w której jest jeden wyłom od pocisku armutniego i lekko podziurawionego kulkami karabinowemi dachu blaszanego. Pod nieobecność ówczesnego proboszcza na plebani, obozowały czas jakiś wojska, których pobyt niegościnny widoczne po sobie pozostawił ślady: domowe urządzenia zniszczone, samo mieszkanie strasznie zabrudzone, księgi parafjalne w strzępach. Akcja bojowa na ziemiach gałkowskich trwała dwa dni (w końcu listopada) i była jednym z epizodów trzytygodniowej bitwy łódzkiej. Ludność nie ostrzegana przez nikogo, samorzutnie i to w ostatniej już chwili rzuciła się do ucieczki. Z tych co pozostali na miejscu kilkoro padło ofiarą bądź pocisków, walących się gruzów, bądź też ognia, wszczętego przez wybuchy. Bez wyjątku prawie trafiały pociski w zabudowania, położone w Gałkowie zakolejnym. Przystanek w połowie leżał w gruzach. Duże szkody poniosły też Zielona Góra i Borowa, szczególnie od strony Kurowic.




    Dziś więc parafja Gałkowska nie wesoły przedstawia obraz; gospodarze tylko szykują budulec, by z czasem wznieść nowe budynki.

    Pod względem szkolnictwa, które wszędzieindziej bodaj wzmogło się bardzo w parafji Gałkowskiej nic się nie zmieniło na lepsze. Owszem, od dzieci aż się roi – a i starsi nie grzeszą znajomością „Promyka”.

    Szkoły początkowe, które były – są ale z wyjątkiem Gałkowskiej, obsadzone są przez „emerytów”, którzy jednocześnie obowiązki spełniają „kantorów” (bardzo dużo jest kolonistów niemieckich w Borowej, Zielonej Górze i w Gałkówku). Szkół nam potrzeba co najmniej 3 nowe – polskie. Przyznać wszakże muszę, że parafjanie w zupełności ich potrzebę rozumieją i odczuwają – i od przyszłego roku szkolnego nieodwołalnie nowe 3 szkoły powstaną.

    Z dniem 1 marca funkcjonować zaczęła już regularnie wypożyczalnia książek w nowootworzonej „Bibliotece parafjalnej w Gałkowie”. Bibljoteka owa powstała w ciągu trzech tygodni z inicjatywy i za staraniem miejscowego proboszcza. Złożyły się na nią dotychczas: odgrzebane z gnoju (dosłownie) rozmaite książeczki, komplet Sienkiewicza w 40 tomach (dar proboszcza) i ofiarowane dla tejże bibljoteki książki przez księgarzy łódzkich: Miszewskiego, Lubowiecką, Urbanowicza, Fischera. Dziś w pierwszym tygodniu swego istnienia bibljoteka parafialna w Gałkowie posiada około 250 książek treści: religijno-obyczajowej, historycznej i beletrystycznej; pozatem otwieramy działy naukowy (ogólne) i rolniczy we wszystkich swoich odmianach. Na razie skromny ten zbiór mieści się na blebanji. Ale gromadzimy już budulec, by z czasem przystąpić do budowy Sali Ludowej, gdzie wówczas mieścić się będzie bibljoteka, czytelnia – i teatr letni dla naszych letnich gości.

    Pisząc tą krótką notatkę o Gałkowie, chciałem łodzianom letnikom przypomnieć ich ulubione letnisko – i polecić się ich ofiarnej pamięci – przedewszystkiem na rzecz bibljotek.

    Dalsze łaskawe ofiary w książkach i t. p. przyjmuję, w imieniu parafjan dziękując zgóry pod adresem: Andrzeja 3 „Przegląd katolicki” - czwartki i piątki. X. A. M.

                                            - *************************** - 


    Galkowek, allen Lodzer Bürgern durch seine Sommerfrische bekannt, trägt viele Spuren des Kriegssturms. In Ga³kówek selbst wurden etwa 20 Gehöfte abgerissen, vor allem an dem dem Wald gegenüberliegenden Ende, das höher liegt. Die Gemeindegebäude und die Kirche blieben erhalten, mit Ausnahme des Kirchturms, in dem eine Kanonenkugel ein Loch hinterlassen hat und dessen Blechdach von Gewehrkugeln leicht durchlöchert ist. In Abwesenheit des damaligen Pfarrers kampierten die Truppen für einige Zeit im Pfarrhaus, und ihr unwirtlicher Aufenthalt hinterließ sichtbare Spuren: Der Hausrat war zerstört, die Wohnung selbst stark verschmutzt, die Pfarrbücher waren zerfetzt. Die Militäraktion auf dem Gebiet von Galkowskie dauerte zwei Tage (Ende November) und war eine der Episoden der dreiwöchigen Schlacht um Lodz. Die Bevölkerung, die von niemandem gewarnt wurde, stürzte sich spontan und im allerletzten Moment in die Flucht. Von denjenigen, die vor Ort blieben, fielen mehrere entweder Kugeln, einstürzenden Trümmern oder dem durch Explosionen ausgelösten Feuer zum Opfer. Die Gebäude in Galkowo wurden fast ausnahmslos von Granaten getroffen. Die Hälfte der Haltestelle lag in Trümmern. Große Schäden erlitten auch Zielona Góra und Borowa, insbesondere auf der Seite von Kurowice.

    So bietet die Gemeinde Galkowo heute kein erfreuliches Bild; die Bauern sind lediglich dabei, Baumaterialien vorzubereiten, um rechtzeitig neue Gebäude zu errichten.


    Was die Bildung angeht, die überall zuzunehmen scheint, hat sich in der Gemeinde Galkow nichts zum Besseren gewendet. Ja, es wimmelt von Kindern - und selbst die Älteren sündigen nicht mit Wissen über die "Promyky".


    Die Grundschulen, die es früher gab, gibt es immer noch, aber mit Ausnahme von Galkowskia werden sie von "Rentnern" geleitet, die gleichzeitig die Aufgaben von "Kantoren" übernehmen (in Borowa, Zielona Góra und Galkowsk gibt es viele deutsche Kolonisten). Wir brauchen mindestens 3 neue polnische Schulen. Ich muss jedoch zugeben, dass die Gemeindemitglieder ihre Not verstehen und spüren - und ab dem nächsten Schuljahr werden unwiderruflich drei neue Schulen eingerichtet.


    Seit dem 1. März wird in der neu geschaffenen "Galkowo Parish Library" regelmäßig eine Leihbibliothek betrieben. Die Bibliothek wurde auf Initiative und dank der Bemühungen des örtlichen Pfarrers innerhalb von drei Wochen eingerichtet. Bisher bestand sie aus: verschiedenen Büchern, die aus dem Mist ausgegraben wurden (im wahrsten Sinne des Wortes), dem 40-bändigen Werk von Sienkiewicz (Geschenk des Pfarrers) und Büchern, die von Buchhändlern aus Łódź für diese Bibliothek gespendet wurden: Miszewski, Lubowiecka, Urbanowicz, Fischer. Heute, in der ersten Woche ihres Bestehens, verfügt die Gemeindebibliothek in Galkowo über etwa 250 Bücher: religiöse und moralische, historische und belletristische Bücher; außerdem eröffnen wir wissenschaftliche (allgemeine) und landwirtschaftliche Abteilungen in all ihren Varianten. Diese bescheidene Sammlung wird vorerst in der blebanja aufbewahrt. Aber wir sammeln bereits Baumaterial, um mit dem Bau des Volkssaals zu beginnen, der dann eine Bibliothek, einen Lesesaal und ein Sommertheater für unsere Sommergäste beherbergen wird.


    Als ich diese kurze Notiz über Galkowo schrieb, wollte ich die Sommerbewohner an ihren Lieblingsort erinnern - und mich für ihr aufopferungsvolles Gedenken bedanken, vor allem zum Nutzen der Bibliotheken.


    Ich nehme weitere freundliche Spenden von Büchern und anderen Gegenständen entgegen und danke Ihnen im Voraus im Namen der Gemeindemitglieder: St. Andreaskirche 3 "Katholische Rundschau" - Donnerstags und freitags. X. A. M.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz