środa, 21 grudnia 2022

Łaznowska Wola - Grömbach - Bitwa o Łódź - Heimatbote - 2/1965

  Heimatbote -2/1965

Przebili się przez pierścień

W ciągu dwóch dni gorących walk wojska niemieckie przebiły się przez rosyjski pierścień. Kaiser Wilhelm II zachował 3 dywizje piechoty i dwie dywizje kawalerii generała Richthofena, który w międzyczasie toczył poważne walki pod Łaznowską Wolą (Groembach). Około 1500 zabitych pokryło Waldstatt; naliczono 2800 rannych, z których ponad 2000 udało się bezpiecznie sprowadzić. Długa kolumna wagonów, na które je załadowano, wjechała do Strykowa 25 listopada 1914 roku. Wiele pojazdów było ciągniętych lub pchanych przez więźniów. Zdobyte działa (64) i karabiny maszynowe (39) również zawisły na wozach, a cała procesja wywarła uroczyste i głębokie "wrażenie na widzach, którzy prawie nie wierzyli, że zobaczą jeszcze cokolwiek z grupy armii Scheffera. Wielki książę rosyjski Mikołaj Mikołajewicz był jednak wściekły! Już wcześniej zamówił puste pociągi na trasie Skierniewice-Warszawa, aby przewieźć niemieckich więźniów, których myślał, że są już w jego rękach, ale którzy niestety wszyscy uciekli. Odwołał Rennenkampfa z naczelnego dowództwa i kazał sprowadzić posiłki ze Skierniewic, aby ponownie zaatakować grupę armii Scheffera między Brzezinami a Głownem. Oddziały nacierające z Petrikau i Rawy otrzymały również rozkaz rozbicia niemieckiego pierścienia ognia, który nieubłaganie przesuwał się na północ. Ale - było już za późno! A potem nawet rosyjski krytyk wojskowy Szumski napisał pochlebnie w petersburskiej gazecie: "Bardzo duża liczba niemieckich batalionów, które dotarły do Rzgowa i Tuszyna, została otoczona ze wszystkich stron przy pomocy dużych rosyjskich mas kawalerii. Oddziały te jednak w bohaterskiej walce przedostały się przez Rosjan, co zjednało im szacowny podziw wszystkich rosyjskich wojskowych."

Biorąc pod uwagę wyczerpany stan ludzi i koni, nie było oczywiście możliwe sprowadzenie w jak najkrótszym czasie całego korpusu uratowanej grupy armii Scheffera. Marsz powrotny trwał jakiś czas, a Rosjan trzeba było odpierać pod Polikiem i Buczkiem. Dopiero późno w nocy ostatnie części dotarły na odcinek Mrożyca koło Niesułkowa i 26 listopada można było zamknąć pozostałą 15-kilometrową lukę między Strykowem a Brzezinami.

Zwycięski generał Litzmann po bitwie pod Brzezinami przeszedł kiedyś tą brzozową ścieżką między Gałkowem a Königsbach - Borową z Brzezin (1914).

Ueber diesen Birkenweg zwischen Galkow und Königsbach zog einst der siegreiche General Litzmann nach der Schlacht bei Brzeziny (1914)



Sie hatten den Ring durchbrochen

In zweitägigem heißem Kampfe hatten die deutschen Truppen den russischen Ring durchbrochen. Dem Kaiser Wilhelm II. waren 3 Infanterie-Divisionen und die beiden Kavallerie-Divisionen des Generals Richthofen, die unterdessen ernste Kämpfe bei Laznowska Wola (Groembach) zu bestehen gehabt hatten, erhalten geblieben. Etwa 1 500 Tote deckten die Walstatt; 2800 Verwundete wurden gezählt, von denen über 2000 wohlbehalten zurückgebracht werden konnten. Die lange Wagenkolonne, auf der sie verladen waren, zog am 25. 11. 1914 in Strykow ein. Viele von den Fahrzeugen wurden von den Gefangenen gezogen oder geschoben. Auch die eroberten Geschütze (64) und Maschinengewehre (39) hingen an den Wagen, und der ganze Zug machte einen feierlichen und tiefen 'Eindruck auf die Zuschauer, die kaum noch geglaubt hatten, etwas von der Armeegruppe Scheffer wiederzusehen. Diese hatte noch 16000 Gefangene mitgebracht Der russische Großfürst Nikolai Nikolajewitsch aber schäumte vor Wut! Hatte er auf der Strecke Skierniewice-Warschau doch bereits Leerzüge zum Abtransport der deutschen Gefangenen bereitstellen lassen, die er schon in seiner Hand wähnte, die ihm aber leider alle entwichen waren. Er rief Rennenkampf vom Oberbefehl ab und ließ Verstärkungen von Skierniewice heranführen, um die Armeegruppe Scheffer zwischen Brzeziny und Glowno noch einmal anzufallen. Auch die von Petrikau und Rawa nachdrängenden Truppen erhielten Befehl, den unaufhaltsam nach Norden wandernden deutschen Feuerring zu zerschmettern. Aber - es war zu spät! Und hinterher schrieb sogar der russische Militärkritiker Schumski in einer Petersburger ZeitunQ anerkennend: "Eine sehr große Anzahl von deutschen BatClllonen, die bis Rzgow und Tuschin gelangt waren, sind unter Zuhilfenahme großer russischer Kavalleriemassen von allen Seiten eingekreist gewesen. Diese Truppen haben aber in heldenhaften Kämpfen sich einen Weg durch die Russen gebahnt, was ihnen die achtungsvolle Bewunderung aller russischen Militärs gewonnen hat."

Bei dem erschöpften Zustand von Mann und pferd war es freilich unmöglich, den gesamten Troß der geretteten Armeegruppe Scheffer in kürzester Zeit zurückzuführen. Der Rückmarsch dauerte einige Zeit und heftig andrängende Russen mußten bei Polik und Buczek abgewehrt werden. Erst spät in der Nacht erreichten die letzten Teile den Mrozyca-Abschnitt bei Niesulkow und am 26. 11. konnte auch die zwischen Strykow und Brzeziny noch bestehende Frontlücke von 15 km geschlossen werden.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz