W gazecie dla niemieckich przesiedleńców Der Heimatbote jest stała pozycja WIADOMOŚCI Z ŁODZI i ma ona dużą poczytność ze względu na to, że czytelnikami są osoby które na tych terenach dawniej mieszkały. Wybrałem tylko niektóre z informacji zawartych w 1960 roku.
DER HEIMATBOTE - 2/1960
WIADOMOŚCI Z ŁODZI
Leonów i Stare Złotno
Te dwie położone na obrzeżach miasta wioski mają tak samo kiepską komunikację jak kiedyś. Nie ma tam ani jednego sklepu, więc mieszkańcy muszą sami zaopatrywać się w potrzebne produkty, takie jak kasza, mąka i chleb, w oddalonym o 3,5 km Nowym Złotnie. Również linia tramwajowa nr 3 kończy bieg w Nowym Złotnie. W obu wioskach nadal mieszkają rolnicy, ale członkowie ich rodzin pracują głównie w fabrykach w mieście i muszą pokonywać długą drogę pieszo, czasem przez błoto, czasem przez piasek, aby dostać się do tramwaju. Nie ma oświetlenia ulicznego. Nie udało się również jeszcze zorganizować szkoły dla dzieci.
Nowe Złotno
Ta dzielnica za parkiem Zdrowie i ogrodem zoologicznym jest zapewne znana wielu rodakom. W Nowym Złotnie znajdują się obecnie 3 sklepy mięsne, 5 sklepów spożywczych, 1 apteka, 1 sklep tekstylny, kino, dom kultury, fabryka parasoli, punkt sprzedaży materiałów budowlanych, w którym jednak nie ma nic poza kiepską tekturą. Kto potrzebuje cementu lub gipsu, musi jechać do centrum miasta. W okazałym budynku szkoły brakuje wodociągów i kanalizacji. Pomaga się sobie wodą ze studni. Jak za dawnych czasów!
Obok Nowego Złotna znajduje się ulica Cyganka. Jeszcze dwa lata temu mieszkało tu 150 rodzin cygańskich, z których wiele wyemigrowało do Niemiec Zachodnich w ramach „łączenia rodzin”. Zostało tu zaledwie 60 Cyganów z „królewskiego” plemienia Kwiek. Komunistyczne państwo zakwaterowało ich w barakach. Jan Kwiek, przewodniczący obozu i kotlarz, chce jednak stąd wyjechać. Ma dołączyć do spółdzielni kotlarzy w Łodzi i obawia się o swoją wolność. Chce więc przenieść się do innego województwa lub, jeszcze lepiej, do zachodnich Niemiec!
DER HEIMATBOTE - 3/1960
Stoki
Przedmieście Stoki ma połączenie tramwajowe z Łodzią od 1948 roku. Tramwaj linii „22” dojeżdża aż tutaj. Podczas gdy Łódź może już świętować 62. rocznicę istnienia tramwajów, Stoki mogą świętować dopiero 12. rocznicę. A przecież przedmieście to zostało przyłączone do miasta już w 1915 roku. Oczywiście jego mieszkańcy, rolnicy, przez długi czas nie czuli się mieszkańcami miasta. Tak naprawdę dopiero od czasów niemieckich (1939–1949) Stoki straciło swój wiejski charakter. Wtedy rozpoczęto budowę całej serii pięknych bloków mieszkalnych. Miały one służyć rodzinom niemieckich żołnierzy stacjonujących w tutejszych koszarach. Nie doszło jednak do tego. Polacy oczywiście z radością przyjęli te niedokończone budynki - - -.
Poza tym o Stokach nie ma zbyt wiele do opowiadania. Miejscowość jest dobrze zaopatrzona w sklepy spożywcze itp. Utworzono przedszkole i zbudowano nową szkołę. W dawnej szkole znajduje się sierociniec. Brakuje tylko kina, co szczególnie żałują „młodzi buntownicy”.
DER HEIMATBOTE - 4/1960
Marysin i Rogi
O tej dzielnicy położonej w północno-wschodniej części Łodzi mówi się, że nadal sprawia chaotyczne wrażenie ze względu na swoje w większości niebrukowane ulice i zaułki, dużą liczbę domów jednorodzinnych i położone pomiędzy nimi wielopiętrowe bloki mieszkalne. Szkoła, która do jesieni 1959 roku mieściła się w drewnianej barakowej siedzibie, otrzymała obecnie budynek z cegły. Liczba dzieci w wieku szkolnym wzrosła jednak z 350 pięć lat temu do 950 obecnie, tak że nadal konieczne jest prowadzenie zajęć w systemie zmianowym. Gospodynie domowe narzekają, że w całej dzielnicy do robienia zakupów dostępny jest tylko jeden sklep MHD (miejski handel detaliczny)... Dużą radość sprawia budowa wodociągu, ponieważ podczas suchego lata 1959 roku prawie wszystkie studnie tutaj całkowicie wyschły.
DER HEIMATBOTE - 7/1960
Jak informuje nas nasz rodak Edwin Knopf, zmarło dwóch znanych mieszkańców Łodzi. Jednym z nich jest bardzo lubiany lekarz ubezpieczeniowy dr med. Szczepon Zamojski, który mieszkał przy ulicy Piotrkowskiej 273 i w czasach niemieckich był lekarzem zaufanym urzędu pracy. Zmarł w 111. Klinice Chirurgicznej Szpitala im. N. Barlickiego (dawniej Mościckiego) przy ul. Dr. Kopcinskiego (dawniej Zagajnikowa). Drugim zmarłym jest główny inżynier łódzkiej elektrowni, Juljan Weinberg, który zmarł w wieku 71 lat na chorobę metaboliczną. -
Biuro paszportowe dla podróży do Niemiec Zachodnich i innych krajów zostało przeniesione z ul. Sienkiewicza 21 na ul. Mianowskiego 22a, poprzeczną ulicę ul. Wojska Polskiego, dawniej ul. Brzezinską. Oprócz linii 1 i 19, do tego miejsca kursuje również linia 15, która dojeżdża do cmentarzy żydowskiego i chrześcijańskiego w Dołach. Na 22 lipca 1960 r. przewidziano odsłonięcie na Placu Wolności pomnika Kościuszki, który został przywrócony do swojej pierwotnej postaci. W najbliższej przyszłości dym ma zniknąć z „miasta dymiących kominów”. Plan przewiduje, że do końca czerwca 1961 r. 110 łódzkich fabryk będzie zasilanych prądem przemysłowym; 30 z nich zostało już podłączonych do 11. Elektrociepłowni (Elektrociepłownia 11), 44 zostaną podłączone jeszcze w tym roku, a pozostałe z 110 na początku 1961 r. Pozostałe fabryki będą na razie nadal „dymić”, dopóki nie zostanie zbudowana trzecia elektrownia.
Od 1 maja tego roku na ulicy Piotrkowskiej nie jeżdżą tramwaje! Ruch obsługują wyłącznie autobusy, które kursują co trzy do czterech minut. Linie tramwajowe 3, 19, 9 i 17, które korzystały z części ulicy Piotrkowskiej, zostały z niej przeniesione; linia 12 kursuje teraz tylko między stacją Łódź Fabryczna a stacją Łódź Kaliska. Również w nocy tramwaje nie kursują już ulicą Piotrkowską, ale na razie testowo co 15 minut kursuje nocny autobus z Bałuckiego Rynku przez Plac Wolności do Placu Niepodległości.
Południe Łodzi jest nadal rozbudowywane. W Nowym Rokiciu powstaje 25 bloków mieszkalnych, w tym dwa wieżowce; do dziesięciu bloków wprowadzili się już najemcy. Do tego dochodzi szkoła i przedszkole.
Przy ul. Przędzelniana 1/3 róg Tuwima utworzono punkt leczenia i poradnictwa dla osób chorych psychicznie, cierpiących na zaburzenia nerwowe i upośledzonych umysłowo, który jest otwarty od 8 do 20. Od 1953 roku przy ulicy 3 Maja w Rudzie mieszka 95 Cyganów. Wykorzystują oni swoje tradycyjne zawody: jako kotlarze. Od 2 lipca 1959 roku są zrzeszeni w odpowiedniej „spółdzielni produkcyjnej”. Przewodniczącym jest pełnomocnik ds. osiedlania Cyganów w Polsce, Trojan Kwiek. W spółdzielni o nazwie „Nowa Droga” wszystkie zarobki są równo dzielone między mistrzów, czeladników i pomocników. Istnieje również 38-osobowa grupa śpiewająca, muzykująca i tańcząca, na czele której stoi Michał Kwiek. „Nowa Droga” jest jak dotąd jedyną spółdzielnią cygańską w Polsce; cyganie ci na zawsze porzucili wędrówkę od wsi do wsi, od miasta do miasta.
W okolicach Łodzi doszło do licznych pożarów. Czteroletnie dziecko bawiące się zapałkami spowodowało w Czestkowie, powiat Łask, szkody pożarowe o wartości 30 000 złotych. W Besiekierzu spłonęły budynki o wartości 200 000 złotych, a jeszcze więcej w powiecie rawskim, gdzie w Górkach spłonęło 22 stodoły, 21 obór i 7 domów mieszkalnych. W okolicach Piotrkowa i Łasku spłonęło mienie o wartości około 400 000 złotych. W Zgierzu spłonęła stodoła i magazyn rowerów miejskiego sklepu detalicznego.
DER HEIMATBOTE – 8/1960
Na katolickim cmentarzu w Rudzie Pabianickiej pochowano Gustava Knorra. Na Rynku Staromiejskim ma powstać pomnik komunistycznego rewolucjonisty Juliana Marchlewskiego. Plac ten znajduje się w pobliżu fabryki tekstylnej, która w 1945 roku została przemianowana na cześć Marchlewskiego.
Uniwersytet Łódzki świętował swoje 15-lecie, a państwowa szkoła muzyczna przy ul. Jaracza swoje dziesięciolecie.
W Żubardziu stosuje się sprawdzoną również w Hamburgu metodę montażową: domy buduje się nie z cegieł, ale z prefabrykowanych elementów budowlanych. Ma to przyspieszyć budowę o 50 procent, a zamiast 20 pracowników na placu budowy potrzeba będzie tylko 12.
W nowym budynku biblioteki uniwersyteckiej przy ulicy Narutowicza 108 odbyła się wystawa łódzkiej prasy. Zaproszeni byli wszyscy zainteresowani starymi i nowymi gazetami. Nie wiadomo, czy pokazano również gazety niemieckojęzyczne wydawane do 1945 roku.
Do końca roku tramwaje łódzkiego tramwaju zostaną oznaczone herbem miasta.
Od 1 czerwca 1960 r. uproszczono procedury meldunkowe. Osoby zameldowujące się w Łodzi lub zmieniające adres zamieszkania nie muszą już, jak dotychczas, dwukrotnie udawać się do urzędu, najpierw w celu dostarczenia wypełnionego formularza meldunkowego i pozostawienia dowodu osobistego, a następnie następnego dnia w celu odebrania podstemplowanego dokumentu. Teraz wszystko można załatwić w ciągu jednego dnia. We wszystkich 5 dzielnicowych urzędach miasta utworzono bowiem specjalne wydziały meldunkowe.
Pierwsze chrząszcze ziemniaczane (stonka) w okolicy Łodzi zaobserwowano w Andrzejowie, powiat Brzeziny.
Gazety domagają się wprowadzenia ogólnego zakazu sprzedaży papierosów i zapałek osobom poniżej 18 roku życia. Na nowych pudełkach zapałek widnieje napis: „1960 Dzieci + zapałki = pożar”. Dzieci spowodowały już wiele pożarów. W powiecie radomskim spłonęła fabryka mebli, 8 stodół i 1 dom mieszkalny. U Marty Breiwert w Słotwinie w powiecie brzezińskim spłonął dom mieszkalny i obora.
Powiatem o największej liczbie dzieci w województwie łódzkim jest Rawa Mazowiecka. Odnotowuje się tu 16,7 urodzeń na 1000 mieszkańców, podczas gdy w innych powiatach jest to od 9,8 do 15,2. Wysoka dzietność przypisywana jest wpływowi Kościoła katolickiego, który w powiecie rawskim posiada nie tylko wiele kościołów, ale także klasztory – w samym Nowym Mieście są cztery klasztory zakonne. Kościół nie jest zwolennikiem „kontrolowanego macierzyństwa” i „planowanego rodzicielstwa”, które państwo polskie chce ostatnio wprowadzić, aby przeciwdziałać gwałtownemu wzrostowi liczby ludności – obawia się bowiem, że nie będzie w stanie wystarczająco szybko stworzyć niezbędnych miejsc pracy, szkół i placówek edukacyjnych dla tak dużej liczby młodych ludzi.
Ukazał się trzeci tom „Rocznika Łódzkiego”. Szczególnie interesujący był pierwszy tom poświęcony Łodzi i okolicom Łęczycy, kryzysowi lat 1847/48 w regionie łódzkim, „zmianom w wsi Chojny spowodowanym przez kapitalizm”, polskiemu ruchowi podziemnemu w Łodzi w latach 1939-41 i innym zagadnieniom.
DER HEIMATBOTE – 12/1960
7000 obcokrajowców odwiedziło Łódź tego lata i jesienią. Szkoda, że wśród nich było tak niewielu mieszkańców Łodzi mieszkających w Niemczech Zachodnich; większość odwiedzających pochodziła z Rosji, Chin i innych krajów ludowo-demokratycznych. Szwajcarka Maria Schwarz została podczas swojej wizyty od razu wpisana na listę członków „Towarzystwa Przyjaciół Łodzi”; jest ona dzieckiem Łodzi, ale gdyby mieszkała w Niemczech Zachodnich, a nie przypadkowo w Bassersdorfie w Szwajcarii, jej powitanie w rodzinnym mieście z pewnością nie byłoby tak serdeczne.
Wspomniane Towarzystwo Przyjaciół Łodzi zorganizowało od kwietnia do września tego roku 13 wycieczek krajoznawczych. Najbardziej oryginalną z nich była przejażdżka 30 dorożkami 25 września, która prowadziła przez stare miasto do Doły, a następnie do Piotrkowa, aby zakończyć się w eleganckim „Tivoli” przy filiżance kawy i kieliszku wina. Przypomniano przy tej okazji, że już przed uruchomieniem tramwajów w 1898 r. dorożki konne zapewniały w Łodzi dość szybki transport.
To, co stare, jest cenione i próbuje się je zachować, nawet jeśli jest to niepopularne z kapitalistycznego punktu widzenia. W tym przypadku chodzi konkretnie o bramę fabryczną Grohmanna, która została przedstawiona w poprzednim numerze i której rozbiórka została ostatecznie odrzucona. W przyszłym roku ma ona zostać poddana renowacji, podobnie jak budynek fabryki i jego instalacja klimatyzacyjna.
Zainteresowanie przeszłością prowadzi do coraz to nowych opracowań na temat wczesnej Łodzi. Tak powstała książka dr Anny Rynkowskiej „Początki kapitalistycznego rozwoju miasta Łodzi w latach 1820 -1664” autorstwa tej samej kobiety, która napisała również o tkactwie lnianym w mieście w latach 1820 -1832 i dzięki swoim badaniom archiwalnym i dokumentacyjnym jest w stanie nieustannie pisać artykuły o życiu w dawnej Łodzi, choć oczywiście nie jest wolna od partyjnego punktu widzenia uciskanej klasy robotniczej, która zwyciężyła dopiero w 1945 roku.
W dniach od 5 do 11 listopada w mieście obchodzono „Tydzień Kołobrzeski”. Województwo łódzkie objęło swego rodzaju „patronatem” województwo kołobrzeskie na Pomorzu; w związku z tym na otwarcie tygodnia uroczystości przybyli przedstawiciele miast Kołobrzegu i Słupska. Wystawy pokazały, co Polacy osiągnęli już w Pomorzu Zachodnim, a rząd w Warszawie dokłada wszelkich starań, aby wzmocnić i pogłębić stosunki między środkową Polską a „odzyskanymi terenami zachodnimi”.
Nie można zaprzeczyć, że poziom życia w Łodzi również powoli rośnie. O ile w 1955 r. zarejestrowano tylko 404 motocykle i 1635 samochodów osobowych będących własnością „społeczną” i prywatną, w tym 9637 pojazdów mechanicznych, w tym samochodów ciężarowych, o tyle obecnie jest to 16475 motocykli i 6192 samochodów osobowych, w tym 29778 pojazdów, w tym samochodów ciężarowych. Postęp jest znaczący również w dziedzinie telewizji; liczba odbiorników wzrosła do 21 341 (przy 709 000 mieszkańców!) dzięki niedawno wprowadzonej możliwości płatności ratalnej. W województwie łódzkim jest jednak tylko 6866 odbiorników telewizyjnych.
In der Zeitung für deutsche Umsiedler Der Heimatbote gibt es eine feste Rubrik mit dem Titel NACHRICHTEN AUS ŁÓDŹ, die aufgrund der Tatsache, dass die Leser Personen sind, die früher in diesen Gebieten gelebt haben, eine große Leserschaft hat. Ich habe nur einige der Informationen aus dem Jahr 1960 ausgewählt.
LODZER NACHRICHTEN
Leonow und Stare Zlotno
Diese beiden am Stadtrand qelegenen Dörfer haben dieselbe schlechte Verkehrslage wie früher. Da kein einziger laden existiert, müssen sich, die Bewohner alle Bedarfsartikel selbst Grütze, Mehl und Brot, aus dem 3,5 km entfernten Neu-Zlotno holen. Auch die linie 3 der Straßenbahn endet bereits in Neu- Zlotno. Zwar gibt es in den beiden Dörfern noch landwirte, ober ihre Familienangehörigen arbeiten meist in den Fabriken der Stadt und haben somit, mal durch die "Blotte", mal durch den Sand, einen weiten Fußweg zur Straßenbahn. Eine Straßenbeleuchtung gibt es nicht. Zu einer Schule für die Kinder hot man es auch noch nicht gebracht.
Nowe Zlotno
Dieser Stadtteil hinter dem Park in Zdrowie und .dem Zoologischen Garten dürfte manchem Landsmann bekannt sein. In Nawe Zlotno befinden sich heute 3 Fleischereien, 5 lebensmittelläden, 1 Apotheke, 1 Textilgeschäft, Kino, Kulturhaus, eine Schirmfabrik, eine Verkaufsstelle für Baumaterial, in der es aber außer schlechter Pappe nichts gibt. Wer etwas Zement oder Gips benötigt, muß schon bis ins Stadtinnere fahren. In dem prächtigen Schulgebäude fehlen Wasserleitung und Kanalisation. Man hilft sich mit Brunnenwasser. Wie in alten Zeiten!
Neben Neu-Złotno finden wir die Cyganka-Straße. Hier lebten noch bis vor zwei Jahren 150 Zigeunerfamilien, von denen sich im Rahmen der "Familienzusammenführung" viele nach Westdeutschland absetzen konnten. Kaum 60 Zigeuner aus dem "königlichen" Stamm der Kwiek sind zurückgeblieben. Der kommunistische Staat hat sie in Baracken untergebracht. Jan Kwiek, der Vorsitzende des Lagers und Kesselschmied, will aber gerne von hier fart. Er soll sich der Genossenschaft der Kesselschmiede in Łodz anschließen und fürchtet für seine Freiheit. So will er in eine andere Wojewodschaft ziehen oder noch lieber - nach Westdeutschland!
DER HEIMATBOTE - 3/1960
Stoki
Der Vorort Stoki hat seit 1948 mit Łodz Straßenbahnverbindung. Die ,,22" fährt" bis hierher. Während nun Łodz bereits den ,62. Jahrestag des Bestehens der Straßenbahn feiern kann, kann Stoki erst den 12. begehen. Dabei ist der Vorort schon seit 1915 eingemeindet. Freilich mochten seine Bewohner, die Bauern sich selbst lange Zeit nicht als Städter fühlen. Eigentlich erst seit der deutschen Zeit (1939 his 1949) hat Stoki seinen ländlichen Charakter verloren. Damals wurde der Bau einer ganzen Reihe schöner Wohnblocks begonnen. Sie sollten angeblich den Familien der hier kasernierten deutschen Soldaten dienen. Es kam nicht mehr dazu. Den Polen waren die halbfertigen Bauten natürlich willkommen - - -.
Sonst ist aus Stoki wenig zu berichten. Der Ort ist mit lebensmittelläden usw. gut versorgt. Ein Kindergarten wurde eingerichtet und eine neue Schule gebaut. In der früheren Schule befindet sich ein Waisenheim. Nur ein Kino fehlt noch, was besonders von den "Halbstarken" lebhaft bedauert wird.
DER HEIMATBOTE - 3/1960
Marysin und Rogi
Über dieses Viertel im Nordosten von Łódź wird berichtet, daß es mit seinen meist ungepflasterten Straßen und Gassen, mit der großen Anzahl von Einfamilienhäusern und dazwischen liegenden mehrgeschossigen Wohnblocks immer noch einen chaotischen Eindruck mache. Die bis Herbst 1959 in einer Holzbaracke untergebrachte Schule habe inzwischen einen Steinbau erhalten. Die Zahl der schulpflichtigen Kinder habe sich aber von 350 vor 5 Jahren auf inzwischen 950 erhöht. sodaß der Unterricht nach wie vor umschichtig erfolgen müsse. Die Hausfrauen beklagen sich, daß für Einkäufe in dem ganzen Viertel nur ein einziger laden des MHD (Städtischen Einzelhandels) zur Verfügung stehe... Große Freude. bereitet der Bau der Wasserleitung, denn im trockenen Sommer von 1959 waren fast alle Brunnen hier völlig ausgetrocknet.
DER HEIMATBOTE - 7/1960
Wie uns unser landsmann Edwin Knopf mitteilt, starben zwei bekannte lodzer. Der eine ist der sehr beliebt gewesene Versicherungsarzt Dr med. Szczepon Zamojski, der auf der Petrikauer Straße 273 wohnte und zu deutscher Zeit Vertrauensarzt des Arbeitsamtes war. Er verschied in der 111. Chirurgischen Klinik des N. Barlicki-Spitals (früher Moscicki) auf der ul. Dr. Kopcinskiego (früher Zagajnikowa-Straße). Der andere ist der Hauptingenieur des lodzer Elektrizitätswerkes, Juljan Weinberg, der im Alter von 71 Jahren an einer Stoffwechselkrankheit verstarb. -
Das Paßbüro für Reisen nach Westdeutschland und andere länder wurde von der ul. Sienkiewicza 21 auf die ul. Mianowskiego 22a, einer Querstraße der ul. Wojska Polskiego, früher ul. Brzezinska, verlegt. Die Straßenbahnverbindung nach dort ist außer den linien 1 und 19 die linie 15, die zum jüdischen und den christlichen Friedhöfen in Doly fährt. Für den 22. Juli 1960 ist auf dem Plac Wolnosci die Enthüllung des Kosciuszko-Denkmals vorgesehen, das in seiner ursprünglichen Form wiederhergestellt worden ist Aus der "Stadt der rauchenden Schlote" soll in absehbarer Zukunft der Rauch verschwinden. Der Plan sieht vor, daß bis Ende Juni 1961 110 Lodzer Fabriken mit Kraftstrom betrieben werden; 30 davon sind bereits an die 11. Elektrische Fernheizanstalt (Elektrocieplownia 11) angeschlossen worden, 44 werden es noch in diesem Jahr und der Rest von den 110 folgt Anfang 1961. Die übrigen Fabriken "rauchen" vorerst weiter, bis ein drittes elektrisches Kraftwerk erbaut ist.
Seit 1. Mai dieses Jahres ist die Petrikauer Straße ohne Straßenbahn! Nur noch Omnibusse bewältigen den Verkehr, die in Abständen von drei bis vier Minuten fahren. Die Straßenbahnlinien 3, 19, 9 und 17, die Teile der Petrikauer benutzten, wurden daraus verlegt; die linie 12 fährt jetzt nur noch zwischen Fabrikbahnhof und Kalischer Bahnhof. Auch nachts fährt keine Straßenbahn mehr durch die Petrikauer, dafür mit jeweils 15 Minuten Abstand vorerst probeweise ein Nachtomnibus vom Balucki Rynek über den Plac Wolnosci zum Plac Niepodleglosci.
Der lodzer Süden wird weiter ausgebaut. In Nowe Rokicie werden 25 Wohnblocks, darunter zwei Hochhäuser, errichtet; in zehn Blocks sind die Mieter bereits eingezogen. Schule und Kindergartenhaus kommen hinzu.
In der ul. Przendzelniana 1/3 Ecke Tuwima wurde eine für die gesamte Wojewodschaft zuständige Behandlungs- und Beratungsstelle für Geisteskranke, Nervenleidende und Schwachsinnige eingerichtet, die von 8 bis 20 Uhr geöffnet ist. Auf der Straße des 3. Mai in Ruda wohnen seit 1953 95 Zigeuner. Sie üben ihren traditionellen Beruf: Kesselschmied aus und sin·d seit dem 2. 7. 1959 in einer entsprechenden "Produktionsgenossenschaft" zusammengefaßt. Vorsitzender ist der Bevollmächtigte für die Ansiedlung der Zigeuner in Polen, Trojan Kwiek. In der Genossenschaft, die "Nowa Droga" heißt, wird aller Verdienst zwischen Meister, Gesellen und Helfer gleichmäßig geteilt. Es besteht auch eine 38 köpfige Gesang-, Musik. und Tanzgruppe mit Michael Kwiek an der Spitze. "Nowa Droga" ist bislang die einzige Zigeunergenossenschaft in Polen; diese Zigeuner haben das Umherziehen von Dorf zu Dorf, von Stadt zu Stadt für immer aufgegeben.
In der Umgegend von Łodz kamen zahlreiche Brände vor. So verursachte ein vierjähriges Kind durch Spielen mit Streichhölzern in Czestkow, Kr. Łask, einen Brandschaden von 30000 Zloty. In Besiekierz wurden Gebäude für 200 000 Zloty eingeäschert, noch mehr im Kreise Rawa Maz., wo in Górki 22 Scheunen, 21 Ställe und 7 Wohnhäuser abbrannten. Bei Petrikau und Łask gingen Sachwerte von etwa 400000 Zloty in Rauch auf. In Zgierz verbrannte eine Scheune und ein Fahrrodlager des Städtischen Einzelhandels.
DER HEIMATBOTE - 8/1960
Auf dem katholischen Friedhof von Ruda Pabianicka wurde ein Gustav Knorr beerdigt. Für den kommunistischen Revolutionär Julian Marchlewski soll auf dem Rynek Staromiejski ein Denkmal errichtet werden. Der Platz liegt unfern einer 1945 nach Marchlewski umbenannten Textilfabrik.
Die Lodzer Universität feierte ihr 15 jähriges Bestehen, die staatliche Musikschule auf der ul. Jaracza ihr zehnjähriges.
In Zubardz wendet man die auch in Hamburg erprobte Montagebauweise an: nicht aus Ziegeln. sondern aus vorfabrizierten Bauelementen werden die Häuser gebaut. Es soll um 50 Prozent schneller gehen und staff 20 Arbeiter brauche man auf einer Baustelle nur 12.
Im neuen Gebäude der Universitätsbibliothek auf der Narutowicza 108 fand eine Ausstellung der Lodzer Presse statt. Jeder der sich für alte und neue Zeitungen interessiert, war eingeladen. Es ist nicht bekannt, ob auch die bis 1945 erschienenen deutschsprachigen Blätter gezeigt wurden.
Die Wagen der Lodzer Straßenbahn werden bis Ende des Jahres mit dem Wappen der Stadt versehen.
Seit dem 1. Juni 1960 ist das Meldewesen vereinfacht. Wer sich in Lodz an- oder von einer Straße in die andere ummeldet, braucht nicht wie bisher zweimal zum Amt zu laufen, nämlich zuerst das ausgefüllte Meldeformular hinbringen und den Ausweis dort lassen, um dann am nächsten Tage erst das gestempelte Papier zu holen. sondern kann jetzt alles an einem Tage erledigen. Denn in allen 5 Bezirksverwaltungsstellen der Stadt wurden besondere Meldeabteilungen eingerichtet.
Die ersten Kartoffelkäfer der Lodzer Gegend wurden in Andrzejów, Kr. Brzeziny, gesichtet. .
Die Blätter fordern ein generelles Verkaufsverbot von Zigaretten und Streichhölzern an Jugendliche bis 18 Jahre. Auf den neuen Streichholzschachteln steht: 1960 . Dzieci + zapałki = pożar" (Kinder und Streichhölzer = Feuer). Die Kinder haben schon so manchen Brand verursacht. So gingen jetzt im Kreise Radomsko eine Möbelfabrik, 8 Scheunen und 1 Wohnhaus in Flammen auf. Bei einer Marta Breiwert in Słotwin Kr. Brzeziny, brannten Wohnhaus und Kuhstall ab.
Der kinderreichste Kreis der Wojewodschaft Lodz ist Rawa Maz. 16,7 Geburten auf 1000 Einwohner verzeichnet man hier, während es in anderen Kreisen 9.8 bis 15,2 sind. Die Geburtenfreudigkeit wird auf den Einfluß der katholischen Kirche zurückgeführt, die im Kreise Rawa nicht nur viele Kirchen, sondern auch Klöster - allein in Nowe Miasto 4 Nonnenklöster - besitzt. Die Kirche hält nicht viel von der "gelenkten Mutterschaft", der "geplanten Familie", mit der der polnische Staat neuerdings der Bevölkerungslawine entgegentreten will- er fürchtet, nicht schnell genug die nötigen Lehr- Ausbildungs- und Arbeitsstellen für die vielen Heranwachsenden schaffen zu können.
Der dritte Band des ",Rocznik Lodzki" ist erschienen. Besonders intressant war der erste Band der Lodz und das Lentschützer, Gebiet behandelte, die Krise der Jahre 1847/48 im Lodzer Bereich, die "Veränderungen des Dorfes Chojny durch den Kapitalismus", die polnische Untergrundbewegung in Lodz 1939-41 u. a.
DER HEIMATBOTE - 12/1960
7000 Ausländer besichtigten diesen Sommer und Herbst Lodz. Schade, daß nur wenige in Westdeutschland lebende Ladzer darunter waren; die Masse der Besucher kam aus Rußland, China und anderen volksdemokratischen Ländern. Die Schweizerin Maria Schwarz wurde bei ihrem Besuch gleich in die Mitgliedsliste der "Gesellschaft der Freunde von Lodz" aufgenommen; sie ist Lodzer Kind, aber hätte sie ihren Wohnsitz in Westdeutschland und nicht zufällig in Bassersdorf/ Schweiz, wäre ihr Empfang in der Vaterstadt sicherlich nicht so herzlich gewesen.
Die ebengenannte Gesellschaft der Freunde von Lodz veranstaltete von April bis September dieses Jahres 13 heimatkundliche Ausflüge. Am originellsten war die Droschkenfahrt mit 30 Droschken am 25. 9., die durch die Altstadt nach Doly und später die Petrikauer ging, um im vornehmen "Tivoli" bei Bohnenkaffee und einem Gläschen Wein ihren Abschluß zu finden. Hierbei wurde daran erinnert, daß in Lodz schon vor Inbetriebnahme der Straßenbahn im Jahre 1898 durch Pferdedroschken ein recht schneller Verkehr gewährleistet war.
Das Alte wird geschätzt, rnan versucht es zu erhalten, auch wenn es kapitalistisch anrüchig ist. Im einzelnen ist hier das Grohmannsche Fabriktor gemeint, das in der vorigen Nummer abgebildet war und dessen Abriß endgültig abgelehnt wurde. Es soll nun nächstes Jahr eine Renovierung erfahren, wie man auch das Fabrikgebäude und seine Klimaanlage im ganzen überholen will.
Die Beschäftigung mit der Vergangenheit führt zu immer neuen Abhandlungen über das frühe Lodz. So kam jetzt von Frau Dr. Anna Rynkowska ein Buch. "Die Anfänge der kapitalistischen Entwicklung der Stadt Lodz 1820--1664" heraus, von derselben Frau, die auch über die Leinenweberei in der Stadt in den Jahren 1820 bis 1832 geschrieben hat und durch ihre Archiv- und Aktenforschung in der Lage ist, immer wieder Artikel über das Leben im alten Lodz abzufassen, wenngleich sie vom Parteigesichtspunkt der unterdrückten und erst 1945 zum Sieg gekommenen Arbeiterklasse naturgemäß nicht frei ist.
In der Stadt wurde vom 5 bis 11. 11. ,eine .Kösliner Woche" begangen. Die Wojewodschaft Lodz hat eine Art "Patenschaft" über die Wojewodschaft Köslin in Pommern übernommen; so kamen denn zur Eröffnung der Festwoche Vertreter der Städte Köslin und Stolp. Ausstellungen zeigten, was die Polen in Hinterpommern schon geleistet hätten, und die Warschauer Regierung ist mit allen Mitteln bestrebt, die Beziehungen zwischen Mittelpolen und den "wiedergewonnenen Westgebieten" zu stärken und zu vertiefen.
Daß der Lebensstandard auch in Lodz langsam wächst, läßt sich nicht leugnen. Waren im Jahre 1955 nur 404 Motorräder und 1635 Pkw's in "gesellschaftlichem" und privatem Besitz registriert, einschließlich Lkw's 9 637 mechanisierte Fahrzeuge, so sind es jetzt 16475 Motorräder und 6 192 Pkw's und einschließlich der Lastwagen 29778 Fahrzeuge. Der Fortschritt ist beachtlich auch auf dem Gebiete des Fernsehens; die Zahl der Geräte hat sich infolge der seit kurzem gegebenen Möglichkeit der Ratenzahlung auf 21341 vermehrt (bei einer Einwohnerschaft von 709000!). In der Lodzer Provinz gibt es allerdings nur 6866 Fernsehapparate.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz