poniedziałek, 13 kwietnia 2020

2 Wojna Światowa - Oflag - Polscy jeńcy - Facebook - Komentarze


Następne zdjęcie które wstawiłem na Facebooku w Grupie

Uwielbiam stare fotografie



Trudno uznać czy jest prowokujące, być może, nie często się zdarzało, aby niemiecki żołnierz pozował na jednym zdjęciu z polskimi jeńcami. Ponad 30 komentarzy, często odbiegającymi od tematu..., poczytajcie.
2 Wojna Światowa - Niewola - ciekawe ujęcie, w środku niemiecki żołnierz.(zbiór własny)


Marian Stary Przyprowadził ich do atelier fotograficznego to i jemu zrobili fotkę. A Niemiec jak to Niemiec otoczony ze wszystkich stron przez Polaków - trzyma się za kieszeń

Bartosz Szynkarek I tak pewnie było, Wydaje się, że dla podkreślenia "wyższości rasoweji" Niemca fotograf zastosował jeszcze jeden zabieg. Mniejsi Polacy stoją koło Niemca, w więksi (ten z prawej to na pewno kawał chłopa), klęczą, by nie przykryć go czapkami

Daniel Danielski stary a glupi;;;

Marian Stary Daniel Danielski Pan Panie Danielu tak do siebie, bo nie bardzo rozumiem ?

Małgorzata Jagielska Też mam podobne z niewoli. Miejscowość Herbsleben:

Edyta Czaplińska smutne , zmęczone twarze Polaków

Justyna ŻebrackaI jako jedyny patrzy się w lewo.

Krzysztof Leśniewicz Myślę, że my dzisiaj jesteśmy bardziej zmotywowani ideologicznie w swoich ocenach tamtych czasów, niż byli oni. Oni chyba traktowali siebie nawzajem po prostu jak ludzi, którzy dzielili podobny los.

Sławomir Dembowski wtedy nie była być może tak rozbudowana propaganda kłócenia narodów, a takimi łatwiej rządzić, pis i po sztuczny podział, ludzie rzucają się do gardeł, a kto wie czy obie idee nie mają jednego Pana?

Norbert Osiński Sławomir Dembowski - no tak, tylko proszę nie zapominać, że masy wolą te kłótnie i podziały.

Christopher Kraszewski Zgadza sie . Od pierwszego dnia wojny Niemcy traktowali Polaków tak samo jak siebie bombardując spiacych cywilów w Wieluniu. Traktowali naszych jak siebie po bitwie nad Bzurą gdy przy moim wojku pałkami zabijali jego zołnierzy . Co to za bzdury i propaganda tu jest siana .

Sławomir Dembowski Norbert Osiński Być może dlatego że człowiek jest tylko zwierzęciem i drapieżnikiem. Ludzie potrafią się pokłócić z tak błahych powodów jak to czy lepiej wstać lewą czy prawą nogą, i to nawet najinteligentniejsi ludzie.

Sławomir Dembowski Christopher Kraszewski Dużo w tym racji. Musimy rozgraniczyć niemców, od "niemców" bo byli na mazurach Polacy wcielani do niemieckiego wojska, często sąsiad stawał się nagle "wrogiem" bo tak mu powiedziano. Oczywiście 99% niemców świetnie korzystało z sytuacji, i była im na rękę wojna, poczuli się panami, wyższą rasą, dopiero po wojnie nagle wszyscy byli antynazistami.

Krzysztof Leśniewicz Christopher Kraszewski Decyzje o bombardowaniu Wielunia czy Drezna podejmowali politycy i generałowie. Przeciętny żołnierz wcale nie ruszał na wojnę z radością, że będzie tam zabijał niewinnych cywili.

Christopher Kraszewski Niestety , nie znamy historii tego zdjecia . A szkoda . Moja rodzina była anty nazistowska i anty niemiecka od 1 września 1939 roku Pomimo że moja mame uratowal od zastrzelenia jeden taki w mundurze Wehramhtu ktory mowil po polsku bo pochodzil ze Ślaska .

Christopher Kraszewski Krzysztof Leśniewicz Przestań mnie wkurzać , ok ? Nie Hitler i nie Himler kazali żołnierzom niemiueckim pałkami zbijać żołnierzy mojego wujka po "zwycięstwie" na bzura .

Krzysztof Leśniewicz Christopher Kraszewski Nie wkurzaj się. Na wojnach są różne sytuacje. Pamiętajmy, że większość polskich żołnierzy wziętych do niewoli w 1939 roku doczekała w łagrach końca wojny. Myślę, że wielu Niemców którzy dostali się do niewoli w 1945 nie miało tego szczęścia.

Christopher Kraszewski Krzysztof Leśniewicz Jeden z braci mojego dziadka miał to "szczęście " że dotrwał do końca wojny w obozie koło Hannoveru

Stanislaus Von Zmuda Trzebiatowski Christopher Kraszewski Mojego ojca wzięli do niewoli w bitwie nad Bzurą. Nie wspominał o zabijaniu wziętych do niewoli...

Christopher Kraszewski Stanislaus Von Zmuda Trzebiatowski Może nie jego oddział Mój wujek był ułanem i jego żołnierzy pałkami zabijali na jego oczach . Do końca zycia był niepełnosprawny neurologicznie po tym i po offlafu w którym siedzial .

Krzysztof Leśniewicz cChristopher Kraszewski Takie sytuacje często zdarzały się na linii frontu. I to po obu stronach. Po prostu, w czasie natarcia łatwiej jest zlikwidować poddających się żołnierzy przeciwnika, niż zatrzymywać natarcie z powodu konieczności zajmowania sięZobacz więcej

Christopher Kraszewski Krzysztof Leśniewicz To wszystko jco piszesz jest prawdą . Nic nie jest tak po prostu czarno białe . Jeszcze nie napisałem że mój wujek z obozu koło Hannoveru nigdy nie wrocil do Polski. Dlaczego ? Poznal tam Niemkę . Zkochali się w sobie . Nie przywiózł jej do Polski po wojnie bo się bał że będzie szykanowana i on też . Wyjechali oboje do Australii. Mieszkali w Sydney . Po latach ja tam polecialem by szukać .. Nie znalazłem . Podobno wyjechali do USA .

Teodor Konopka Po prostu - mniej wredny, jeszcze mniej zepsuty. Nieraz były z niemieckimi żołnierzami zadziwiające historie.

Teodor Konopka Pamiętacie Państwo film "Pianista" (chyba taki miał tytuł)? To przecież opis prawdziwej historii. To się zdarzyło. Niemiecki oficer - albo mniej wredny, albo w obliczu klęski oczy mu się bardziej otworzyły. Mniejsza o to. To się zdarzało. Znam historię o SS-manie, dziwnym jak na tę formację.

Stanisław Zakrzewski Może małe sprostowanie: w środku żołnierz w niemieckim mundurze..

Andrzej Grabowski Może kolega lub ktoś z rodziny

Małgorzata Dalmata-Warchałowska W okresie wojny jeńcy wojenni, umieszczani w niemieckich obozach jenieckich - stalagach i oflagach podlegali prawom konwencji genewskich, które zapewniały im określone warunki bytowe, odpowiednie traktowanie i prawa. Zwłaszcza na poczatku wojny i zwłaszcza w stosunku do oficerów obowiązywał , choć może to niewiarygodne niepisany oficerski kodeks honorowy.

Bartosz Szynkarek Małgorzata Dalmata-Warchałowska rzeczywiście, nie wchodząc w szczegóły, pobyt w stalagu czy oflagu mógł dla polskiego żołnierza oznaczać w miarę bezpieczne przetrwanie wojny. Ale i tu Niemcom czasem odbijało. Najbardziej drastycznym przypadkiem była uczieczka z oflagu w Dosel około 50 oficerów. Koniec końców chyba z 10 osobom ta ucieczka się udała. Pozostali zostali wyłapani i przekazani gestapo. Wszystkich wymordowano, np. część z nich rozstrzelano w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie.

Bartosz Szynkarek To było w 1943 r.

Damian Cegiełka Małgorzata Dalmata-Warchałowska nie dotyczy Sovietów oczywiście









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz