Mieszkańcy Königsbach / Bukowiec i Grünberg/Zielona Góra
uciekali przed wojną. Moja matka urodziła się w marcu 1914 r. To
oznacza, że moi dziadkowie uciekali z małym dzieckiem i
innymi dziećmi przed wojenną pożogą. Po zakończeniu walk połowa
wsi, Dolnego Bukowca, szkoła i kościół już nie istniała. Dom
moich dziadków się tam znajdujący spłonął. Wieś składała się
wówczas z drewnianych domów, ze słomianymi dachami. Domy w Bukowcu
Dolnym i Górnym były zbudowane pod kątem prostym i nadal ten
rodzaj zabudowy działa. Przez wieś przebiega droga krajowa z Łodzi
do Tomaszowa.
Mój ojciec urodził się w Górnym
Bukowcu.
Mój dziadek ze strony ojca walczył w armii rosyjskiej
podczas I wojny światowej. Wrócił z rosyjskiej niewoli
nieuleczalnie chorych (choroba płuc). Zmarł w 1942 roku, na
szczęście nigdy nie dowiedział się, że jego dwóch synów
zaginęło. Wysłano ich do Stalingradu, dla nich był to
natychmiastowy wyrok śmierci. Tak było. Żaden z nich nie wrócił
z wojny do domu.
Dlaczego to było jak wyrok śmierci?
Wszystkie raporty, historyczne prace o Stalingradzie opisują wiele możliwości śmierci. Zarówno Theodor Plevier, który opisuje takie sytuacje, którego powieść „Stalingrad” została wydana przez Aufbau Verlag w 1946 roku, jak i Bernd Urlich. Historycy przedstawiają piekło śmierci oraz cichej śmierci na śniegu i lodzie. Moja matka dowiedziała się od frontowego kolegi mojego taty, jednego z niewielu, którzy wrócili, że mój ojciec nie wrócił z Warty i jego ciała nie znaleziono. Odpowiada to metodą walk stosowanych przez Armię Czerwoną, która albo natychmiast zabiła, albo w nocy chwytała jeńców bez walki w zwarciu. Mój ojciec nie był bohaterem. Wolał śpiewać niż używać broni. Krawcy są na ogół delikatni. Zapytania w Biurze Poszukiwań w Moskwie, poprzez „Deutsche Dienstelle” w Berlinie nie przyniosły żadnych rezultatów. „Deutsche Dienstelle” odpowiada na piśmie, na ścisłe zapytanie, że mój ojciec jest wymieniony tylko wpisem z 1.08.1941. Brak powiadomienia o śmierci lub zaginięciu. To, czy kiedykolwiek dostanę odpowiedź od Moskwy, leży w gwiazdach.
Piszą, że jak tylko wyniki będą nowe informacje, zostaną do mnie wysłane. Byłam w 1969 roku w Wołgogradzie, a następnie w Stalingradzie. Dziadek i ja wybraliśmy się na wycieczkę statkiem wycieczkowym na trasie Wołga-Don i spędziliśmy dzień w Wołogradzie. Wrażenia i uczucia, które mnie tam szturmowały, były nie do opisania. Wzgórze Mamaja z pomnikiem Matki Rosji było miejscem pielgrzymek, które odwiedzały matki, kobiety poległych żołnierzy. Trudno mi znieść, ile cierpienia ta walka przyniosła ludziom, w tym naszej rodzinie. Przewodnik miejski powiedział nam, Niemcom, że każdy centymetr ziemi w Wołgogradzie jest przesiąknięty krwią. Mój ojciec również wykrwawił się na śmierć lub zamarzł na śmierć, gdy miał 33 lata. Pozostawił wdowę, w wieku 28 lat i troje małych dzieci. Ostatni raz był na przepustce latem 1942 roku. Moja młodsza siostra miała pół roku, a ja miałem pięć lat.
Powracam do pełnej wydarzeń historii Königsbach / Bukowiec. W związku z wydarzeniami z pierwszej wojny światowej Polska uzyskała suwerenność 11 listopada 1918 r. (Dzień deklaracji zawieszenia broni). Dzisiaj jest ważnym Świętem Narodowym, a 3 Maja Dniem Konstytucji. Łódź i okolice znajdowały się pod rządami pruskimi lub niemieckimi trzykrotnie przez kilka lat. Od 1795 do 1806 roku, od 1914 do 1918 roku, a najgorszym czasem dla narodu polskiego, był okres od września 1939 do stycznia 1945 roku.
W
akcję byli zawsze zaangażowani osadnicy niemieccy z XVIII i XIX
wieku.
Jak już powiedziano, „Szwabowie” osiedlili się, aby
pobudować farmy- gospodarstwa rolne. „W środkowej Polsce obok
południowo-zachodnich Niemiec założono obok Königsbach inne
szwabskie kolonie, Frriedrichshagen (Augustów) 1800, Schöneiche
(Krasnodęby) 1801, Hochweiler (Markówka) 1801, Klein Górne (Małe
Górne) 1801, Neu Württemberg (Tkaczewska Góra) 1801,
Friedrichsruhe (Ustr. ) 1801, Engelhardt (Aniołów) 1801, Neu
Sulzfeld (Nowosolna) 1802, Königsbach (Bukowiec) 1803, Kirschberg
(Wiśniowa Góra) 1803, Erdmannsweiler (Kochanów / Janka) 1803,
Birkenfeld (Brzozów) 1803, Grünberg (Zielona Góra) 1805 (sąsiednia
osada Königsbach: wstawka RW) Wiontschin (Wiączyń) 1806, Neu
Schwedelbach (Mikołajew) 1806 - (10)
Chociaż tylko osiem procent osadników wokół Łodzi pochodziło ze Szwabii i południowych Niemiec, Königsach, Grünberg i Leonberg były od samego ich powstania wsiami schwabskimi, zachowanymi do 1945 r. Były enklawami szwabskimi, które wciąż istniały w ich pochodzeniu, dzięki zachowaniu tradycji - języka, obyczajów, religii - wciąż byli rozpoznawalni jako Szwabowie w Polsce. Gdziekolwiek rozwijała się osada szwabska lub przeważali w niej Szwabowie, tradycje zostały zachowane.
10- HGK Information Nr.23, S.